reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lęki przed cieniem ???

Dołączył(a)
8 Grudzień 2008
Postów
1
Witam

mam pewien problem z moją córeczką, która od jakiegoś czasu boi się histerycznie własnego oraz innych osób "cienia" - może jakaś mała rada jak reagować na takie
zachowanie...czy ciągłe tłumaczenie i opowiadanie znajdzie wkońcu swój finał???
czy istnieją jakieś inne metody

pozdrawiam
zmartwiony tata
 
reklama
Witam

mam pewien problem z moją córeczką, która od jakiegoś czasu boi się histerycznie własnego oraz innych osób "cienia" - może jakaś mała rada jak reagować na takie
zachowanie...czy ciągłe tłumaczenie i opowiadanie znajdzie wkońcu swój finał???
czy istnieją jakieś inne metody

pozdrawiam
zmartwiony tata

A ile dziecko ma miesięcy(czy lat)?
Wyczytałam,ze to naturalny etap rozwoju po ok.18 miesiącu,dziecku coraz bardziej rozwija sie wyobrażnia i dziecko może bać sie bardziej niz do tej pory.Sny też ma bardziej złozone i rozbudowane,więc moze popłakiwać w nocy.Z resztą taki ciekawski 2-3 latek ma mnóstwo wrażeń,ciągle sie czegoś uczy,targa nim mnóstwo emocji.Ma to wpływ na to,co sie dzieje w Jego główce i na postrzeganie świata.Niby chce byc odrębną osobą,ale nadal boi sie wielkiego świata i tej samodzielności.
Oczywiście jedyny sposób to tłumaczenie,przytulanie,dawanie poczucia bezpieczeństwa...powodzenia:tak:
 
no wlsanie ile ma dziecko? moze urzadzcie sobie teatrzyk cieni przez zabawe moze przestanie sie bac i zrozumie noo ale jesliu na roczek to jeszcze nie zakuma:-):-)
 
no wlsanie ile ma dziecko? moze urzadzcie sobie teatrzyk cieni przez zabawe moze przestanie sie bac i zrozumie noo ale jesliu na roczek to jeszcze nie zakuma:-)


a poza tym wydaje mi sie ze za jakis czas przejdzie jej to moj maly tez przechodzi rozne etapy po czym samo jak sie "wzięło" tak znik powodzenia
 
Ja też od kilku dni obserwuję, że moja dwuletnia córeczka ma dziwne stany lękowe. Trudno mi dokładnie określić, co budzi jej niepokój. Czasami powtarza tylko, że się boi. Albo mówi o tym, że jej misiu się czegoś boi. Nie dotyczy to tylko zaburzeń w trakcie snu, lecz zdarza się również w ciągu dnia. Mała nie umie jeszcze wyjaśnić, co powoduje jej lęk, mimo że dopytujemy. Martwimy się z mężem, ale może niepotrzebnie aż tak mocno? Nie chcę biegać z dzieckiem po psychologach, tak "na wszelki wypadek", jeżeli to faktycznie często zdarza się dzieciom w tym wieku. Chętnie poczytałabym o refleksjach innych rodziców, ale widzę, że temat mało uczęszczany... Byłabym wdzięczna za wskazówki.
 
obserwując moją córeczkę, widzę że dziecko w tym okresie rozwija się emocjonalnie. nieraz nie do końca potrafi zapanować nad emocjami, Lęki są czymś normalnym o ile nie stanowią zaburzenia normalnego funkcjonowania.

Moja Ania nieraz powtarza, że się boi (chociaż ona to raczej z tych odważnych dzieci). Boi się nieraz dużego psa, nieraz jakiejś osoby. Ostatnio powiedziała, że boi się misia (pluszak) i kazała go schować. Ja tłumaczę, że zawsze ktoś z nią jest, że nie ma się czego bać. Staram się też nie wywoływać lęków,

Wiem, że niektórzy rodzice to robią mówiąc, jak nie zjesz to przyjdzie baba jaga i cię zabierze, jak nie będziesz grzeczna to cię pan policjant skrzyczy, jak coś to coś...itd. Dziecko wtedy się boi,

nieraz nawet nieświadomie wywołujemy lęki. Wyrośnie z tego, ważne ,żeby dziecko miało duże poczucie bezpieczeństwa.
 
Staram się jak mogę, żeby wiedziała, ze na mnie może liczyć.
Od tygodnia Mała ma swój pokoik, w którym sama śpi. Dzisiaj, w trakcie wieczornej zabawy powiedziała, że boi się gwiazdki ( albo czegoś, co brzmi podobnie ). Aha, w pokoju jest również według mojej Mai "Pan-niania"... To już mnie w ogóle niepokoi. Zwłaszcza, ze kiedyś też już wspominała o "nim". Może my rzeczywiście za dużo bajek oglądamy?
Mamy córeczki w tym samym wieku, Rosso... Dziękuję za Twój post. :)
 
Witam co do cienia u nas udało się go oswoić przez teatrzyk cieni zajączki ptaszki etc. ale mluch mojej znajomej aż na dwór nie chciał wychodzić bo się bał cienia, na szczęście mineło mu po ok miesiącu, co do lęków moja mała przeżywa swój dzień we śnie bo gada przez sen...i generalnie miała różne etapy lęków jak była w wieku ok18 mc to panicznie się bała uwieszała się na nodze lub non stop na rękach i nie dało się z nią ruszyć, na szczęście teraz jest lepiej ale też trzeba jej dozować doznania bo za dużo wrażeń to zraz gorszy sen, ja mam wrażliwca i po prostu więcej spokoju przed snem, nie gadanie że ktoś ją zabierze jak bedzie niegrzeczna,wesołe bajki do czytania i muzyka łagodna.Na szczęście dzieci wyrastają z fazy lęków..:)
 
Mój dwulatek też ostatnio bał się cienia, próbowaliśmy mu z mężem tłumaczyć, pokazywać że to nic złego ale nic nie pomagało. Potem po jakims czasie zaczął się tez bać ciemności, jak gasiliśmy w nocy światło do spania to panicznie się bał i chciał iść do nas do łóżka. Pytaliśmy lekarza ale powiedział że to pewnie przejściowe, potem robiliśmy taki testy w necie czy mały się dobrze rozwija ale wyszły ok- były robione jakąś metodą oksfordzką i ogólnie dowiedzieliśmy się z nich wiele ciekawych rzeczy, na końcu chcieliśmy iść z nim do psychologa ale sytuacja powoli się uspokoiła. Duzo mu tłumaczyliśmy, tuliliśmy kiedy trzeba było i dawaliśmy wiele czułości.
 
reklama
Katasha :) może rzeczywiście ograniczcie bajki- tak na wszelki wypadek :) u mnie winowajcą nocnych pobudek z płaczem i koszmarków był telewizor. Włączony mimochodem u rodziców cały czas ( mieszkamy z rodzicami) tak działał na Basię, że budziła się w nocy z płaczem. Wyobraźnia i umysł dziecka atakowany jest wówczas mnóstwem kolorów, dźwięków i postaci- nierealnego świata, którego nasze dziecko nie rozumie, iż jest nierealny :) Jeśli w bajkach widzi, że istnieje Pan Misio, Pan Kotek lub inny stworek to równie dobrze Pan-Niania może istnieć w Jej pokoiku :) A może być to wszystko- począwszy od dziwnego klosza od lampki na cieniu skończywszy :) Trzeba dokładnie dobierać baje dla maluchów, bo jak czasem włączę ten Cartoon Network czy jakieś inne to ja sama często nie wiem jak się nazywam po obejrzeniu co niektórych bajek :D
I myślę, że nie ma co się martwić na zapas ani tym bardziej włóczyć się po psychologach :)
 
Do góry