reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Leżakowanie

mamzuzi

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
10 Maj 2007
Postów
35
Witam wszystkie mamy.Zuzia ma dopiero trzy latka ale właśnie zaczęła chodzić do przedszkola,i mam problem bo ona nie chce leżakować.A co gorsza przeszkadza innym dzieciom spać. Przedszkolanka powiedziała mężowi dzisiaj żeby zabierać ją zaraz po 12. Akurat w tym tygodniu ma on trzecie zmiany,ale nie zawsze tak będzie.Co mam zrobić,jak namówić dziecko do leżakowania.Nie wierze że tylko jedna moja Zuzia nie śpi.
 
reklama
witaj,
moje dziecko akurat śpi, głównie pewnie dlatego, ze spało w domu ale z pewnością nie tylko Twoja Zuzia nie spi.
wczoraj miałam zebranie w grupie i u "nas" tez jest jeden chłopczyk, który nie spi. mama próbowała z paniami pertraktować, zeby mógł się bawic w tym czasie ale nie uznały tego za dobry pomysł, co ja zreszta popieram, bo rzeczywiście jesli jedno dziecko będzie się mogło bawić to znajdą się i inne chętne a tak byc nie moze.
z drugiej strony ta mama mówiła, ze chłopiec rzeczywiście bardzo cierpi z powodu tego leżakowania i ze z tego powodu nie chce isc do przedszkola. to jest rzeczywiście problem. jak to wyposrodkować?
ja myslę, ze to trochę za krótki okres żeby tak całkowicie rezygnować. jest szansa, ze dziecko to zaakceptuje i jesli nie bedzie spało to przynajmniej sobie polezy.
zawsze przecież puszczaja jakies bajki czy muzykę albo czytają dzieciom.
trochę dziwię się nauczycielkom, bo jeśli nawet Zuzia aż tak bardzo przeszkadza, to za szybko sie poddały i trochę zwalają problem na rodziców. jeśli oczywiście byłaby szansa, żeby ja odbierac to fajnie. i dla Zuzi i dla innych dzieci. ale jesli, jak sama piszesz, nie zawsze bedzie to mozliwe, to lepiej jej nie fundować takiej huśtawki, bo wtedy moze byc jeszcze gorzej. swoja droga w dni wolne próbowałabym ją namówić do odpoczynku o czasie kiedy jest leżakowanie w przedszkolu. moze to cos da?
pozdrawiam i powodzenia
 
Zgadzam się z bbb, panie stanowczo za szybko zrezygnowały. Odbieranie dziecka o 12 to żadne rozwiązanie, jeśli nie zawsze będziesz miała taką możliwość. Dziecku trudno będzie zrozumieć, dlaczego razy wychodzi z przedszkola wcześniej i nie musi spać, a innym razie jest tam dłużej.... wydaje mi się, że przez to problem może się nasilić, zamiast zniknąć. Mój Filip też ma problemy ze spaniem, a właściwie z zasypianiem, choć w sumie ,to śpi. Ale skarży się co dzień, że nie chce iść do przedszkola, bo tam trzeba długo leżeć. W sumie jednak zasypia na leżakowaniu, choć zajmuje mu to trochę czasu. Dodam, że w domu nie spał już od dawna, to znaczy od póltora roku. Może spróbuj robić tak, żeby później kłaść Zuzię wieczorem, a popołudniami fundować jej spacery albo inne atrakcje, tak, żeby miała dużo wrażeń i się troszkę zmęczyła. Jak się po czymś takim później położy spać wieczorem i wcześnie wstanie do przedszkola, to być może łatwiej będzie jej w dzień zasnąć. Może w zasypianiu na leżakowaniu pomoże jej jakaś domowa przytulanka....Spróbuj porozmawiać jeszcze z paniami, bo to, co proponują, to jest właśnie zwalenie problemu na rodziców, a nie jego rozwiązanie. Możesz porozmawiać też z przedszkolnym psychologiem, jeśli taki u Was jest. U nas w przedszkolu jest pani psycholog i można zwrócić się do niej z każdym problemem dotyczącym dziecka, a ona naprawdę stara się pomóc. Dziwi mnie naprawdę postawa pań w Waszym przedszkolu....

pozdrawiam
nikita
 
Witajcie! U nas w przedszkolu leżakowanie wcale nie polega na zasypianiu dzieci. Jeżeli dziecko nie ma ochoty spac to pani może mu poczytac książeczkę puścic bajkę na cd lub zaproponowac inne cichutkie zajęcie. Generalnie wszystkie dzieci leżakujące się przebierają do piżamek i kładą ale wcale nie muszą spac, mają się tylko wyciszyc i odpocząc!
 
U nas w przedszkolu nie ma leżakowania, więc mam problem z głowy, ale faktycznie panie zbyt łatwo odpuściły, wolą "pozbyć" się problemu niż z nim poradzić. Myślę, że po pewnym czasie mała nauczyłaby się leżenia i wyciszania, tylko panie musiałyby mieć wolę, by jej tego nauczyć....
 
mamzuzi, jak sytuacja? Czy poradziliście sobie z leżakowaniem? Jestem ciekawa, czy znaleźliście jakieś rozwiązanie problemu.

pozdrawiam
nikita
 
Witam
Moja Hania (w styczniu skończy 4 latka i jest w najmłodszej grupie) chodzi też od września do przedszkola gdzie jest leżakowanie. Nie śpi w domu w dzień od ok. 2 roku życia. tak jak twoja Zuzia ma problem z przedszkolem i nie chce chodzić bo trzeba spać. tak naprawdę nie zmuszają do spania ale dla niej to jest 2 godziny leżenia i myślenia "dlaczego???????????" To jest jej największy problem. Podczas leżakowania puszczają dzieciom muzyczkę i mogą sobie odpoczywać. Mogą też nosić przytulanki czy inne rzeczy bez których nie mogą się maluch obejść. Dzieci do spania mają swoje ulubione pieluszki, misie, butelki. Zasada jest jedna: nie można dziecka odozyczaić z dnia na dzień. Dzieci mają chowane rzeczy w poduszeczki i większość z nich zasypia.
Moja Hania na początku bardzo płakała, później było troszkę lepiej i leżała sobie na leżaczku z tygryskiem i bawiła się gumkami do włosów. Myślałam że będzie ik z czasem ale przecież nie można nie zaliczyć choroby na samym początku!!!!!! I się zaczęło. Przerwa tydzień, później od nowa czas na asymilację a na dodatek przyplątał jej się kaszel i katar taki nocny podczas spania. Teraz zabieram ją po obiedzie do póki nie będzie gotowa na spanie. Boję się że jak poleży dłużej to zacznie kasłać i wtedy będzie problem dla niej i dla całej grupy. Jest alergikiem muszę się z takimi rzeczami liczyć. na razie nie panikuję bo dzieci które nie śpią w dzień mogą się dłużej przyzwyczajać do leżakowania. U znajomych i w rodzinie dzieciaki nie leżakowały np miesiąc czy półtora miesiąca a po zaakceptowaniu samego przedszkola później nie miały z tym problemów. ja jestem zdania że dziecko powinno chociaż odpocząć i tak jak przeczytałam w innych wypowiedziach staram się Hani narzucić pewien tryb dnia żeby poczuła zmęczenie i chciała odpocząć. Budzę ją dość wcześnie i usypiam między 20 a 21:00. I cały czas tłumaczę że to że nie śpi to jest tylko teraz i nie będzie tak cały czas. Pewnie i tak będzie płacz ale musi się dostosować do grupy. fakt jest taki że to matka powinna decydować czy dziecko ma spać czy nie i kiedy jest do tego gotowe a nie panie z przedszkola i to już po tygodniu czy dwóch.
Mam nadzieję że Zuzia poradzi sobie i wszystko będzie ok.
Ale maluszki niektóre potrzebują czasu.
Ja niedługo też zacznę znów przechodzić przez leżakowanie.
Pozdrawiam
ewa p
 
Trageda z tym leżakowaniem. Liw nie śpi od kąd skonczyła 1 i 10 miesięcy. Przedszkole mamy bardzo blisko, więc zabieram ją na ten czas i idziemy razem z braciszkiem na przedszkolny plac zabaw.
 
Zuzia coraz lepiej znosi leżakowanie,już nie płacze. Rozmawiałam z panią w przedszkolu i udaje się Zuzie położyć. Są dni kiedy nawet zasypia, ale wtedy jak mąż idzie po nią Zuzia jest osowiała,płaczliwa,nic się nie odzywa. Rozkręca się dopiero gdzieś za godzinę od powrotu.Chodzi teraz chętnie i już nie narzeka że trzeba leżeć.
 
reklama
Do góry