reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy 2015

No ale mamy już 2 cesarki w terminie, a pewnie jakaś się jeszcze przydarzy. No i mamy jeszcze na pewno 5 cesarek planowanych. Szczerze mnie to załamuje, bo bardzo wierzę w przewagę porodu naturalnego. Na pewno części tych cesarek można było uniknąć, ale cóż... W Polsce chyba statystycznie cesarek jest prawie 50%, więc prawdopodobnie osiągniemy podobny wynik.

Angi wszystkiego najlepszego dla córci!!

Ja swojej bym chciała uniknąć niestety się nie da,chyba,że mała sama rozkręci akcje i już nie da się zatrzymać,ale coś jej się nie spieszy
 
reklama
Oj ja też nie chcę cesarki no wiadomo jak już powiedzą że być musi to nie będę się kłócić...

Kurcze leżę i mi gorąco normalnie to już gdzieś w jeziorku bym się kapala ;-)

Dziewczyny a zmniejszanie się ilości wód plodowych przed porodem to normalne? Bo ostatnio miałam AFI 120 cm a w piątek 8 cm lekarz nic nie mówił zobaczyłam to dopiero w domu....
 
Gratulacje dla kolejnych rozpakowanych mam! U mnie brzuch się chyba obniżył, bo trudniej pasy mi sie zapina w samochodzie ;) Częściej też twardnieje, więc jeszcze kilka tyg i po sprawie. Muszę jakoś wykorzystać ten czas ;) Ale kiedy te upały się skończą? Siedzę w domu jak w jakiejś klatce, wyłaniam się dopiero wieczorem, kiedy jest przyjemniej. Ech, chyba w następną ciążę zamieszkam nad morzem ;)
Co do cesarek, też wolę poród siłami natury, ale do tego chyba trzeba się fizycznie przygotować jak do maratonu ;) Codzienne ćwiczenia... masaż krocza, tak mi się wydaję. U mnie więcej było słomianego zapału, niż faktycznych ćwiczeń, ale staram się chociaż 3 razy w tyg... No i psychiczne nastawienie, że się uda też jest bardzo ważne. A jak rozwiązanie będzie cesarką, bo nie ma innego "wyjścia" to tak już jest bezpieczniej- primum non nocere, prawda? :D Trzymam kciuki za wszystkich!
 
Ostatnia edycja:
No ale mamy już 2 cesarki w terminie, a pewnie jakaś się jeszcze przydarzy. No i mamy jeszcze na pewno 5 cesarek planowanych. Szczerze mnie to załamuje, bo bardzo wierzę w przewagę porodu naturalnego. Na pewno części tych cesarek można było uniknąć, ale cóż... W Polsce chyba statystycznie cesarek jest prawie 50%, więc prawdopodobnie osiągniemy podobny wynik.

Angi wszystkiego najlepszego dla córci!!

Uk się kłania!!! Ja raczej urodze naturalnie więc może podniose statystyki...;-) Tu zrobią wszystko żebym urodzila naturalnie...:-S
 
jestem i mówię jak było! w piątek od 20 regularne skurcze, książkowo, kolejno co 10-8-5 minut. pojechaliśmy na IP o 23, zrobili KTG, rozwarcie na 3 cm, przyjęli mnie do sali agrestowej (; no i się rozkręciło, drabinki, wanna, rozwarcie doszło do 8 cm i nic. próbowaliśmy naturalnej stymulacji, potem podali oksytocynę, a rozwarcie nadal 8 cm. w końcu położna stwierdziła, że próbujemy przeć, no to parłam i myślałam, że umrę, bo jak się potem okazało główka niewstawiona w kanał /: szybka decyzja o cc i o 11.55 Olaf był na świecie. okazało się, że wody już zaczynały się robić zielonkawe, więc w samą porę. 10 punktów, 3770, 55 cm i masa czarnych kłaków :D

oczywiście ja po cc leżąca przez 8 godz., z cewnikiem, po tym czasie cewnik wyjęli, mnie kazali pochodzić i już śmigałam. dziś rano kleik na śniadanie, teraz normalny obiad, jutro zdejmują opatrunek (szwy w 7 dobie), a jak wszystko będzie ok, to jutro idziemy do domu :)

niestety mam problemy z laktacją ):
 
olga to gratulacje !!! :-) szkoda tylko że tak cię wymęczyło a i tak skończyło się cc ale najważniejsze szczęśliwe zakończenie :-)

huskycare bez przesady z tymi przygotowaniami moja kuzynka urodzila beż problemów 2 synków sn nie była nawet nacinana a nie wykonywała żadnych ćwiczen przed porodem ani masaży ;-)
 
reklama
Olga, laktacja się jeszcze pewnie rozkręci - bądź dobrej myśli.
Jeśli chodzi o porody SN to ja też nie przygotowywałam się do nich. I nie mam pęknięć, szwów itp. Mam nadzieje, ze ten nie będzie trudniejszy niż poprzednie. U mnie hormony juz szaleją chodzę i rycze. I jeszcze ta pogoda.
Teraz jak przeczytałam, że rodzicie tez mi łzy pociekly.

Tak na marginesie myślicie, że mogę się jeszcze wykąpać w takim basenie ogrodowym? Wizyty w 40 tc są juz chyba nie wskazane na basenie a tu woda tez ma trochę chloru, wiec sama nie wiem a kusi bardzo.
 
Do góry