reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

listeria w ciąży - panikuję :(

Ola_123

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
23 Styczeń 2021
Postów
66
Dziewczyny, wpadłam właśnie w panike... Jestem w 28 tc, zjadłam wczoraj awokado - mój mąż je przygotowywał, a że obierał to stwierdził, że nie musi wcześniej myć...
Teraz panikuję, że na pewno zaraziłam się listerią... (a jak na złość artykuły w necie z ostatnich dni to właśnie zagrożenie listerią w przypadku nie mycia awokada...)
Wiem, że okres wylęgania może być b. długi, do tego wyniki badań w ciąży zafałszowane, dlatego do tych badań na razie mnie nie ciągnie... Co myślicie, czy są tu Panie które miały do czynienia z listerią w ciąży, albo rozmawiały o tym ze swoim ginekologiem, co robić w takim przypadku, etc?
Zwariuję
🙁
 
reklama
Dziewczyny, wpadłam właśnie w panike... Jestem w 28 tc, zjadłam wczoraj awokado - mój mąż je przygotowywał, a że obierał to stwierdził, że nie musi wcześniej myć...
Teraz panikuję, że na pewno zaraziłam się listerią... (a jak na złość artykuły w necie z ostatnich dni to właśnie zagrożenie listerią w przypadku nie mycia awokada...)
Wiem, że okres wylęgania może być b. długi, do tego wyniki badań w ciąży zafałszowane, dlatego do tych badań na razie mnie nie ciągnie... Co myślicie, czy są tu Panie które miały do czynienia z listerią w ciąży, albo rozmawiały o tym ze swoim ginekologiem, co robić w takim przypadku, etc?
Zwariuję
🙁
Całkowicie bez złośliwości, patrząc na Twoje poprzednie tematy, sugerowalabym jednorazową konsultację u psychiatry.
Zajedziesz się tymi nerwami o wszystko.

Nigdy nie myję awokado.
 
Do góry