reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2018

Pamiętam jak mi się przy pierwszym dziecku wszyscy wracali "ciotki dobra rada" jak ja mogę pomidora dziecku na spacer brać? Bułę mu daj.
No jak on lubił pomidory. Oczywiście bez skórki i nie było wtedy takich bajeranckich siateczek na owoce czy warzywa i daliśmy radę.
Mi Babcia mojego męża najwięcej miała do powiedzenia na temat wychowania.
 
reklama
Pamiętam jak mi się przy pierwszym dziecku wszyscy wracali "ciotki dobra rada" jak ja mogę pomidora dziecku na spacer brać? Bułę mu daj.
No jak on lubił pomidory. Oczywiście bez skórki i nie było wtedy takich bajeranckich siateczek na owoce czy warzywa i daliśmy radę.
Mi Babcia mojego męża najwięcej miała do powiedzenia na temat wychowania.

Wiesz co. Chciałabym mieć więcej takich koleżananek które dają dziecku pomidora a on zjada ze smakiem .. :)



Mój syn skończył primary school 11 lat . Pochwalę się na prywatnym .
On się na Mnie wkurza że się nad tym zdjęciem rozpływam ( wreszcie mam zdjęcie z jego uśmiechem!!!!) bo kiedy ja fotke chce zrobić to ucieka!!!! Eh i zawsze z nienacka pstrykam . szlak heheh
Jeszcze się ściac nie dal bo chciał mieć włosy na tej fotce hahaha masakra
 
Witamy i zapraszamy [emoji3] tez mam niespełna 6letnie dziecko- synka w domu [emoji16] znasz już płeć?

będzie drugi chlopak :) z usg wyglada jak klon starszego syna :)

Hehe u mnie też młodszy brat będzie [emoji2][emoji3] ale nie wiem czy klon hehe[emoji23]

Dokladnie chodzilo mi o ogolne postrzeganie. Tez przytocze przykład mojej kumpeli ktora rodzila w lutym.
Dzwoni do niej po jakims czasie tesciowa po porodzie i pyta jak tam. Ona ze wszystko ok tylko ze okazalo sie ze musiala byc cesarka bo lozysko sie odkleilo i wogole dziecko przyduszone troche bylo. Na co tesciowa: aha to nie dałaś rady, no nic. I za chwile drugie pytanie a karmisz chociaz piersią? Na co kolezanka ze nie bo nie dostala pokarmu.

Po prostu rece opadly dziewczyna w pologu a tu rodzinka matka polka potrafi jak zwykle dac wsparcie. Poprostu drazni mnie ten stereotyp.


To już są jakieś mega wredne i nieprzyjemne osoby. W ogóle takimi nie powinno się zawracać sobie głowy [emoji53] szkoda tylko, że to rodzina [emoji20]

Haha ja ostatnio mówię do znajomej że napewno urodzeniu wczesniej jak poprzednia dwójkę a ona ...nie bądź taka pewna ...też tak przy 3 myślałam a urodziłam 7 dni po terminie 4kg dziewczynkę hahaha także teges..się okaże choć liczę że dzircko będzie październikowe bo końcówki mnie męczyły hehhe



To to już szczyt głupoty także . No comment


Lepsza gorsza.. ja też byłam gorsza w oczach koleżanki bo na wyjścia brałam dziecku owocowe przekąski a do picia wodę taka byłam dla niej sknera hahaha Zamiast Kubusia hahahah gdzie ona córce kupowała w sklepach co popadnie ze słodzonych napojów i slodyczy bo wrzeszczała na wszystko a moje siedzialo grzecznie w wózku objadając się tym co mu wzielam..dziś mój ma piękny uśmiech i je większość co gotuje w tym zupy a jej popsute już stałe zeby i najlepiej toleruje śmieciowe jedzenir a dzieci w tym samym wieku .
Także jakby nie patrzeć to jakie jest moje dziecko to mi się opłaciło być sknera lol
Nie wiem. Ja lubię mieć pojęcie o tym co jemy i jak to na nas wpływa a co za tym idzie moje dzieci się uczą. I przesiąkają tym..a szczególnie pilnuje tego u dzieci i wydzielam ilość słodyczy że względu na ich zdrowie a nie tylko grubość portfela bo mi szkoda kasy na tą chemie!
tylko nie każdy to rozumie a juZ najgorzej mi się słucha znajomej całe życie na głupich dietach , ktora się upiera że schudnąć nie moze bo już taka jej natura i że niemożliwe że ja taka chuda byłam a tyle potrafię zjeść... Tylko tu taka różnica...co się je i jaki tryb życia się prowadzi .. i jak długo rozwalalo się własny metabolizm
mimo tv i tego ile się o tym trąbi wciąż trudno to ludziom zrozumiec


Wróciłam z zakupów i zezarlam 2 naleśniki smażone na maśle z serem biały i dZemem..brakowało mi jeszcze bitej śmietany ..a potem poprawiłam lodem TAKA rozpustna byłam LOL

Za to na kolacje planuje wypić własnej roboty kefir z bananem ooo się wyrowna

Kupiłam parę rzeczy ..raptem garstkę bo jeszcze chce jakieś 2 kiecki jeśli znajdę coś nie z maternity ale normalnego hehe żebym miała na potem:p i chłopakom wiele ******* letnich ..ale to musimy jechać do większego miasta i szczerze to to szukanie mnie męczy!!! Ehh

Mnie też nie rozumieją koleżanki i w rodzinie męża, bo moj syn nie lubi soków i herbatek. Od kiedy skończył 6 miesięcy pije głownir wodę. Soku się napije, ale nie lubi słodkich napojów :) Czasami zje kawałek domowego ciasta, ale słodyczy też nie kupuję. Wolę kupić tubkę z owocami lub owoc.

Za mną ostatnio chodzą nalesniki z jagodami, ale z serkiem bialym też bym zjadła:)

Jej, a liczę, że właśnie drugie jak pierwsze urodzę przed terminem... może nie 3, ale chociaż dwa tygodnie hehe [emoji23]

@ONAONAONA ja tez wyrodna madka bo dziecku wode kupuje a przeciez sa takie dobre smakowe kubusie watery [emoji23][emoji23] no ale jak to, dziecku dwa tic taki daje? Przeciez te opakowanie malutkie, jak cale zje to nic mu nie bedzie- to teksty mojej kochanej szwagiereczki
No i co do czego, moj 3 latek ma zdrowe zabki, a jej 4 letnia coreczka ma prochnice taka, ze na gorze wyglada jakby zebow nie miala [emoji14] no ale nic nie bedzie jej od opakowania tic takow [emoji85]

A mój właśnie je po dwa tic-taci, w sensie nie opakowania tylko te dropsy, i wystarczy [emoji28]od małego tylko woda, herbatę z reguły zimą bądź jesienią pije, słodzoną miodem [emoji23] a sok uwielbia! Z pomarańczy wyciskanych na żywo przez mamę hehe [emoji23][emoji23] dwie pomarańcze i szklanka picia gotowa [emoji846]
Żelki niestety uwielbia.. ale mu wydzielam sztukami, nie opakowaniem! I zawsze sie pyta ile może wziąć [emoji3] a jak był na urodzinach koleżanki to mówil- były te czipsy, te niezdrowe, ale nie jadłem [emoji6] ale kilka żelków zjadłem - jak na spowiedzi hehe [emoji23] a były napoje kolorowe, to pobiegał do mnie pic zwykła wodę z butelki [emoji4]

Je słodycze, ale pod moim nadzorem. No i nawyki zdrowieniowe, jak Karolina pisze, bardzo ważne [emoji5]
 
Majacyr absolutnie nie urazilas mnie, spokojnie :) mnie ciężko urazić :p ja nie z tych co się gniewa czy obraza :) po prostu nie lubię takich komentarzy bo wszystkie dzieci nasze są :) bez porównywania i całej reszty i musiałam się wypowiedzieć bo nie przelknelabym tego po cichu :)

Dita ja nie napisałam że moje dziecko jest lepsze... odniosłam się do tego co napisała wcześniej Majacyr. Chodziło mi tu o różnice między chłopcami pod kontem rozwoju umysłowego, że jeden jest bardziej rozwinięty a drugi mniej i nie napisałam że mój jest lepszy bo wiecej kapuje. Każde dziecko przecież rozwija się w swoim tempie bez względu czy jest po sn czy cc. Napisałam tak a nie inaczej bo też nie lubię, bardzo nie lubię porównywania dzieci sn czy cc że jedne w czymś lepsze a drugie gorsze więc wypraszam sobie druga część Twojego komentarza :p Natomiast jeśli chodzi o pierwszą część Twojej wypowiedzi to zgadzam się w 100%. Wiadomo że przejście przez kanał rodny i od razu przystawienie do piersi (ja nie miałam takiej możliwości, przystawilam synka do piersi dopiero po 26 godz od porodu) jest dla dziecka najlepsze. Wszystkie aspekty biologiczne itd też się różnią. Ale o tym przecież nie pisałam więc nie wiem o co kaman. Pisałam tylko o późniejszym rozwoju
 
Też nie raz, nie dwa i nie 10 razy usłyszałam, że jak to? chce rodzić drugie dziecko naturalnie???? (Jeśli tym razem nie będzie wskazania do cc to sama mogę wybrać jak chce rodzić i chce naturalnie tym razem) Przecież jestem głupia w tym temacie, nie wiem na co się pisze, miałam cesarke czyli nie rodzilam, nie wiem co to poród i nie wiem co to ból itd itp. Najczęściej słyszę takie teksty od koleżanki którą ma 2 dzieci sn i uważa że jest najmadrzejsza. Takie teksty od razu wywołują u mnie szybsze bicie serca i chęć mordu hahaha
Ale tak jak piszecie to kolejny temat rzeka więc nie ma co go dłużej ciągnąć :)
 
Mój synuś też tylko woda, bardzo dużo wody. O istnieniu napoi gazowanych to chyba nawet nie wie a soków czy czegokolwiek słodzonego nie lubi bo nie dostaje :rofl: Słodycze czasami mu dajemy ale w małych ilościach i ząbki ma zdrowe. Właśnie ostatnio spotkałam koleżankę i jej synek w marcu skończył roczek i mówiła że ma 6 ząbków do zrobienia a to wszystko od soków bo u nich w domu bardzo dużo się tego pije i to nie takie soczki niby dla dzieci ale pil takie co i oni także załamana. Ale cóż, mogła to przewidzieć. Szkoda tylko dzieciątka bo takie maleństwo a ile przeżyje u dentysty to jego :oo2:
 
Dziewczyny miłego dnia.
Dziś udało mi się wreszcie dotrzeć do kościoła na Mszę.
Wiem, że może dla Was to nic, ale dla mnie to ogromne przeżycie bo od marca odkąd leżę nie byłam w kościele i bardzo mi tego brakowało.
Owszem modlę się w domu, w niedzielę oglądam Mszę z Łagiewnik, ale to nie to samo.
W Wielkanoc dzieci poprosiły znajomego Księdza, żeby do mnie przyszedł. A dziś pierwszy raz byłam.
Syn mnie podwiózł do kościoła, choć to 700 metrów, ale teraz mam zerową kondycję i ze mną był, żeby mi było raźniej :)
Mała rzecz, a cieszy.

Słuchajcie czy któraś z Was robiła cyklinowanie parkietu?
Mnie to czeka i nie wiem, czego się spodziewać?
 
reklama
Cześć dziewczyny!
Wczoraj wróciliśmy z gór, oczywiście jestem chora, gluty po pas, gardło i głowa boli.
Jutro mieliśmy iść na chrzest, ale odwołałam.
Moja mama miała 3porody, jeden sn dwa cc. Lepiej się czuła po sn, a my jako dzieci wszyscy jesteśmy normalni (chyba hehehe)
Nie ma co porównywać. Sprawa indywidualna. A komplikacje mogą wystąpić przy każdym porodzie.
Sn bardzo boli, ale do wytrzymania, za to borowania w zębie bez znieczulenia bym nie wytrzymała hehehe
Powodzenia na wizytach i gratuluję dla mam po polówkowych.
 
Do góry