reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2026

Dobrze że pojechałaś od razu do lekarza. Lez i odpoczywaj!
Dziękuję, ja już jestem tak wyczulona że nawet w poprzedniej ciąży brak ruchów przez cały dzień wprowadził panikę i też byłam u gin - mamy- mojej obecnej gin 😁jak dzwoniłam do niej to tylko mówiła: przyjeżdżaj teraz, nigdy nie odmówiłam Ci pomocy i nie odmowie przecież wiesz😁córkę ma w moim wieku i do niej chodzę. Ile razy już byłam i jak widziała np że serduszko wolniej bije w ciąży bliźniaczej to kazała przyjść za tydzień i że za wizytę nic nie weźmie i dotrzymywała słowa i jeszcze jak już serduszko nie bilo i byłam sama autem to chciała mnie odwieźć do domu. Gin naprawde mega wporzadku, znam ją już z 17 lat 😁i sama teraz mi powiedziała żebym do jej córki dzwoniła ale obydwie pracują w szpitalu i wiem że wrazie czego mi pomoże mama 😉córka też trzy razy mnie przyjęła a raz za wizytę wzięła bo ciąża nie była potwierdzona więc nic brać nie będzie, także takich lekarzy rzadko się spotyka 😉
 
reklama
Cześć dziewczyny. Mną od dwóch dni targają skrajne emocje. Najpierw śmieje się z byle czego, potem płacze też bez powodu, potem jestem tak wkurzona żebym rozniosła wszystkich kto tylko stoi na drodze, po czym siedze sobie jak oaza spokoju... I to wszystko w ciagu jednego dnia. Po prostu popadam ze skrajności w skrajności. 🫣
Tak jak pisałam wcześniej odstawilam tabletki na "wyższe ciśnienie" , tak mierze dziś sobie ciśnienie i mam 95/75🤔 i dziś mega słabo mi było pół dnia. W pewnym momencie chyba bym chlapła gdybym nie usiadła i włączyła sobie wiatraka na twarz. I ostatnia emocja która mną ostatnio targa to taka że myślę bardzo pesymistycznie;-( nie potrafię sobie w obecnej chwili nawet wyobrazić choć na chwilę że wszystko będzie Dobrze. Mam przed oczami wizję z przed roku i to ona jest ciągle górą w mojej głowie... Jestem tu narazie chyba z najmłodszą ciążą .i ta niepewność czy usłyszę to serduszko mnie paraliżuje... Eeeh ale się dziś rozpisałam na noc. Musiałam się chyba komuś wygadać ;-(
Będzie wszystko dobrze ♥️ usłyszysz serduszko 🥰uwierz w to, nie myśl negatywnie bo ta ciąża będzie inna. W tej będzie wszystko dobrze . Ja też się bałam, pierwsza poroniłam w 7 tygodniu ciąży, druga krwiak i dwa miesiące leżenia po czym wstałam i zaczynałam żyć to dzień przed Wielkanocą krwotok że gin dała mi skierowanie do szpitala w razie czego bo ona takiego krwotoku nie widziala żeby mi miskę trzymać, córcia jest z nami ♥️potem ciąża i śmierć córci w 5 miesiącu ciąży, potem ciąża bliźniacza i najpierw jedno zmarło potem drugie w 8 Tc potem ciąża i córcia na 5 miesięcy a Teraz ciąża wpadka 😁i krwiak od soboty ale mały więc walczę dalej i nie poddaje się i Tym też myśl że musi być dobrze, inaczej nie ma opcji 🥰ani się nie obejrzysz a będziesz z maleństwem 🥰
 
Cześć dziewczyny. Mną od dwóch dni targają skrajne emocje. Najpierw śmieje się z byle czego, potem płacze też bez powodu, potem jestem tak wkurzona żebym rozniosła wszystkich kto tylko stoi na drodze, po czym siedze sobie jak oaza spokoju... I to wszystko w ciagu jednego dnia. Po prostu popadam ze skrajności w skrajności. 🫣
Tak jak pisałam wcześniej odstawilam tabletki na "wyższe ciśnienie" , tak mierze dziś sobie ciśnienie i mam 95/75🤔 i dziś mega słabo mi było pół dnia. W pewnym momencie chyba bym chlapła gdybym nie usiadła i włączyła sobie wiatraka na twarz. I ostatnia emocja która mną ostatnio targa to taka że myślę bardzo pesymistycznie;-( nie potrafię sobie w obecnej chwili nawet wyobrazić choć na chwilę że wszystko będzie Dobrze. Mam przed oczami wizję z przed roku i to ona jest ciągle górą w mojej głowie... Jestem tu narazie chyba z najmłodszą ciążą .i ta niepewność czy usłyszę to serduszko mnie paraliżuje... Eeeh ale się dziś rozpisałam na noc. Musiałam się chyba komuś wygadać ;-(

Też w grudniu 2024 usłyszałam diagnozę pustego jaja. Miałam zabieg w Mikołajki.
I naprawdę nie jesteś jedyna na końcu. U mnie wizyta serduszkowa dopiero w piątek i też mam mieszane emocje.

Damy radę. Po prostu może jeszcze nie każdy do nas dołączył i nam się wydaje że jesteśmy z najmłodszymi bejbikami ?
 
Cześć dziewczyny. Mną od dwóch dni targają skrajne emocje. Najpierw śmieje się z byle czego, potem płacze też bez powodu, potem jestem tak wkurzona żebym rozniosła wszystkich kto tylko stoi na drodze, po czym siedze sobie jak oaza spokoju... I to wszystko w ciagu jednego dnia. Po prostu popadam ze skrajności w skrajności. 🫣
Tak jak pisałam wcześniej odstawilam tabletki na "wyższe ciśnienie" , tak mierze dziś sobie ciśnienie i mam 95/75🤔 i dziś mega słabo mi było pół dnia. W pewnym momencie chyba bym chlapła gdybym nie usiadła i włączyła sobie wiatraka na twarz. I ostatnia emocja która mną ostatnio targa to taka że myślę bardzo pesymistycznie;-( nie potrafię sobie w obecnej chwili nawet wyobrazić choć na chwilę że wszystko będzie Dobrze. Mam przed oczami wizję z przed roku i to ona jest ciągle górą w mojej głowie... Jestem tu narazie chyba z najmłodszą ciążą .i ta niepewność czy usłyszę to serduszko mnie paraliżuje... Eeeh ale się dziś rozpisałam na noc. Musiałam się chyba komuś wygadać ;-(
Większość z nas tu ma za sobą poronienie, cp albo jeszcze tragiczniejsze przeżycia, więc doskonale rozumiemy Twój strach. Wiem że „nie martw się” nic nie pomoże, bo tego się nie da wyłączyć. Mi pomogło skupienie się na innych rzeczach, na pracy, synku i jakoś przetrwałam do wizyty, na szczęście potwierdzającej bijące serduszko. A przypominam, że jak się nawet lekarz przyznał po czasie, nawet on nie wierzył że będzie dobrze. Przed nami mnóstwo stresu i strachu, przed każdą wizytą czy ❤️jeszcze bije, czy dziecko będzie zdrowe, to normalne. Ale jeśli tem strach Cię paraliżuje i uniemożliwia funkcjonowanie to warto pomyśleć o zwróceniu się do specjalisty, bo czym innym jest normalna obawa o dziecko a czym innym trwały, nieustający lęk. Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze 😌
 
Większość z nas tu ma za sobą poronienie, cp albo jeszcze tragiczniejsze przeżycia, więc doskonale rozumiemy Twój strach. Wiem że „nie martw się” nic nie pomoże, bo tego się nie da wyłączyć. Mi pomogło skupienie się na innych rzeczach, na pracy, synku i jakoś przetrwałam do wizyty, na szczęście potwierdzającej bijące serduszko. A przypominam, że jak się nawet lekarz przyznał po czasie, nawet on nie wierzył że będzie dobrze. Przed nami mnóstwo stresu i strachu, przed każdą wizytą czy ❤️jeszcze bije, czy dziecko będzie zdrowe, to normalne. Ale jeśli tem strach Cię paraliżuje i uniemożliwia funkcjonowanie to warto pomyśleć o zwróceniu się do specjalisty, bo czym innym jest normalna obawa o dziecko a czym innym trwały, nieustający lęk. Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze 😌
Pięknie napisane 🤗
 
Większość z nas tu ma za sobą poronienie, cp albo jeszcze tragiczniejsze przeżycia, więc doskonale rozumiemy Twój strach. Wiem że „nie martw się” nic nie pomoże, bo tego się nie da wyłączyć. Mi pomogło skupienie się na innych rzeczach, na pracy, synku i jakoś przetrwałam do wizyty, na szczęście potwierdzającej bijące serduszko. A przypominam, że jak się nawet lekarz przyznał po czasie, nawet on nie wierzył że będzie dobrze. Przed nami mnóstwo stresu i strachu, przed każdą wizytą czy ❤️jeszcze bije, czy dziecko będzie zdrowe, to normalne. Ale jeśli tem strach Cię paraliżuje i uniemożliwia funkcjonowanie to warto pomyśleć o zwróceniu się do specjalisty, bo czym innym jest normalna obawa o dziecko a czym innym trwały, nieustający lęk. Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze 😌
👏
 
Większość z nas tu ma za sobą poronienie, cp albo jeszcze tragiczniejsze przeżycia, więc doskonale rozumiemy Twój strach. Wiem że „nie martw się” nic nie pomoże, bo tego się nie da wyłączyć. Mi pomogło skupienie się na innych rzeczach, na pracy, synku i jakoś przetrwałam do wizyty, na szczęście potwierdzającej bijące serduszko. A przypominam, że jak się nawet lekarz przyznał po czasie, nawet on nie wierzył że będzie dobrze. Przed nami mnóstwo stresu i strachu, przed każdą wizytą czy ❤️jeszcze bije, czy dziecko będzie zdrowe, to normalne. Ale jeśli tem strach Cię paraliżuje i uniemożliwia funkcjonowanie to warto pomyśleć o zwróceniu się do specjalisty, bo czym innym jest normalna obawa o dziecko a czym innym trwały, nieustający lęk. Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze 😌
♥️Zgadzam się
 
Dziękuję dziewczyny za słowa wsparcia.. tak jak mówicie każda ma mniejsze czy większe przeżycia za sobą ;-(
chciałabym myśleć pozytywnie ale nie umiem. Strach mnie paraliżuje.;-( też próbuje zająć głowę czymś innym żeby nie myśleć, ale różnie mi to wychodzi .
w sobotę mam wizytę u swojej psychiatry i jeśli będzie źle to włączy mi na pewno leki. Jutro idę powtórzyć bete i zobaczę czy rośnie prawidłowo.
 
Dziękuję dziewczyny za słowa wsparcia.. tak jak mówicie każda ma mniejsze czy większe przeżycia za sobą ;-(
chciałabym myśleć pozytywnie ale nie umiem. Strach mnie paraliżuje.;-( też próbuje zająć głowę czymś innym żeby nie myśleć, ale różnie mi to wychodzi .
w sobotę mam wizytę u swojej psychiatry i jeśli będzie źle to włączy mi na pewno leki. Jutro idę powtórzyć bete i zobaczę czy rośnie prawidłowo.
A jaki odstęp czasowy między betami będziesz mieć?
 
reklama
Czesc,

Ja mam termin na 17.05. ostatnio byl widoczny zarodek z serduszkiem bicie rytmiczne 105 uderzen/min, zarodek teoretycznie mniejszy niż wychodzi z om.
Opis Pani doktor- pecherzyk ciazowy nieregularny. Przepisała luteinę i kazała przyjść 6.10. Beta wcześniej też nie rosła jakos zabójczo ok 64%/ 48h.
Widoczne na usg przestrzenie plynowe - doktor powiedziała, ze to krew. Czy to jest krwiak, jestem po starcie i sie naczytalam ze moze to byc trombofila, jestem juz po jednej stracie - zatrzymana ciaza ok 9 tygodniu.
Pęcherzyk prawdopodobnie jest zniekształcony przez ten krwiak.

Słuchajcie czy to koze byc trombofilia, mam prosić doktor o wystawienie leków?
 
Do góry