Hej dziewczyny a ja jak zawsze muszę mieć wesoło bo bym się zanudziła, o 2 moja córcia półroczna zaczęła wymiotować aż się zachłysnela i mąż chciał czekać ale jak przez godzinę 6 razy wymiotowała to na pogotowie pojechaliśmy i mąż został z córką na oddziale, dopiero teraz wróciłam ale muszę o 7 jechać zawieźć mężowi ubrania bo oczywiście wszystko mam mokre przez to zalanie i dla niego nic nie spakowałam
ja już tego tyg mam chyba dosyć 

