reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Metoda na zajscie w ciążę

Babyboomka

Zaangażowana w BB
Dołączył(a)
17 Czerwiec 2019
Postów
139
Temat z przymrużeniem oka, ale.... Ja blisko 40tki z dzieckiem po drugim udanym invitro (pierwsza seria nieudana) i 6 wczesniejszych bezowocnych latach staramy się o rodzenstwo. Kliniki niepodnosci, wizyty lekarskie, szeregi badań i zabiegów, inseminacja, in vitro - ogolnie wydawalismy majątek. Teraz jeszcze karmie piersia (juz nie niemowlak), zaczelam pierwszy raz uzywac testow owulacyjnych i d...a blada - okres 5 dni temu. Juz nawet boje sie przechodzic przez to wszystko od nowa. Piszą "jak wyluzujesz, uwolnisz glowe od mysli o dziecku to zajdziesz". Tylko co to znaczy? Przeciez to niewykonalne, gdy czas leci, a seks przeciez musi byc w dni plodne. Co jest grane.. u nas nieplodnosc niewiadomego pochodzenia.
Do rzeczy:
Co pomoglo Wam zajsc w ciaze po in vitro lub np. kilkuletnich bezskutecznych dzialaniach? Moze poddalyscie się i wtedy magiczny pstryczek i pojawily sie 2 kreski?
 
reklama
Temat z przymrużeniem oka, ale.... Ja blisko 40tki z dzieckiem po drugim udanym invitro (pierwsza seria nieudana) i 6 wczesniejszych bezowocnych latach staramy się o rodzenstwo. Kliniki niepodnosci, wizyty lekarskie, szeregi badań i zabiegów, inseminacja, in vitro - ogolnie wydawalismy majątek. Teraz jeszcze karmie piersia (juz nie niemowlak), zaczelam pierwszy raz uzywac testow owulacyjnych i d...a blada - okres 5 dni temu. Juz nawet boje sie przechodzic przez to wszystko od nowa. Piszą "jak wyluzujesz, uwolnisz glowe od mysli o dziecku to zajdziesz". Tylko co to znaczy? Przeciez to niewykonalne, gdy czas leci, a seks przeciez musi byc w dni plodne. Co jest grane.. u nas nieplodnosc niewiadomego pochodzenia.
Do rzeczy:
Co pomoglo Wam zajsc w ciaze po in vitro lub np. kilkuletnich bezskutecznych dzialaniach? Moze poddalyscie się i wtedy magiczny pstryczek i pojawily sie 2 kreski?
Może nie jest to porada w kwestii "jak odpuścić", ale testy owulacyjne niestety nie są wiarygodne w czasie karmienia piersią (powinnaś mieć taką adnotację w instrukcji). Poza tym skoro karmisz jest duże prawdopodobieństwo, że owulacja jeszcze nie wróciła. To, że masz okres nie jest jednoznaczne z owulacją. No i nawet jeżeli owu jest, możesz mieć jeszcze cykle rozwalone przez właśnie kp. Np. Za krótka faza lutealna.

Starałam się i ciążę będąc kp dwa razy. Jeżeli chciałabyś pogadać pisz priv. Na tą chwilę mogę ci polecić wizytę u ginekologa w celu sprawdzenia czy jajniki pracują. I pomiary temperatury, ale takie jak "bozia przykazała". Wykres sporo powie Ci o cyklu. I będzie pomocny w ustaleniu z lekarzem ewentualnej suplementacji w razie problemów z cyklem. No i bardzo możliwe, że konieczna będzie redukcja lub całkowite odstawienie.
 
A jakie
Temat z przymrużeniem oka, ale.... Ja blisko 40tki z dzieckiem po drugim udanym invitro (pierwsza seria nieudana) i 6 wczesniejszych bezowocnych latach staramy się o rodzenstwo. Kliniki niepodnosci, wizyty lekarskie, szeregi badań i zabiegów, inseminacja, in vitro - ogolnie wydawalismy majątek. Teraz jeszcze karmie piersia (juz nie niemowlak), zaczelam pierwszy raz uzywac testow owulacyjnych i d...a blada - okres 5 dni temu. Juz nawet boje sie przechodzic przez to wszystko od nowa. Piszą "jak wyluzujesz, uwolnisz glowe od mysli o dziecku to zajdziesz". Tylko co to znaczy? Przeciez to niewykonalne, gdy czas leci, a seks przeciez musi byc w dni plodne. Co jest grane.. u nas nieplodnosc niewiadomego pochodzenia.
Do rzeczy:
Co pomoglo Wam zajsc w ciaze po in vitro lub np. kilkuletnich bezskutecznych dzialaniach? Moze poddalyscie się i wtedy magiczny pstryczek i pojawily sie 2 kreski?
A jakie były przyczyny niepłodności, wiecie?

to nie jest tak że głowa leczy wszystko, jeśli problem był i jest nadal to być może jedyną drogą jest in vitro.
 
Staralam sie jakies poltora roku i nic. Nadszedl miesiąc gdzie mialam natlok zajec w pracy postawilam więc na "kariere" ze moze w tej kwestii sie uda, skupilam sie na pracy i akurat wtedy zaszlam w ciaze. Wiem ze nie latwo odpuscic mi było ciezko tylko dzieki wlasnie zawirowania w pracy moja glowa odpuściła.
 
Do góry