Poszukałam troche na forum ale nie znalazłam nic na ten temat. :-[
Otoz, czy slyszalyscie kiedys o tym aby faceci byli zafascynowani mlekiem z piersi ? Ja urodzilam cztery miesiace temu i odkad moglismy rozpoczac znowu wspolzycie, zaczal sie problem z tryskajacymi piersiami. Tzn. ja to uwazalam za problem, bo moj kochany wrecz przeciwnie. Nie wiem jak to jest u was ale ja mam obfita laktacje i pokarm "sika" mi przy najlzejszym dotknieciu piersi, nie mowiac o pieszczotach. Inne dziewczyny nosza staniki z wkladkami itd, mezowie nie dotykaja piersi w tym czasie a moj luby popadl w fascynacje. Po prostu cieszy go widok tryskajacego pokarmu i lubi go ssac. Doszedl nawet do tego, ze nie tylko "lapie" ustami to co samoistnie psiknie ale "przystawia sie" do piersi i ssie mleczko jak dzidzius. Czy to jest normalne, hmmm, moze zle slowo, czy to jest typowe dla facetow w okresie laktacji ?
Czy moze miec jakies negatywne nastepstwa ?
Otoz, czy slyszalyscie kiedys o tym aby faceci byli zafascynowani mlekiem z piersi ? Ja urodzilam cztery miesiace temu i odkad moglismy rozpoczac znowu wspolzycie, zaczal sie problem z tryskajacymi piersiami. Tzn. ja to uwazalam za problem, bo moj kochany wrecz przeciwnie. Nie wiem jak to jest u was ale ja mam obfita laktacje i pokarm "sika" mi przy najlzejszym dotknieciu piersi, nie mowiac o pieszczotach. Inne dziewczyny nosza staniki z wkladkami itd, mezowie nie dotykaja piersi w tym czasie a moj luby popadl w fascynacje. Po prostu cieszy go widok tryskajacego pokarmu i lubi go ssac. Doszedl nawet do tego, ze nie tylko "lapie" ustami to co samoistnie psiknie ale "przystawia sie" do piersi i ssie mleczko jak dzidzius. Czy to jest normalne, hmmm, moze zle slowo, czy to jest typowe dla facetow w okresie laktacji ?
Czy moze miec jakies negatywne nastepstwa ?