reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Niejadek

Lenka17

Początkująca w BB
Dołączył(a)
4 Marzec 2009
Postów
24
Miasto
Bielsko-Biała
Witam:)
Mój siostrzeniec 20 Maja skończył rok i nie chce nic jeść. Jeżeli jakieś danie jest zmiksowane to zje ale jeżeli poczuje choć malutką grudkę zaraz się naciąga i wymiotuje.
Cała rodzina główkuje nad tym jak można sprawić aby jadł normalnie i starał się jeść pokarmy które trzeba gryź. Może macie jakieś rady ? Z góry dziękuje i pozdrawiam :D
 
Ostatnia edycja:
reklama
No to problem nie lada ale do jedzenia bym nie zmuszała bo skutek będzie taki że Maluch nabawi się wstrętu do czynności jedzenia.
Ja bym proponowała podgotować warzywka (mini marchewka, różyczka kalafiora i brokuła) i położyć na plastikowy talerzyk i Małemu podsunąć do samodzielnego jedzenia - posadzić na krzesełku do jedzenia (a jak takiego nie ma to na podłodze wyścielonej ceratką) i dać Małemu niech sam wpakuje sobie do buzi. Raz, drugi, trzeci i mała zjedzona porcja to już sukces - niech nabierze przekonania, ze jedzenie to fajna sprawa i przynosi radość.
NIE ZMUSZAĆ I NIE WCISKAĆ, NIE ZAGADYWAĆ I NIE ZABAWIAĆ PODCZAS JEDZENIA!!!!!!!!
POWODZENIA!!

NAPISZ W TAKIM RAZIE CO JE, W JAKICH ILOŚCIACH I O JAKICH PORACH, ILE WAŻY, JAKĄ MA POSTURĘ, WCZEŚNIAK CZY DONOSZONY, JAK DŁUGO KARMIONY PIERSIĄ I CZY ALERGIK TO MOŻE TU NA FORUM WESPRZEMY CIEBIE PEŁNIEJ.
 
Uwazam tak samo jak moja przedmowczyni, ja tu widze ewidentna wine rodzicow - za dlugo podawali zmiksowane potrawy, dziecku juz w 7-8 m-cu trzeba wprowadzac nieco grubsze. A teraz zmuszanie do jedzenia spowoduje wstret na dlugie lata.
 
bohaciefka i Saraa mają racje, napisz coś więcej o siostrzeńcu,

ważne, żeby przed tą próbą maluch nic nie jadł, bo jak będzie najedzony to i tak nic nie ruszy i szkoda tylko zachodu...

do warzyw, które podała bohaciefka proponuję dodać nieco masełka, oraz próbować dziecku podawać chrupki kukurydziane, nieco sklejają na początku, ale to też niezła nauka gryzienia. I jak wyżej, nie zmuszać, nie zagadywać, niech najlepiej jedna osoba jest przy dziecku...

jak w filmach kung- fu- tylko dziecko i jedzenie, jak samo nie naprawi błędów rodziców to próby tylko nauczą dziecko wstrętu do jedzenia.

czy siostrzeniec ma zęby? ile? może przez ząbkowanie też źle reagować na próby...

powodzenia!
 
A więc mały był donoszony do końca ciąży. Nie jest Alergikiem, jest drobny i ma mała niedowagę. Gdzieś do 5 miesiąca był karmiony piersią,ma 6 zębów.Pije mleko, je kaszki, domowe zupki, warzywa (tylko w zupce), owoce, serki .Bardzo rzadko sam się upomni o jedzenie. Wszystko co je musi być zmiksowane na papkę bo inaczej nie zje . Mój szwagier już w pewnym momencie wpadł na pomysł żeby stopniowo coraz mniej mu miksować zupki ale to nic nie dało bo zaraz się naciągał. Maluch nawet nie lubi jeść biszkoptów jakiś słodkich rzeczy. A co do wciskania jedzenia na siłę z nim to jest tak że do puki tej pierwszej łyżeczki do ust nie weźmie to nie będzie jadł, trzeba mu tą jedną łyżeczkę dać na siłę a zresztą już nie ma kłopotu. Przepraszam za błędy ale właśnie niejadek przyjechał do mnie i mam urwanie głowy. :) Życzę miłego dnia i dziękuje za odpowiedzi :)
 
Ostatnia edycja:
A więc mały był donoszony do końca ciąży. Nie jest Alergikiem, jest drobny i ma mała niedowagę. Gdzieś do 5 miesiąca był karmiony piersią,ma 6 zębów.Pije mleko, je kaszki, domowe zupki, warzywa (tylko w zupce), owoce, serki .Bardzo rzadko sam się upomni o jedzenie. Wszystko co je musi być zmiksowane na papkę bo inaczej nie zje . Mój szwagier już w pewnym momencie wpadł na pomysł żeby stopniowo coraz mniej mu miksować zupki ale to nic nie dało bo zaraz się naciągał. Maluch nawet nie lubi jeść biszkoptów jakiś słodkich rzeczy. A co do wciskania jedzenia na siłę z nim to jest tak że do puki tej pierwszej łyżeczki do ust nie weźmie to nie będzie jadł, trzeba mu tą jedną łyżeczkę dać na siłę a zresztą już nie ma kłopotu. Przepraszam za błędy ale właśnie niejadek przyjechał do mnie i mam urwanie głowy. :) Życzę miłego dnia i dziękuje za odpowiedzi :)

Szwagier słusznie sugerował. Tak należało zrobić. Tu na forum jest mama bliźniaczek, które przechodziły to samo co Twój siostrzeniec, aż któregoś dnia same z siebie zaczęły jeść niezmiksowane potrawy... ale trzeba próbować... z deserków, to może spróbujcie wdrabiać do nich biszkopty, próbować może Bakusie, są puszyste i mają inną konsystencje, owoce sami miksujcie, ale dodajcie do nich drobno stare owoce, ale przede wszystkim sposób podany przez bohaciefkę.

powodzenia raz jeszcze!
 
Moja sąsiadka ma takiego niejadka. Też były problemy z gróbkami (mała wymiotowała) aż pewnego dnia sama zaczęła.
Dziewczyny dały dobre rady :-) Życzę powidzenia
 
reklama
Do góry