reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ostrzeżenie w sprawie leków i kosmetyków!!

MarudaT

Aktywna w BB
Dołączył(a)
28 Czerwiec 2017
Postów
99
Dziewczęta, jako farmaceutka z 10letnim stażem, sztabem znajomych farmaceutów, dermokonsulatantów, lekarzy i pielęgniarek, po niezliczonych kursach i szkoleniach, które w moim zawodzie są obowiązkowe, po setkach lektur etc zwracam się do Was:
PRZESTAŃCIE WIERZYĆ W PLOTKI NA FORACH O SZKODLIWOŚCI LEKÓW PRZEZNACZONYCH DLA DZIECI, ZAUFAJCIE WIEDZY DOŚWIADCZONEGO PERSONELU MEDYCZNEGO!! Zapytajcie w aptece o radę, u jakiegokolwiek lekarza, ale nie kierujcie się tym co jest napisane przez kogoś kto gdzieś coś słyszał lub wyczytał.
Piszę ten post ze względu na aferę z kwasem bornym i opinii, wydanej między innymi przez blogerkę o ptasim nazwisku, która powołała się na badania z 1980r [sic!]. Od lat maści z 3% roztworem kwasu bornego są polecane przez położne i pediatrów, dziennie wykonywałam ich na recepturze w aptece dziesiątki a ktoś puścił plotkę, że jest trucizną. To teraz Wam powiem jak to wygląda. W mojej uczelni i w każdej innej pierwszą rzeczą jaka uczyli to:
KAŻDA JEDNA SUBSTANCJA JEST TRUCIZNĄ I TYLKO DAWKA ŚWIADCZY O TYM, ŻE COŚ NIE DZIAŁA JAK TRUCIZNA
Kwas borny nie jest żadną trucizną, jest nią borax, natomiast w specyfikach typu Tormentiol, które poleca Wam np położna jest dawka TERAPEUTYCZNA a nie trująca.
Każda jedna substancja lecznicza (łącznie z truciznami) jest opisana w Farmakopei Polskiej aktualizowanej każdego roku albo i dwa razy w roku i jest w niej określona DAWKA TERAPEUTYCZNA ORAZ MAKSYMALNA i ręczę Wam, że w całych opakowaniach maści bez Rp nie ma ilości przekraczających dawki maksymalne po których może być efekt zatrucia, bo koncerny farmaceutyczne nie wypłaciły by się z odszkodowań a już nie wspomnę, że nie przeszły by żadnej rejestracji czyli badań na ilość, jakość etc.
Dlatego proszę, zajrzyjcie czasem do apteki zapytać na prawdę fachowy personel zamiast sugerować się nieprawdziwymi informacjami, bo szkoda Was i maleństw.
Pozdrawiam i zachęcam do zadawania pytań na priv.
 
reklama
Do góry