reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Oszczędzanie

Monika2099

Początkująca w BB
Dołączył(a)
21 Sierpień 2019
Postów
29
Mam do was pytanie, chciała bym trochę zaoszczędzić, ale każda próba do tej pory kończyła się tym, iż mój mąż brał jak wiedział gdzie leżały, a jak schowałam to je znalazł. Wydawał je na niepotrzebne nam rzeczy, np. nowy telefon już 3, bo tamte się zepsuły, po roku. Potrzebujemy jeszcze jednego samochodu,bo ja nie mam czym się poruszać z dziećmi a ja chcę zrobić kurs, żeby iść do pracy jako fryzjerka.
 
reklama
Rozwiązanie
Ja skorzystałam z ubezpieczenia posagowego dla dziecka. Nie dość że odkładam pieniądze to jeszcze mam gwarancję, że w razie mojej śmierci towarzystwo ubezpieczeniowe przejmie na siebie opłacanie składki a moje dziecko i tak otrzyma kwotę, którą chciałam mu przekazać. Nazywa się to Ubezpieczeniem posagowym i polecił je mój doradca. Jeśli ktoś chce to podaję numer telefonu do niego - 511 800 649. Pana Mateusza można też odnaleźć na Facebooku pod nazwą Multifinanse. Ubezpieczenia i Finansowanie Mateusz Różnowicz.
W niektórych bankach mozna sobie zalozyc taka fajna forme oszczędności..ze np.zaokragla Ci kwote przt zakupach o 5 zl....np.placisz karta 36.90....to bank zaokragla do 40 i ta roznice wplaca na takie konto...mozesz z niego wyplacac kiedy potrzebujesz bez prowizji...naprawde w ciagu kilku miesięcy fajna kwota potrafi wpasc...zaokraglenie sama ustalasz np do 2 zl...czy na ile Cie stac
 
Mąż wie że odkładasz pieniądze na zrealizowanie planów? Jeżeli tak to się dziwię że bierze te pieniądze i wydaje na głupoty zamiast Cię zrozumieć i jeszcze dorzucić coś od siebie. Przede wszystkim radziłabym porozmawiać z mężem i powiedzieć w tej rozmowie ze pieniądze które odkładasz są na nowy samochód bądź kurs. Jako Twój mąż powinien Cię zrozumieć. U Nas sytuacja wygląda tak że jak ja na coś odkładam partner nie rusza tych pieniądzy i to oczywiście działa w dwie strony i nie koniecznie trzeba odkładać na konto. My mamy w mieszkaniu puszeczkę do której każdy jak ma ochotę coś wrzuca.
 
Mąż wie że odkładasz pieniądze na zrealizowanie planów? Jeżeli tak to się dziwię że bierze te pieniądze i wydaje na głupoty zamiast Cię zrozumieć i jeszcze dorzucić coś od siebie. Przede wszystkim radziłabym porozmawiać z mężem i powiedzieć w tej rozmowie ze pieniądze które odkładasz są na nowy samochód bądź kurs. Jako Twój mąż powinien Cię zrozumieć. U Nas sytuacja wygląda tak że jak ja na coś odkładam partner nie rusza tych pieniądzy i to oczywiście działa w dwie strony i nie koniecznie trzeba odkładać na konto. My mamy w mieszkaniu puszeczkę do której każdy jak ma ochotę coś wrzuca.
Próbowałam, nawet ostatnio na wakacje ni pojechaliśmy i hotel za to, że nie byliśmy u nich zwrócił nam prawie 1000 zł. Ja proponowałam mu otworzenie wspólnego konta oszczędnościowego i wpłacenie tej sumy na początek. Co mój mąż postanowił, wydać je na nowy telefon, bo stary zaczął mu się psuć, przy okazji tamten sprzedał za 200 zł. Byłam w szoku, jak mi powiedział o sumie za telefon. Napraw tamtego telefonu była by tańsza. A i tamten teflon miał tylko rok, jest jeszcze na umowie i ubezpieczony na kolejny rok. I tak masz racje ja od roku próbuje odłożyć na kurs fryzjerki i nowy samochód, aby iść do pracy.
 
W takim wypadku konto bankowe bedzie najlepszym wyjsciem ale tylko na ciebie. Bo jak sie wkoncu dowie to bedzie chcial wyplacic, bo z cudzego konta nie wyplaci. I niech nedzie tylko twoje.
 
reklama
Taktownie pominę fakt, ze zabieranie cudzych pieniędzy, nawet żony czy męża, jest zwyczajna kradzieżą. Za takie coś opier....lilabym jak burego kundla.
Zostaje ci założenie konta oszczędnościowego, tylko na ciebie i nie mówienie o tym mężowi. Bo coś mam wrazenie, ze on chętnie cudze pieniążki na swoje zachcianki lubi wydawać.
Miej oczy dookoła głowy. Jak on taki rozrzutny finansowo, to kto wie w jakie tarapaty może wpakować cała rodzine...
 
reklama
Taktownie pominę fakt, ze zabieranie cudzych pieniędzy, nawet żony czy męża, jest zwyczajna kradzieżą. Za takie coś opier....lilabym jak burego kundla.
Zostaje ci założenie konta oszczędnościowego, tylko na ciebie i nie mówienie o tym mężowi. Bo coś mam wrazenie, ze on chętnie cudze pieniążki na swoje zachcianki lubi wydawać.
Miej oczy dookoła głowy. Jak on taki rozrzutny finansowo, to kto wie w jakie tarapaty może wpakować cała rodzine...
Wiem o tym, ale i tak on ma kartę do mojego konta, na którym są tylko i wyłącznie pieniądze z zasiłków, bo "nie pracuję", jestem ubezpieczona w KRSU jako domownik, teraz jestem na wychowawczym, a moi rodzice płacą za mnie składkę co kwartał.
 
Do góry