reklama
Pola 30
Fan(ka)
Kobitki, wybaczcie, rano przeczytałam co miałam ale mała nie spała więc nie miałam czasu poodpisywać personalnie. Teraz nie pamiętam jaki która temat poruszała i dupka blada. Moje dziecko mnie wykończy. Baby, czy Wy też tak nie macie sił i cierpliwości? Czy Wasze dzieci potrafią bawić się same, czy Wy musicie czytać im książki, bo same cholera nie lubią? Czy musicie się z nimi "kokosić" na łóżku i mieć oczy dookoła głowy bo wstają i rzucają się na głowę na podłogę lub róg szafki nocnej? Czy klocki też trzeba wrzucać razem? Czy też myślą, że istnieje tylko wyjmowanie rzeczy z półek i szuflad a chowanie już nie? (No, przepraszam, tutaj muszę się pochwalić: od kiedy Majka zaczęła bawić się przedmiotami, powtarzałam: "zawsze po zabawie należy odłożyć wszystko na swoje miejsce, musi być porządek itp...". Kiedy usłyszała to moja szwagierka (matka 7 latki i roczniaka) roześmiała się i powiedziała, że mogę tak sobie gadać...widząc zachowanie jej córki, wiem, że ona NA PEWNO czegoś takiego nie mówiła i nie mówi...współczuję..ale do rzeczy. Dzisiaj Majka wyjęła pieluszkę z wózka (kieszonka z tyłu) i biegała z nią po pokoju, a potem rzuciła. Mówię do niej: "Maju, gdzie jest miejsce pieluszki? Odnieś ją na miejsce." A ona za pieluchę i do kieszonki wózka-myk!-co prawda nie trafiła, bo za wysoko, ale grzeczna, prawda? Uznałabym, że to przypadek, gdyby po południu sytuacja nie powtórzyła się z ziołami. Wyjęła, rzuciła, po mojej prośbie położenia na miejsce-odniosła i rzuciła w szafkę (nie dokładnie tam gdzie były, ale nie czepiajmy się:-)). Czyli moje Panie, jak sobie dzieci od początku wychowamy tak też będziemy miały...Tak konkluzja

potworek.pl
Potworkowa Mama :)
Pola, ja Oliwce non stop powtarzam: nie wyciągaj tego z szafki, nie wyciągaj płyt z szuflady, jak coś się wyciągnie to trzeba to odłożyć na miejsce...I tak dalej...Jakoś nie trafia to do niej, bo podchodzi do następnej szafki i wyjmuje coś innego
.
Twoja Majeczka jest po prostu bardzo pojętna i dlatego tak szybko chwyta, a moja to łobuz, diabeł po prostu i sprawia jej przyjemność jak ja jestem zła
.Twoja Majeczka jest po prostu bardzo pojętna i dlatego tak szybko chwyta, a moja to łobuz, diabeł po prostu i sprawia jej przyjemność jak ja jestem zła

fakt powinno sie jak najwczesniej uczyc maluchy sprzatania po zabawie bo pozniej juz mozna zapomniec ze dziecko kiedykolwiek bedzie po sobie sprzatalo
ja uczylam tak paule i miala okres buntu ze nic nie sprzatala ale teraz nie ma problemu po skonczonej zabawie odklada wszysyko na miejsce
polu a twoja maja to rzeczywiscie pojetny maluszek
tylko pogratulowac:-)seba jeszcze nigdy niczego na miejsce nie odlozyl
ja uczylam tak paule i miala okres buntu ze nic nie sprzatala ale teraz nie ma problemu po skonczonej zabawie odklada wszysyko na miejsce
polu a twoja maja to rzeczywiscie pojetny maluszek
tylko pogratulowac:-)seba jeszcze nigdy niczego na miejsce nie odlozyl
Cynamonka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Marzec 2006
- Postów
- 1 397
Słuchajcie u nas od rana taka zabawa. Kuba wchodzi po schodach na pietro. Ja tuż za nim. Potem ucieka szybko przez korytarzyk a na końcu postawiłam karton ( rozciełam dno, powstał taki tunel ). Pędzi przez ten karton zawraca, ja czekam przy schodach. Znoszę go na dół i zabawa zaczyna się od początku. Do tego gada dziś jak nakręcony...
potworek.pl
Potworkowa Mama :)
Cynamonka, ale będzesz mieć rewelacyjną kondycję 
A ja za chwilke jadę na zajęcia :-(.Nie chce mi sie strasznie, zwłaszcza, że przez 2 tygodnie nawet jednej ksiązki w rękach nie trzymałam
.W następnym tygodniu muszę się zmobilizować i zabrać za naukę.A Katarzyna Grochola poczeka
.
Mam nadzieję, że uda mi się załatwić przepis z filozofii

A ja za chwilke jadę na zajęcia :-(.Nie chce mi sie strasznie, zwłaszcza, że przez 2 tygodnie nawet jednej ksiązki w rękach nie trzymałam
.W następnym tygodniu muszę się zmobilizować i zabrać za naukę.A Katarzyna Grochola poczeka
.Mam nadzieję, że uda mi się załatwić przepis z filozofii

reklama
Cynamonka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Marzec 2006
- Postów
- 1 397
Czy Wasze dzieci doprowadzaja Was do pasji? Kuba właśnie próbuje. Za każdym razem jak usiądę do kompa nawet na 5 minut stoi przy mnie, szarpie za rękaw, popłakuje i tupie nogą. Nie jestem w stanie go niczym zająć. Pomocy. Jak mam go oduczyć. Nie wiem jak można studiować i być matką. Ja przy biurku nie mogę się zająć niczym nawet na 5 minut. Szału można dostać. Jeszcze chwila i zamknę go w innym pokoju i niech wyje aż padnie. Może i jestem wyrodna ale mam totalnie dosyć. Cholera, żebym mu mało czasu poświęcała to jeszcze bym zrozumiała.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 8 tys
- Wyświetleń
- 351 tys
- Odpowiedzi
- 8
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 125 tys
Podziel się: