kaka82 współczuję tych zwolnień. U nas w pracy też masowo zwalniają, jak jest 26 osób, podobno 10 do zwolnienia-wszyscy w napięciu pracują bo na dniach ma się okazać kto zwolniony

Póki co ja jestem narazie bezpieczna, do końca macierzyńskiego a potem to chyba będę szła na wychowawczy...
ppatqa a próbowałaś smarować nosek tym kremem rozgrzewającym WICK? JAk mnie zatoki zaatakowały, to smarowałam i katar po kilku dniach przeszedł.
dorotka współczuję Ci tych "wyskoków" Twojego M. Mam nadzieję, że nie będziesz musiała podjąć gwałtownych kroków.
Ja już wróciłam z miasta

Ale nic nie załatwiłam. Pojechałam do głównej siedziby naszego pracodawcy, a tam jakaś dziumdzia powiedziała mi że nie ma dziś żadnej osoby która mogłaby mi podbić książeczkę bo ona nie ma uprawnień

Potem do ZUS-u tam jak zwykle niedość że kolejka to jeszcze zero uprzejmości-też nic nie załatwiłam.

A na uczelni jak już się weszłam na 4 piętro to się okazało że dziekanat zaocznych w piątek nieczynny

Tak więc na darmo się wybrałam bo nic nie załatwiłam.Aby zakupy sobie po drodze zrobiłam. Dobrze że M mnie zawiózł

Teraz po 15 skoczę tutaj do oddziału naszej firmy (tam gdzie pracowałam) to może mi podbije taka babka, ona do 16 jest bo jakoś nie mam ochoty na spotkanie z kierowniczką naszą

Obiadu nie gotuję bo z wczoraj mamy pizzę z pieczarkami, jeszcze 3/4 blaszki jest więc spoko. Pozdrawiam Was ciepło.:-)