reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Październik 2008

KATE wspolczuje ze Mariczka daje ci tak w kosc Ja jestem pewna ze to zeby Wytrwalosci asiu DLA CIEBIE rowniez
MAMO MAKSA nie zapomne o BB
MADZIU doklandie przed jutrzejsza praca mam tak samo pietra wrrrr

Dobra i ja mykam spac bo o 4,20 zadzwoni mi budzik do wstawania do pracy W miedzy czasie kilka razy mnie Oli obudzi Nie wiem czy obudze w nocy G tak straszie jestem zla na niego

Jejku mam nadzieje ze ta noc bedzie ok I ze bede mniej wiecej wypoczeta do pracy 3 majcie za mnie kciuki jutro I napewno jutro wieczorem sie odezwe Moze was nie nadrobie ale napisze

Czarna MARTWIE SIE JAK TAM LAURA?????
Jutro pracuje od 6 do 18

Pa dziewczynki dobranoc

Dorotka nie denerwuj sie bedzie dobrze moze twoj sie zmobilizuje i jak ciebie nie bedzie stanie na wysokosci zadania!!
powodzenia jutro w pracy!!wiem co to znaczy wstawanie po 4 rano ja jutro na szczescie ide na 14
wiecie co?? mam duzo szczescia moja praca daje mi duzo satysfakcji i zadowolenia a to bardzo wazne!!mam duzo pochwal od przelozonych i to mnie mobilizuje a ludzie co zemna wspolpracuja sa naprawde wporzadku!!!!!!!
 
reklama
Dorotko nie martw się, faceci tak już mają. Patryk potrafi tez zasnąc w 3 minuty, jak trzyma Rafała leżac w łóżku to go kontroluje albo kłade tak koło niego zeby mały nie spadł czasem. A dzisiaj to w ogóle masakra... Pojechałam sobie na ezgamin do szkoły, Rafałek został z moją mamą, a za chwile miał wrócic Patryk. Wróciłam po około 2 godzinach i poczułam w domu gaz... Wykipiały im ziemniaki i zagasiły płomien, a gaz sie ulatniał:eek: Pomarudziłam chwile, no ale ok zdarza się...
Jakos godzinke pozniej dałam małego Patrykowi i poszłam do kuchni, wracam po chwili i patrze ze mały siedzi u Patryka na kolanach i bawi się kartką papieru, patrze a tam juz cały róg obsliniony i dosc spory kawał obgryziony przez Rafała, bo tatus sie zagapił na laptopa i nie zauwazył, ze dziecko postanowiło skonsumowac fajnie szeleszcząca zabawke... No to mamy pierwszą rzecz niejadalną zjedzoną przez moje dziecko - papier... Ehhh normalnie do zawału mnie chcieli dzisiaj doprowadzic...
A ogolnie Rafałek ma troche katarek, ja cos czuje ze sie w ogole rozkładam, raz mi ciepło, raz zimno, wypieki i mega katar... Mam nadzieje, ze u małego sie nic wiecej nie wyklaruje i na katarze sie skonczy... :nerd: Eh i oczywiscie znowu sie pewnie zarazilismy od Patryka, bo on ostatnio był chory, my sie jakos uchronilismy, a potem dopiero wyszło... :baffled:
No nic lece spac.
Buzka
 
Tacy sa faceci moj m tez wraca z pracy padniety i zasypia na kamien az mama musi przyjsc go budzic bo slyszy placz malej a on spi!!!!!!ale dzis po nicce byl wiec mu wybaczam bo dobry maz i ojciec a wpadki sie zdarzaja i jak wiem ze nieswiadome to nie ma co awantury urzadzac
 
Taaa skad ja to znam. Patryk jak zasnie to nie słyszy, ze Rafał obok płacze, ja jak cos robie to słysze w kuchni czy gdzies i przybiegam budzic Patryka zeby małego tez usłyszał i sie nim zajał
 
Dorotka Krzyś też potrafi zasnąc w sekunde, czekamy na relacje z pracy
Martynka faceci tak mają, zdrówka życze
Minisia wychodzi zmeczenie, a faceci chyba jakoś bardziej są na nie podatni

Witam mi Kamiś nie śpi od 7, i takim sposobem mam już wysprzątane. Mały próbuje wyjść z leżaczka, a ja biorę sioę za śniadanko
 
PATI tak zasnal w sekunde moj przerazliwy ryk go obudzil Szkoda slow mowie wam gdybym wyszla o sekunde pozniej Oli na ziemie by spadla Wiec pewnie w szpitalu teraz bysmy byly b wersalka wysoka
MASAKRA

Zdarza się dorotko. Wczoraj kupiłam mojemu brzdącowi zabawkę no i sobie nią rzucała. Miałam go na rękach i chciałam podnieść mu tą zabawkę. złapałam go posadziłam sobie na kolanie i trzymałam za plecki a on jak zobaczył zabawkę na ziemi wychylił mi się za nią do tyłu. Tak się wygiął i zrobił to tak błyskawicznie że nie zdążyłam mu plecków przytrzymać tz. one mi się wyślizneły z ręki i tylko usłyszałam hrup. Na szczęście nic mu się nie stało za to ile ja nerwów zjadła i siedziałam i ryczałam jak głupia. Na dodatek przed chwilą przywalił głową w noge od stołu a jeszcze chwile temu znowu dorwał mi się do odkurzacza, który tym raem leżał w miejscu gdzie myślałam że nie dojdzie..... No i właśnie doszło domnie że niestety ale musze uzbroić się w cierpliwość bo moje dziecko co chwila teraz będzie sobie coś robiło bo taka jest kolej rzeczy. No ale niestety też musimy zacząć zwracać większa uwagę na to co robimy i jak robimy. :sorry:Czasami człowiek niema wyobraźni lub nie wpadnie na to co maluch może wymyśleć.

A tak z innej beczki. Kacper bardzo mi się opalił pomimo stosowania kremów z filtrem. Niestety daszek w wózku nie daje cienia jak chodzimy na spacery bo właściwie słońce jest wszędzie . Nie dość że jest "czarny" to w dodatku zobaczyłam dziś że zaczeła mu się łuszczyć skura na buzi i dostał krosteczek. Kurde macie jakiś pomysł co z tym zrobić? Muszę mu kupić jakąś parasolkę do wózka. Macie może taką? Spisuje się wam?
 
DOROTKO wszyscy jesteśmy ludźmi i mogło sie to każdemu zdażyć. Był poprostu zmęczony. Dobrze że sie nic nie stało i mam nadzieje że jak będziesz w pracy to G sie weźmie w garśc i stanie na wysokości zadania.
Faktycznie faceci sa mniej odporni na zmęczenie. No ale cóż zrobić.
I czekam na relacje z pierwszego dnia pracy.
MARTYNKA dobrze ze zawału jednak nie dostałąś:tak:
CZARNA jak tam Laurka???? Mam nadzieje że już lepiej
U nas nocka kiepska w porównaniu do tego jak było do tej pory. Wstawałam do małego ze 20 razy żeby mu podać smoka. Wiem że niektóre z was mają gożej ze muszą wstawac bo dzieciaczki płaczą lub je karmicie po kilka razy w nocy. Ale u nas tak już nie było.A dziś niespodzianka nie chciał sam sie przekręcać musiałam ja do niego wstawać i go przekładac z boczku na boczek albo smoka podać. No ale cóż nikt nie mówił że będzie łatwo. Zawsze może być gorzej. Więc nie nażekam już:tak::tak::tak:
Dziś adam w domu to jedziemy troszke po Urzędach pozałatwiac parę spraw.
Idę śniadanko zjeść wraz z mężem. Żadko nam sie to zdarza więc trzeba korzystać:tak:
Miłego dnia dziewczynki
 
Dorotka Magdziunia POWODZENIA W PIERWSZYM DNIU PRACY!!!!!!!!!!!!!! ABY SZYBKO MINĄŁ

No niestety tak to jest wystarczy chwila nie uwagi i wiele może sie zdarzyc. Ale trzeba pamietać ze jesteśmy tylko ludzmi i nam też się wpadki zdarzają:tak: Nikt celowo dziecku krzywdy nie zrobi. Trzeba powoli oswajać się z myślą ze jeszcze troche a nasze paździoszkowe dzieciaczki będą zbierać siniaczki:rofl2:

Mama Maksa powodzenia w załatwieniu spraw.

Martynka zdróka oby nic więcej sie nie rozwineło;-)

Blondii bardzo fajniutka ta kanapa:tak: a nie lepiej jakis narożnik zawsze wiecej ludzis usiadzie:-p

patrycja ja tez kiedys stopiłam butelke w mikrofali:zawstydzona/y:

A u nas hmmmm... jak Laurze zbiłam tem po 4 tak do tej pory spokój:tak: Moczu niestety nieudało nam sie pobrać tak sie zablokowała ze niechciała zrobić a juz chodziła i płakała że głodna wiec odpuścilismy sobie mam nadzieje ze morfologia wystarczy. Bo w sumie nie miałam zaleceń na wykonanie badania moczu tylko sama od siebie chciałam:tak:
 
reklama
Witajcie!!!
Ja znów jak po ogień :-( Zdążyłam ostatnio napisać, że Bartek zdrowy i Martyna mam nadzieję też, a tu o 22 syn obudził się z płaczem i mega zatkanym nosem, a nad ranem Martyna zagorączkowała, tzn ja o 4 ja poszłam przykryc, a ona gorąca i 38 stopni. Szczepienie przesunięte o tydzień, a Martyna na antybiotyku :baffled: Jeszcze gorączkuje, a le Bartek już lepiej. Jutro teściowie przywiozą mi od siostry inhalator, to mam nadzieję, że wogóle się polepszy. Drugi dzień z rzędu praktycznieod 4 nie śpię. Nie wiem w co ręce włożyć. Wczoraj zjadłam tylko śniadanie i dwie kawy, bo jak to w takich sytuacjach bywa u M były zebrania z rodzicami i wrócił po 19. Oczy mi się zamykają. Czekam na weekend, to M trochę pomoże. Jeszcze dzieciaki nie mogą się zgrać i drzemki o różnych porach :baffled:
Trochę mi się nazbierało, ale w weekend będziecie mniej produkować ;-) to mam nadzieję, że będę na bieżąco
Trzymajcie się ciepło!!!
 
Do góry