reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2013:)

Dzień dobry!!

My póki co nie chrzcimy- ja nie jestem wierząca, ochrzczenie Neli było moim zdaniem obłudą żeby wszyscy inni byli zadowoleni, no ale mąż chce chrzcić Tomka. Skoro jeszcze nie naciska to ja się cieszę, a jak ktoś z rodziny będzie i tym razem chciał to wymusić to już się nie dam. Ślubu kościelnego nie mamy i mieć nie będziemy. Jesli Tomek będzie ochrzczony to tylko wtedy, jak Michał będzie bardzo chciał i wszystko załatwi, a jeszcze się na to nie zanosi. Poza tym nie mielibyśmy chrzestnej dla młodego.

Tomek ma oczy bardzo ciemne, ale my wszyscy mamy ciemne włosy i oczy.

Aniula śliczna pyzunia :) Tomek robi sobie turbodrzemnki, ale nie krzyczy. Nela ciągle się darła więc on mi wynagradza ciężar po siostrze :)
Agnes a Tomek obraził się na bebiko! Od kilku wieczorów jest ryk przy butli wieczorem, wczoraj lkeciałam na aerobik a ten płacze, więc cyca dostał. Mąż później zrobił mu butlę po płakał, ale z saszetki bebilonu i wypił bez problemu. a hippa też chcę wypróbować, w rossmannie ostatnio nie było, ale cenowo wychodzi to samo co bebiko. a Dawidowi posmakowało?? gerbera nie próbowałam i nie znam nikogo kto by dawał je dziecku.
Paulinek super ta poducha. Laura je już tylko mm? Ja czapkę zakładam, miwszkam w bardzo wietrznej czesci miasta i czasem do wózka mocno zawieje.
Agitatka córa też nie lubiła wózka i jazdy autem, spacery były koszmarem a ja chodziłam z krzykaczem w wózku, przez co ludzie się na mnie bardzo krzywo patrzyli...
Charlene nie wiedziałam ze sa takie bazy :( teraz już nie bede kupować.
Iwona zamykamy biznes, dwójka to i tak dużo jak na nasze możliwości finansowe.
szatsa wow, szybko ząbek wyszedł :)
Dżaga sama zrobiłaś taki plan szczepień? Nasza pediatra na taką propozycję powiedziala ze to kryminał :) Nela znów zaczyna glutować, więc Tomka póki co nie szczepię, może po wiośnie...?
Agnieszkaala dostał BCG i engerix w szpitalu i nic więcej. Jesli bedziemy go szczepic to na pewno DTPa, Engerixem, nad hib myślę, polio raczej wykluczam zupełnie, a MMR wykluczam na pewno. Czytalaś że nowe badania pokazują ze autyzm bierze się jednak z uszkodzenia jelit? Wakefield miał rację, MMR uszkadza strasznie jelita. Mąż chyba pogodził się z moją decyzją, nawet czyta to co jemu pokazuję, zwłaszcza komentarze na fb jak ludzie piszą, co szczepienia zrobiły z ich dziećmi. Nawet doszedł do wniosku, że te wysokoskojarzone są najgorsze i że po nich najwięcej nopów jest, a lekarze wciskają je jako bezpieczne i takie super, bo 5 czy 6 chorób w jednym zastrzyku :/
http://stopnop.pl/szczepionki/nop/1...szczepieniu-infanrix-hexa-zmarlo-36-niemowlat
 
Ostatnia edycja:
reklama
Carla Laura dostaje jeszcze cyca 1-2 dziennie glownie rano lub/i wieczorem, reszta to mm i od tygodnia probujemy jarzyny. Mamy juz za soba marchewke, szpinak i ziemniaki.
A polio u nas obowiazkowe, trzeba nawet dostarczyc papier do gminy po wybraniu wszystkich dawek.

Dzaga my tez wszyscy niebieskoocy.

Zabkow u nas jeszcze nie widac, choc dziasla napuchniete i buzia za mala, zeby wlozyc dwie piastki do niej.
 
Carla - wczoraj wieczorem (o. 20:30) dostał butlę hippa i spał jaki suseł, co mu się o tej porze jeszcze nie zdarzał, zwykle siedzi z nami tak do ok. 23.00-24:00 (nocne marki z nas, za to śpimy do 10:00 ;-)). O 2:00 go obudziłam na jedzenie bo już chciałam pójść spać. Nie wiem czy to przypadek czy zasługa mleka, ale grunt, że zjadł, rano dostał drugą porcję, kupkę zrobił normalnie, więc chyba będzie dobrze :) Tylko rozrabiałam je jak bebiko (4 miarki na 120 ml wody) a widziałam, że są inne proporcje, na dużo więcej wody, a Dawid nie zjada więcej niż 120-130 ml jednorazowo, więc chyba dalej będę rozrabiać je jak bebiko.
 
Paulinek a właśnie miałam pytać czy macie już pierwsze próby innego jedzonka :) Ja doczekać się nie mogę, a najbardziej to kaszy na noc- może pośpi jeszcze dłużej :)
Agnes ciekawe z tym spaniem, dziś podamy mu jeszcze bebiko, a jak będzie znowu jazda to kupię bebilon albo hipp. Po cycku młody beznadziejnie śpi, dziś od 2 do 5 budził się 3 razy i za każdym razem ciągnął jak szalony! A ja mocy nie mam na takie wstawanie, no i też nie powinien w nocy tak często jeść bo brzuszek mu nie odpoczywa... Z kolei jakbym dała butlę, to cycki by mi pękły, raz tak zrobiłam i cierpiałam cały dzień...
Strasznie późno chodzicie spać, ja o tej porze to nie mając dziecka padałam na twarz :) Nawet do imprez się nie nadaję :)
 
Witajcie,

właśnie wróciliśmy ze spacerku...musieliśmy uciekać przed deszczem, dlatego dziś tylko 50 minut...Krzyś teraz dosypia przy otwartym oknie :)Co za ohydna pogoda! Ja chce WIOSNĘ!!!

My póki co nie chrzcimy. Pewnie kiedyś się za to weźmiemy, ale póki co nie mamy jakoś do tego głowy :) Może dlatego, że nie jesteśmy bardzo do tego przekonani :) Czas pokaże! :)

A co do rodzeństwa Krzysiulka, to na chwilę obecną w planach jest, że chyba Krzyś będzie sam :) Ale nie zarzekam się, bo nigdy nic nie wiadomo co życie przyniesie i co będziemy myśleć za jakiś czas :)
 
Carla ten link przekonał mojego M w 100% żeby nie szczepić zwłaszcza, że Aluśka była tą właśnie szczepionką szczepiona. Masakra jakaś.
Anecia my już wszystkich smoczków próbowaliśmy.
Villa jak idzie odpieluszkowanie starszaka?
Co do chrzcin to my mamy w planach ochrzcić na wiosnę.
Ja mam oczy brązowe, M piwne. Filipcio ma ciemne ni to ciemnoniebieskie, ni brązowe.Ale pewnie mu się jeszcze kolor zmieni.
Co do większej liczby dzieci to jak narazie więcej dzieci nie planujemy,
Ja chodze spać tak koło 22-23, zależy jak się wyrobie ze wszystkim i wstanie najpóźniej o 7 bo muszę Aluśke wyprawić do przedszkola.
Dzisiaj pierwszy raz od porodu się nudze:szok: Dziecię śpi, obiad ugotowany, poprasowane, a ja nie mam co robić. Ewentualnie mogłabym zacząc odkurzać, ale odkurzacz jest u Filipcia hdzie śpi więc odpuszczam:-D
 
Carla no właśnie ludzie, co to ich obchodzi. Płacze, to płacze, ale ja wiem, że żadna krzywda mu się nie dzieje, jest najedzony, ma sucho, próbuje wymusić wzięcie na ręce...Ale wiadomo, jaka jest aura w Anglii i nie mam zamiaru wyciągać go z wózka na te wiatrzysko, a i wózek ciężko się pcha jedną ręką, a na dodatek Filip biega dookoła i łatwo nie jest

Paulinek oj fajnie wam, ja już bym chciał Kubie coś dać innego niż pierś, czekam na tą chwilę z niecierpliwością

Tulipania nie tylko Ty czekasz na wiosnę, ja ma dosyć tej niepewnej pogody, a spacer czy pada czy nie musi być codziennie, jakoś starszego do szkoły trzeba odprowadzić

My chyba się zdecydujemy jeszcze na trzecie dziecko, decyzja podjęta zostajemy w UK, także finanse będą, życie łatwiejsze, ale wszystko wyjdzie w praniu, kiedy to nastąpi, tabletek brać nie zamierzam
 
witam!!

Malutka śpi, starsza u koleżanki w odwiedzinach a ja czekam na M. Będzie za ok 20 min i to nowym samochodem, bo kupił wracając ze statku
:-) A później jedziemy na weekend do moich rodziców, trzeba wreszcie trochę Majkę opić (ja bezalkoholowo), no i samochód żeby się dobrze jeździło :-)

Miłego weekendu życzę!!!
 
Ja tylko krótko o wizycie u neurologa w związku z zaciśniętymi piąstkami i kciukami wewnatrz-
Szybko podsumuję: piąstki będą się powoli odchylać, a kciuki to wsadzać często kółka, grzechotki, swoje palce- to nie choroba ani nic tylko po prostu tak ma. Możemy załatwić specjalne rękawiczki ale bez spinki..poczekam tydzień i zobaczę czy są jakieś postępy,.
Pani doktor mówiła że córę mam bardzo emocjonalną i to zaciskanie piąstek spowodowane jest 'przezywaniem' nowości, itp- taki charakterek ma..po mamusi:-p EMO
 
reklama
ech...a my dzisiaj mielismy wyjscie na basen...samo wyjscie super, ale potem masakra straszna. Starsza sie wywalila jak biegla po klapki (oczywiscie wie, ze ma nie biegac, ale co tam...). Paskudnie sobie pozdzierala noge, bo tam chropowato..jak zobaczyla krew to zaczela wrzeszczec. Opatrzyli ja w punkcie medycznym, co sprowadzilo sie do zaaplikowania trzech plastrow z Dzwoneczkiem i juz bylo lepiej.

ALe Zuzu zaczela sie drzec strasznie. Myslalam, ze to dlatego, ze spiaca, zapakowalismy w fotelik i do dziadkow na obiad. ALe po drodze tez wrzeszczala, jak na miejscu ja wyciagnelam to byla cala zapluta slina i dalej wrzeszczala. Zaczela sie zanosic - mialam wrazenie, ze sie dusi. Coz, jakbym byla mniej wystraszona to pewnie doszlabym do wniosku, ze dziecko ktore drze sie jak opetane raczej sie nie dusi...No ale poniewaz w koncu pomiedzy krzykami zaczela zasypiac z przemeczenia, wpadlysmy w mama w panike, ze nam odplywa i wezwalysmy pogotowie. W drodze do szpitala karetka Zuzu juz spala w foteliku. Na miejscu ja osluchali, opukali i sie okazalo, ze wszystko ok - pluca, oskrzela, gardlo czysto (nie zachlysnela sie na basenie, bo bysmy zauwazyli, no ale panika byla). Pani doktor stwierdzila, ze pewnie opila sie wody i nalykala powietrza od krzyku i ma kolke...Tak wiec zabralam na pogotowie dziecko z kolka - super mama ze mnie, nie ma co...NIGDY tak sie chyba jeszcze nie balam. Ona w ogole jest takim dzieckiem, ktore nigdy nie wrzeszczy - raczej marudzi lub poplakuje, dlatego taki wrzask z przerywanym oddechem byl dla nas szokiem. Teraz spi jak aniolek w lozku, a ja nie wiem czy w ogole zasne, chociaz jestem wykonczona :/ Gazy miala straszne, odbijalo jej sie okropnie...Tylko czekam teraz na kupe, zeby wiedziec ze cokolwiek to bylo wyszlo juz z niej. Biedactwo, tak sie meczyla...Ale w sumie nawet nie zwymiotowala wody, tylko ta slina i bąbelki ciągle ją zaklejały, więc nie do końca wiemy czy to była przyczyna czy wynik tego płaczu. Oby już nigdy wiecej takich akcji.

My zdecydowanie zamykamy produkcje. W sumie chetnie urodzilabym mezowi jeszcze syna, ale po pierwsze finanse nie te, a po drugie nie mamy gwarancji, ze bedzie chlopak ;)
 
Do góry