Moja ma zazwyczaj 3 drzemki, min. 2 w ciągu dnia- łącznie max. 3 godz..zazwyczaj ok 2 h. A śpi od ok.20.00 -ok. 6.oo rano (karmię ją na śpiocha zanim pójdę spać ok 24.00 no i ok. 6), i zazwyczaj o 6 jeszcze przysypia do ok. 9.00- więc jest BOSKO! 
No i to samozasypianie zaczyna mi sie sprawdzać..pomogła pozytywka..dziś malutka zasnęła w ogóle bez płaczu. Bardzo mi zależało żeby nauczyć malutką samozasypiania przed 6 m-cem..bo wiem ze teraz jest łatwiej niż jak dzidzia jest starsza...
No i to samozasypianie zaczyna mi sie sprawdzać..pomogła pozytywka..dziś malutka zasnęła w ogóle bez płaczu. Bardzo mi zależało żeby nauczyć malutką samozasypiania przed 6 m-cem..bo wiem ze teraz jest łatwiej niż jak dzidzia jest starsza...
Zasiłek macierzyński nie jest tytułem do ubezpieczenia, więc go nie mam. Do PUP nie pójdę się zarejestrować, bo przecież nie jestem gotowa do podjęcia pracy. Pomijam w ogóle fakt, że mam gospodarstwo rolne na współwłasność z siostrami i w ogóle nie mogę się zarejestrować, bo mam ziemię. W KRUS też nie mogę się ubezpieczyć, bo na zasiłku nie polegam tam do ubezpieczenia, więc musiałabym zrezygnować z macierzyńskiego... To niby tylko 600 zł miesięcznie, ale zawsze na pieluchy i mleko jest. A dobrowolne ubezpieczenie zdrowotne na rok kosztuje 8 stów. Do tego przyszła nam faktura korygująca za prąd i mamy dopłacić 700 zł. Bosko.