szczesciara sciskam mocno! Przykro mi, ze tak ciezkie dni za Toba - oby juz teraz tylko lepiej. Rzeczywiscie faceta masz ogromnego!!! Dajesz rade nosic??
Agi u nas jet tak, ze to zawsze oznacza, ze cos sie dzieje, wiec staram sie znalezc przyczyne. No, ale jesli to brzuch to i tak niewiele daje znalezienie. Chyba 3 razy miala taka akcje, ze kilka godzin nie mogla sie uspokoic i wrzeszczala do ksiezyca. Wtedy na rece, smok, "syczenie" albo odkurzacz, czasem mruczenie do ucha. Jak bralam na rece to bralam pionowo i przytulalam jej policzek do mojego, wtedy sie uspokajala. A jak nie mam sily to klade sie na lozku na boku, ja biore na ramie, przodem do siebie i jej twarz przytulam do swojej i trzymam za raczke. Smok oczywiscie w buzi, nawet go podtrzymuje zeby nie wypadal ciagle przy plakaniu. Najczesciej wtedy po 10 minutach zasypia, a ja staram sie nie ruszac

Wlaczam sobie jakis film i ciesze sie cisza.
martoocha moja wieczorem zawsze oglada jedna bajke, jak juz jest marudna,przed kapiela. My puszczamy te baby einstein, bo one sa specjalnie dla niemowlakow. I choc w ich wartosci edukacyjne nie bardzo wierze na tym etapie, to fakt, ze bardzo Zuzke zajmuja, nie ma w nich halasu, nic niespodziewanie sie nie stanie, sa spokojne, leci spokojna muzyka i fajnie sie je komentuje z pozycji rodzica (tzn. nazywanie przedmiotow, poszerzanie slownictwa itp.). Mozna je sciagnac na torrentach

Zuzka jak je oglada to non stop stopami przebiera i mowi "gu, gu, gu guuuuu" w trybie niemal ciaglym

Czasem sie usmiecha do tv
Apropos prasowania, spokojnie mozesz nie prasowac. Ja prasuje, bo mnie to relaksuje

(sprzatac nie znosze) Ale jak nie mialam pizamy to sciagalam ze sznurka. Szczerze to od miesiaca nawet nic nie wyparzam, tylko myje zwyczajnie.
W czwartek szykujemy sie do sesji zdjeciowej dziewczynek - znowu sie udalo zalatwic za free, bo jakas Pani sobie portfolio robi

Sary to juz trzecia taka sesja...
Aa, i jeszcze pytanie do dziewczyn, ktore juz karmia lyzeczka - ile Wasze Maluchy zjadaja na raz z lyzki? (np. warzyw) Zuza je chetnie i juz nie wypluwa, ale ma dosc zazwyczaj po okolo 60ml (wiem, ze podaje sie w gramach, ale dajemy z pojemnikow avent via i tam jest taka miarka

. No w kazdym razie po zjedzeniu takiej porcji zaczyna odwracac glowe, pluc itp. Zazwyczaj trzyma ja to ze 2 godzinki, potem wola butle. Czy tak jest ok? Fakt, ze dostaje jedzenie b.geste - w zasadzie same warzywa z pary, bez wody.