reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pustka

Rudaxxxmarta

Początkująca w BB
Dołączył(a)
3 Sierpień 2009
Postów
25
Miasto
Zielona Góra
Jeszcze pare dni temu czulam sie dobrze, choc w sumie przez cale 11 tygodni cos mnie bolalo. Mialam ciagle problemy z bolem brzucha, ale wyczytalam na internecie ze wiele kobiet tak ma, to sie nie martwilam.
Przedwczoraj stracilam chec do zycia, razem z moim dzidziusiem ktorego tak bardzo pragnelam...Umieram w srodku, po prostu gnije.
I to sama...nikt, absolutnie nikt z moich bliskich nie wie jak sie czuje, nawet moj przyszly maz spokojnie spi w nocy kiedy ja marze o tym zeby zasnac...
Dwa lata temu stracilam najlepsza przyjaciolke, 06.09.2007....a teraz moje wlasne dziecko...bylam w 11 tygodniu i 3 dniu ciazy...nic juz sie dla mnie nie liczy....w momencie kiedy wyciagali ze mnie dzidzie, to zabrali tez moje serce.
Dlaczego niektorzy ludzie przez cale zycie potrafia przejsc bez tragedii....a inni po prostu nimi zyja....
Nie mam nic wiecej do napisania, reszta jest nawet zbyt ciezka dla mnie zeby napisac....
Bardzo dziekuje jesli ktos to chociaz przeczytal...
Pozdrawiam wszystkie niedoszle mamy, ale rowniez i te przyszle...dbajcie o siebie i docencie skarb jaki nosicie w brzuszku...
 
reklama
(*) swiatełko dla Twojego Aniołka co wiecej mozna napiasc.Wiem co czujesz żal ,złosc ,strach ,pustke.Wiem ze zadne słowa Cie nie pocieszą wiec tylko przytulam mocno i mam nadzieje ze jednak kiedys zobaczysz swiatełko nadzieii w ciemnym tunelu.
 
Ja również zapalam światełko (*), wiem, że teraz trudno ci się z tym pogodzić rozumiem cie jeszcze przez długi czas ta pustka będzie ci towarzyszyła, zapraszamy na temat ciąża po poronieniu, wspieramy się tam wszystkie wzajemnie.
 
[*] światełko dla twojego maluszka.wiemco terz przezywasz bo ja straciłam swojego aniołka
[*] 10.09.2009 dzień po tobie:(.pustka...ból istnienia...płacz w poduszke zeby nikt nie wiedział...ani maz nie słyszał...z kazdym dniemcoraz gozej...
 
Światełko dla Twojego Aniołka(*)(*) Wiem co przeżywasz kochana, ja straciłam córeczkę w 29 t.c. ponad 2 miesiące temu i nadal nie mogę się pozbierać. Udaję że wszystko jest w porządku, a we wnętrzu przerażająca pustka i rozklejam się wieczorem i nikt nie jest mnie w stanie uspokoić....:(
 
Do góry