reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Reakcja na ciażę

Cynamonka

Fanka BB :)
Dołączył(a)
29 Marzec 2006
Postów
1 397
Opiszcie jak zareagowali na waszą ciążę rodzice, znajomi, szefowie :). Być może z jakichś powodów ukrywacie ten fakt przed światem. Czy posypały się dobre rady? Przesądy? Gratulacje?

Ja osobiście bardzo byłam zaskoczona reakcja znajomych. Wszyscy baardzo się cieszyli, tak bardzo że byłam zaskoczona jak kogoś w gruncie rzeczy "obcego" może tak cieszyć moja ciąża. Widać przecież kiedy ktoś udaje a kiedy naprawdę gratuluje.
Moi rodzice tez są szczęśliwi, bo długo czekali na wnuczęcie, rodzice mojego męża jeszcze nic nie wiedzą. Mam kochanego teścia, który napewno się ucieszy ( widzimy się w weekend to się dowiedzą ) i wredna teściową, która napewno zepsuje mi humor swoja kretyńską mina jak się dowie. Zobaczymy
 
reklama
Cynamonka nie przejmuj sie tesciowa, moze Cie zaskoczy jej reakcja? Moze jednak bedzie dobrze :)

My jako pierwsze osoby powiadomilismy tak ok 8 tyg naszych rodzicow i naturalnie prosilismy o kospiracyjne milczenie. Bardzo sie cieszyli :) A potem powiedzialam mojej przyjaciolce, bo bym pypcia dostala jak bym nie powiedziala ;) Jak ona sie dopiero cieszy!!! :) Do niej na poczatku bardziej docieralo niz do mnie ze bedziemy rodzicami ;) Jest przekochana, mieszka ponad sto km odemnie, przyslala mi ksiazki do czytania. I przywiozla jaja wieskie, pyszniutkie :) W 13-tym tyg powiedzielismy naszemu rodzenstwu z rodzinami i blsikim znajomym. Wszyscy sie ciesza :)

Nie powiedzialam jednej mojej bliskiej kolezance. I nie wiem kiedy powiem. Ona z mezem staraja sie o dzidzi juz ponad dwa lata, a nam sie szybko udalo (w trzecim cyklu staran). Wiem ze sie bedzie cieszyc, ale wiem tez ze bedzie jej troche smutno, bo ona strasznie chce byc mama. Ale wiem, ze musze jej juz niedlugo powiedziec.

Pozdrawiam :0
 
My od razu jak się dowiedzieliśmy o ciąży powiadomiliśmy rodzinę i najbliższych. Wszyscy bardzo się ucieszyli. Choć miałam pewne obawą jak zareaguje moja szwagierka, bo tak jak pisała megustek o swojej koleżance, tak ona też stara się o dzidzi i narazie nic, a ja tu już z drugim w ciąży. Troch mi jej szkoda było, ale to nie moja wina, ja się cieszę moim małym szczęściem bez względu na wszystko.

Jeszcze tylko moi szefowie nie wiedzą (przynajmniej tak mi się wydaje ;D), ale to na dniach czeka mnie rozmowa, może jutro, albo w przyszłym tygodniu, bo teraz to już brzusio zacznie rosnąć, a wolę im sama powiedzieć niż żeby od kogoś zasłyszeli, albo sami się domyślili. Troche się obawiam tej rozmowy, z pierwszą ciążą to bez wahania, teraz wiem że muszę zostać dłużej w domu i muszę im o tym powiedzieć.
Dobrze że wydłużyli urlop macieżyński o 2 tyg, a przy drugim dziecku + kolejne 2 tyg. Ale nie obejdzie się bez wychowawczego, wstępnie myślę że przynajmniej 6 m-cy, to w sumie prawie rok z dzidziem. Ale nie wiem co postanowią, pewnie będą musieli kogoś na moje miejsce przyjać na ten czas, a co potem zobaczymy, czy będą chcieli mnie spowrotem, a może ja zechcę zostać z dziećmi w domu. Ale wiecie jak teraz z pracą, do d...  :(

Zobaczymy jak to będzie, najważniejsze są moje dzieci, ich zdrowie, no w ogóle moja rodzina, a potem praca, nio nie?!!
 
Wczoraj dowiedzieli się moi teściowie. Teść bardzo się ucieszył, ale teściowa też spisała się nieźle. Nawet mnie objeła. Tyle, że ja jej nie bardzo wierze. Ogólnie było nieżle i razem z siostra męża zaczęły udzielać mi dobrych rad: musisz karmić dziecko co 4 godziny a nie jak chce, bo nie będziesz miała nawet minuty dla siebie, krem do odparzeń tylko Penaten itp itd. Posłuchałam, pokiwałam głową, nie wdawałam się w sprzeczanie i dyskusje. W myśł zasady: pokorne ciele dwie matki ssie. I tak matka wie najlepiej co dobre dla jej dzidzi. Nie?
 
to jasne ze ty bedziesz wiedziala najlepiej :) ale trzeba sie przygotowac na setki dobrych rad od wszystkich szczegolnie kobiet z ktorymi sie zetkniesz niestety ;) sama pamietam jak mnie to wkurzalo tak mialam ochote kogos objechac ale sluchalam i kiwalam glowa ;D uczylam sie na wlasnych bledach i to bylo najlepsze :)
 
Dziewczyny umieram ze strachu, bo chce dziś iść do szefów z tą informacją, ale nie wiem dlaczego się tak oktropnie boję  ::) ???

Może ktoś potrafi mi dodać otuchy jeszcze dziś?
 
Kurcze za późno juz chyba żeby dodać otuchy ale mam nadzieję, że wszystko poszło dobrze. W końcu mogą Ci skoczyć ;D
Jesteś w ciąży i już. Opisz koniecznie jak Ci poszło.

A wiecie gdzie się zapodziała Mihir?
 
Zrezygnowałam z tej rozmowy, na razie. Panie, które ze mną pracują powiedziały że może w przy jakiejś okazji wyjdzie w rozmowie.  ::)

No więc stanęło na niczym.  :p

Jeśli dalej będzie mnie to dręczyć to pójdę na rozmowę.
 
reklama
Do góry