reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Reakcja na ciażę

reklama
Hej
Wreszcie po przeprowadzce i mam dostęp do sieci, więc od razu wskoczyłam na forum:)Oboje z mężem postanolwiliśmy nagrać moment przed i wynik naszego pierwszego testu ciązowego, który okazał się pozytywny:) To słodkie i Maluch za lat kilkanaście będzie mógł sobie obejrzeć jak bylo w pierwszych chwilkach jego życia:)
Planowalismy i czekalismy na dziecko, wiec rodzina i znajomi czekali na sygnał, że to już. Moi rodzice sa wniebowięci (tatko ma 72 a mama 67 lat i to ich pierwszy wnuk, więc wyobraźcie sobie jaka to musi byc radość). Tato powiedział, ze nie oddalby tej wiadomości za największą wygrana w historii lotto!
Jestem szczęsliwa, że mam takie oparcie w rodzinie i najblizszych. teściowie też spisali się de lux. Z szefostwem nie mam problemów, bo...nie pracuję ;)
OK, Dorotak, nie zwlekaj z rozmową, bo narażasz sie na niepotrzebny stres. Dumnie zakomunikuj im,ze bedziesz mama!
Pozdrawiam Was
Pola
 
a moja kumpela z poprzedniej pracy wogóle nikogo nie poinformowała, sami zobaczyli jak brzunio urosło, nie wiem czy to rozsądne, bo pracowała w terenie jako pracownik socjalny, ale z pewnością uniknęła stresu związenego z rozmową z szefami
 
reakcja rodziny z obu stron przecudna, wszyscy się cieszą i są troskliwi, za to jedna z moich koleżanek jest tak zazdrosna, bo przechodzi samą siebie w złośliwościach. nawet mnie to nie martwi, fajnie zobaczyć prawdziwą twarz i nie mieć złudzeń
 
Dziewczyny mam już z głowy, moi szefowie już wiedzą.  ::) Teraz tylko pewnie będą mnie wypytywać.

Wczoraj myślałam że jak Pani Basia, która pracuje ze mną postawiła piwo wszystkim a mnie soczek (bo kupiła sobie auto), to że zapytają i będę miała z głowy, ale jakoś ucichło więc postanowiłam że dziś już muszę im powiedzieć. :(

A dziś przy śniadaniu była rozmowa o jedzeniu i wadze, no i jakoś tak na mnie rozmowa zeszła, więc mówię że moja waga pomału idzie do góry  ;D ::), a w rezultacie że jestem w ciaży. ;)
Trochę (a może nawet bardzo) był zdziwiony szef, a jak już jeden wie to i drugiemu powie. Ufff.......... :p

Więc teraz mogę swobodnie paradować z rosnącym brzuszkiem  :laugh: ;)
 
cieszę się, że masz to juz za sobą, szkoda tylko, że musiałaś okupić to takim stresem, pozdrawiam
 
Dorotak, ale super, że już wiedzą w pracy. teraz to na luzie jesteś, nie? Ja dzisiaj po miesięcznej przerwie poszłam do szkoły i koleżanki oczywiście wypatrzyły ciążę-od wszystkich dostałam gratulacje:) Ale to miłe, jak się ludzie razem z nami cieszą:)
 
reklama
To chyba dobre miejsce do tego typu wspomnień, bo dokładnie rok temu pani doktor potwierdziła u mnie ciążę - 4 tydzień :-D:-D:-D, a pierwszy test zrobiłam w dzień kobiet - już były 2 kreski :-D Ech, jak ten czas leci. Z takiej małej fasolki taka panna wyrosła. Cud natury :-D.
Jeszcze pamiętam radość i niepokój. A najfajniej było trzymać to w tajemnicy i po kolei ją zdradzać - najszybciej powiedzieliśmy rodzicom - dzień przed wizytą u lekarza, potem reszta rodziny, a najpóźniej w pracy. Wszyscy się cieszyli. Pamiętam jak mój szef się cieszył, że może przekazać reszcie zespołu radosną nowinę - u nas co roku rodzi się dzidzia. Niedługo pójdzie druga kolejka :happy:.
No tak, mnie wzięło na wspominki ...
 
Do góry