reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rozszerzanie diety

Anna2828

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
16 Październik 2019
Postów
39
Witam drogie mamy czy mogłybyście podzielić się swoimi doświadczeniami z rozszerzaniem diety ? jak to u was wygląda? Synek ma 7 msc po 6 zaczęliśmy rd. Od tygodnia wprowadziłam mu dwa posiłki śniadanko i obiadek. Karmiony wyłącznie piersią. Tak wiem mleko to podstawa do roku, a tak ma poznawać nowe smaki… Ale powiedzcie mi wy podajecie zawsze posiłek do maks godzinę po karmieniu czy macie dłuższe przerwy ? U mnie przerwy między karmieniami tak 2,5 - 3 godzin.. Z reguły około 13-14 idzie na 2 godzinna drzemkę i zasypia mi przy karmieniu wiec nie wytrzymałby mi żeby podać mu obiadek, więc dawałam około 12.30 przed karmieniem, coś tam zje nawet ładnie , ale zaraz potem dojada cyckiem i śpi, i tak się zastanawiam czy nie ma tu za długiej przerwy , jeżeli np. dostanie cyca około 10 a potem 12.30 obiad i zaś cycek. Czasami jest tak ze jak wrócimy ze spaceru to woła po 12 i wtedy mogę podać obiad po karmieniu , ale z reguły wychodziło ze dawałam przed . I nie wiem czy jest ok. i jak ugryźć ten temat ? Czy może lepiej dawać jak się budzi po karmieniu czyli 16 ?
 
reklama
Nie stresowalabym się tak tym czasem, co i kiedy. Jeśli po tej 12 jest na tyle spokojny żeby tego obiadku coś pojesc to nie widzę problemu, jeśli głodny jak wilk i woli pierś też ok, obiad zje później. Dla niego to jeszcze nie ustalony podział dnia z posiłkami bo jest maleńki, w miarę jak będzie więcej jadł a mniej pił to poprzesuwa się wszystko tak żeby miało jakiś sens:)vpoki co tym posiłkiem się nie musi najeść i to że popija piersią jest naturalne.
 
Nie stresowalabym się tak tym czasem, co i kiedy. Jeśli po tej 12 jest na tyle spokojny żeby tego obiadku coś pojesc to nie widzę problemu, jeśli głodny jak wilk i woli pierś też ok, obiad zje później. Dla niego to jeszcze nie ustalony podział dnia z posiłkami bo jest maleńki, w miarę jak będzie więcej jadł a mniej pił to poprzesuwa się wszystko tak żeby miało jakiś sens:)vpoki co tym posiłkiem się nie musi najeść i to że popija piersią jest naturalne.
Tak wiem, póki co poznaje smaki ;) ale to i tak stres . A Pani dziecko w jakim jest wieku ? I ile posiłków już przyjmuje ?
 
Mój Synek na 7,5 miesiąca, ze smakami eksperymentujemy od 2 miesięcy. Nie nazywam tego posiłkami, po prostu proponuję mu różne rzeczy np. W porze śniadania. Idzie nam różnie, czasami zje łyżeczkę, czasami 10 łyżeczek, czasami nic.
Jednak cały czas sobie mówię, że Mały ma jeszcze czas, a teraz to tylko poznawanie.
 
Tak wiem, póki co poznaje smaki ;) ale to i tak stres . A Pani dziecko w jakim jest wieku ? I ile posiłków już przyjmuje ?
Jedno 6 drugie prawie 2 więc jedzą już wszystko normalnie:) ale wiem jak to jest że stresem bo przy synu słuchałam pielęgniarki, co ma jeść, kiedy, ile itd itd włosy z głowy wyrywałam bo to był straszny cycocholik a to pilnowanie posiłków i godzin tylko potęgowało zdenerwowanie. Przy córce słuchałam siebie i poszłam na własne sposoby, od początku sądziłam córkę w krzesełku do każdego naszego posiłku, nigdy nie na wilczy głód, tylko jak była spokojna, próbowała tego co mogła od nas, dostosowywałam do niej niektóre składniki itd nie wprowadzałam jednego stałego posiłku tylko odrazu był obecna przy wszystkich, wiadomo z podziałem na nowe produkty ale jak już wszystko było wypróbowane to nie było najmniejszego problemu, z każdym tygodniem zjadała więcej, tak na oko 7-8 miesięcy to było 50-100g np obiadku, jogurtu czy innego posiłku. Nie zwracalam az tak uwagi bo była na piersi więc głodna nie chodziła :) karmienia same się przesuwały w czasie aż do wyeliminowania któregoś.
 
Nie stresuj się porami, nie zawsze wszystko będzie jak w zegarku. Moja ma prawie 11 mies. Rano po wstaniu ma zawsze pierś. Jak się ubierzemy i ogarniemy to śniadanie. Później po jakis 2-3h jakiś jogurt czy owoc i znów przed lub po pierś (jeśli chce). W ciągu dnia ma 1 lub 2 drzemki. Przed drzemką lub po jak chce ma pierś. Obiad raz po drzemce innego dnia przed jak wcześniej zaśnie. Później jakaś przekąska i kolacja. Przed spaniem po kolacji w także pierś. Ogólnie kiedy chce piersi sama daje znać. Jednego dnia mniej drugiego częściej. Obecnie zjada 100-220g posiłku w zależności od dnia.
W wieku twojego synka też miała 2 posiłki + pierś.
Ze starszym bardziej pilnowałam por itd. a teraz samo jakos wszystko naturalnie się poukładało 😉
 
Do góry