reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

spanie osobno

Dołączył(a)
25 Kwiecień 2008
Postów
6
Miasto
Warszawa
Drogie mamy, poradźcie mi proszę. Wiem, że ilu rodziców, tyle wersji wychowawczych, ale u nas jest tak, że maluch który ma 9 miesięcy śpi razem ze mną i mężem w łóżku. W swoim łóżeczku też zasypia na razie bez problemów, ale strasznie się kotłuje i turla przed snem i usypianie go tam to zabójstwo dla moich pleców. Kiedy jest czas aby malucha przestawić na dobre do jego łóżeczka. A kiedy dziecko powinno w ogóle spać u siebie w osobnym pokoju? Będę ogromnie wdzięczna za wasze doświadczenia
 
reklama
hmm
nie wiem w czym masz problem

to co ze sie turla w lozeczku znaim zasnie?? a ty zasypiasz od razu jak sie kladziesz spac??;-)

moje corki,obie zaczely spac w swoich lozeczkach jak skonczyly pierwszy miesiac zycia
byly protesty,ale z dzieckiem spac nie chce i bylam konsekwentna
gdy maluch mi plakal,poprostu przycodzilam do pokoju,bralam na rece,tulilam,szeptalam czule do uszka,po czym uspokojonego maluszka odkladalam do lozeczka i to dziala!
Hania ma 5 miesiecy i zanim zasnie to lezy sobie w lozeczku

a co do spania w swoim pokoiku,to Milenke przenieslismy gdy miala 10 miesiecy
Hania jeszcze spi z nami:happy:
 
Drogie mamy, poradźcie mi proszę. Wiem, że ilu rodziców, tyle wersji wychowawczych, ale u nas jest tak, że maluch który ma 9 miesięcy śpi razem ze mną i mężem w łóżku. W swoim łóżeczku też zasypia na razie bez problemów, ale strasznie się kotłuje i turla przed snem i usypianie go tam to zabójstwo dla moich pleców. Kiedy jest czas aby malucha przestawić na dobre do jego łóżeczka. A kiedy dziecko powinno w ogóle spać u siebie w osobnym pokoju? Będę ogromnie wdzięczna za wasze doświadczenia

Blaneczka spala z nami od urodzenia ale w swoim lozeczku , jak miala ze 2 miesiaczki to w dzien spala na naszym lozku , ale od kad zmienilismy miejsce zamieszkania Blaneczka ma wlasny pokoik i miala okolo 7.5 miesiaca jak zostala ''wyprowadzona'' na swoje :-D:tak: i o wiele lepiej sypia nocki:happy:, przesypia cale juz dzis, jest o wiele spokojniejsza, czuje sie pewniej i wysypia sie lepiej a dzienne drzemki dzis sie wydluzyly az do 4 h:tak:same pozytywne strony u nas miala wyprowadzka do jej pokoiku. wydaje mi sie ze powinnas Ty sie poczuc gotowa na dziecka spanie w oddzielnym pokoju , ja np. mialam 1 tydzien problem bo bylo mi bardzo smutno i jakos pusto jak ona znalazla sie w swoim oddzielnym pokoju, latalam jak opetana do niej a ona smacznie spala i nawet nie czula sie samotnie:no: :-(ale wiedzialam ze tak bedzie dla niej lepiej i musi sie przyzwyczaic . Uczylam ja tylko sama zasypiac w lozeczku ,to mialam 1 tydzien problem bo plakala i wstawala ale ja ja kladlam i znow dawalam smoczka i przczekrywakam i czekalam spokojnie az usnie :tak:i wtedy wychodzilam, efekt mama taki ze Blanka sama dzis usypia odkladana do lozeczka wystarczy butla mleka smoczek pieluszka i spi . zamyka oczka przekreca sie i spi .
Zycze powodzenia:-)
 
Nasz mały od początku spał sam w łóżeczku. Odkąd wprowadził się do nas ze szpitala :-D
Jakoś nigdy jeszcze nie protestował, że chce do nas. Co do usypiania w łóżeczku, myśle-konsekwencja przede wszystkim. Trzymanie za rączkę, głaskanie po główce, dopóki nie skończy protestować i nie uśnie. na początku zabiera to wiecej czasu, później chwilka i gotowe :-)
 
Dawid przez pierwsze pol roku spal z nami w lozku-ale to akurat z mojej winy, bo mi ta bylo wygodniej:zawstydzona/y:...potem "przeprowadzilam"go do lozeczka-tak po prostu z dnia na dzien i bylo ok..zadnych scen ani placzu...niedawno bylismy w Polsce i od czasu powrotu Dawid nie przespal spokojnie ani jednej nocy-czesto sie budzi, a na dodatek wstaje wczesnie i usnie juz tylko z nami-chociaz i tak nie zawsze...chce go niedlugo przeniesc do drugiego pokoju ale jak pomysle o wstawaniu kilka razy w nocyi bieganiu do drugiego pokoju to mi sie odechciewa tych przenosin..sprobuje ale nie wiem z jakim skutkiem...nie wiem dlaczego ma teraz taki problem ze spaniem..a byl juz czas ze ladnie sam zasypial i spal ala noc bez pobudek-ewentualnie jedna...czy ktoras z Was miala taka sytuacje?
 
Do góry