Hej! Wczoraj miałam robione usg. Pani Ginekolog powiedziała że widać pęcherzyk ciążowy, ale jest on trochę splaszczony. Póki co nie mogłam usłyszeć serduszka, bo Pani powiedziała, że jest trochę za wcześnie i żebym przyszła do niej za 2 tygodnie. Martwi mnie jednak kształt tego pęcherzyka. Na dodatek sporo się nasluchalam od innych i wyczytałam, że jak sa właśnie takie splaszczone to są często bez zarodka i trzeba potem robić zabieg lyzeczkowania. Zamieszczam również zdjęcie tego usg. Co myślicie?