reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

spotkanie z prawdziwym ojcem

Ojcem jest przede wszystkim ten kto wychował.Ten ktory byl w waznych momentach życia dziecka,ktorego los tego malucha interesuje i troszczy sie o niego.A nie ten kto zrobil a potem zwiał.Fajnie ze znalazlas kogos kto chce byc razem z toba i twoim synkiem.Oby wam sie ulożylo.

Natomiast,ja, nie bronilabym spotkania rodzinie exa z dzieckiem.Skoro chca kontaktu to czemu synek ma nie miec babci i wujka.Byc moze zechca wam w czyms pomoc.Mozesz nawet jasno dac do zrozumienia IM ze nie zamierzasz wracac do exa ale kontakt z rodzina ,czemu nie.
A jezeli biologiczny "tatuś" nie chce nim byc to nic na siłę.Niech slucha z opowiesci rodziny jakiego ma fajnego synka i żałuje.

A ty ukladaj sobie życie z nowym partnerem.Dziecko moze miec 2 tatusiow(jeseli ex sie zainteresuje).Tylko trzeba mu wyjasnic dlaczego.
Ja tam sama bym chciala miec 2 ojcow:))jeden by byl na codzien a drugi od swieta:)
 
reklama
witam. chciałam kilka dni temu zorganizować spotkanie ojca z dzieckiem ale ojciec nagle się wyrzeka małego mówi że nie ma dziecka itp. do tego nasłał na mnie swoją dziewczynę która na pewno jest młodsza ode mnie. zapomniałam jaki on potrafi być podły. najwidoczniej moje dziecko nigdy nie pozna prawdziwego ojca.
 
agugucha ma racje

i tez się wypowiem bo jestem samotną mamą i mój synek MA ojca, mimo, że go czasem nienawidzę, to i tak odbieram od niego telefon, Adaś ma jego zdjęcie, a w wakacje pojechalismy żeby się spotkali, teraz spotykam się z fajnym facetem, adas go uwielbia, ale od początku postawiłam sprawe jasno, bo juz się robi powarzniej i P. chciałby z nami być..
wie, że Adaś ma tate, mimo, że w papierach on nie widnieje.. i wie, że ja chcę żeby od początku wiedział kim jest jego ojciec
no i oczywiście nawet jeśli będę z P, i Adaś zdecyduje się mówić do niego "tato" to nie będę protestować, narazie nazywa go mama :)

i synek ma tez zdjęcie swojego biologicznego ojca


Musisz zrobic tak żeby mały nie myślał że jest w jakiejś dziwnej sytuacji, musi to byc normalne i naturalne, bądź opanowana i mu wszystko opowiedz, maleństwa DUŻO rozumieją :)
 
piszesz na poczaatku że chce sie z nim spotkać, to chce sie spotkać?? czy się wypiera??
spróbuj też go zrozumiec, nie wiem jaka byla między Wami sytuacji, czy miałby powody żeby Ci nie wierzyć że to jego dziecko..

nie wysyłaj fotek jak on nie chce, ja nic ze swojej strony nie robie..
ojciec mojego Adaśka potrafi sie dlugo nie odzywac, potem dzwoni prosi o zdjęcie i wysyłam i tyle..
 
na początku chciałam z nim się spotkać porozmawiać co dalej z kontaktem z małym. udało mi się pare dni temu z nim skontaktować powiedział że nie chce mieć z nami nic wspólnego że ma kogoś i z tą osobą sobie ułożył życie. powiedział że nie wierzy że ma ze mną dziecko że póki nie będzie miał dowodów to nie uwierzy.
 
ja tez to wiele razy słyszalam, ostatnio ze nie chce juz z nami miec nic wspolnego powiedzial na poczatku stycznia, on na szczescie dowodow nie chce bo wie ze to jego..

potrzebujesz kasy?? musisz wniesc o ustalenie ojcostwa
jesli nie chcesz od niego kasy, wyluzuj i olej go.. le jak sam przyjdzie i bedzie chcial utrzymywac kontakt to nie bron, bo twoj synek moze miec kiedys o to pretensje do ciebie
 
reklama
Uważam, że dziecko powinno wiedzieć od samego początku kto jest biologicznym ojcem. To trochę inna sytuacja ale mam znajomych którzy adoptowali 2 dzieci. Od samego początku mówili im że mama (moja znajoma) to "mama serduszkowa", taka która jest od opiekowania się dzieckiem i kochania go a ta druga biologiczna to "mama brzuszkowa" która nosiła w brzuchu ale nie mogła się zajmować, chociaż bardzo to dziecko kochała. Bardzo mi się to spodobało bo dzieci od samego początku mają świadomość że mają 2 mamy. Co prawda nie wiem jak wytłumaczyć to z ojcem bo" tato brzuszkowy" chyba nie pasuje:) Ważne jest też żeby dziecko nie poczuło się niechciane... może porozmawiaj z psychologiem? Myślę że mógłby Ci pomóc to wszystko ogarnąć:) Powodzenia!
 
Do góry