reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ssanie paluszków a smoczek - proszę o pomoc.

pepsicOLA

Zaangażowana w BB
Dołączył(a)
22 Lipiec 2010
Postów
148
Miasto
Wrocław
Witam,

Jetem mamą prawie dwuletniej córeczki (synek ma urodzić się w maju). Córcia od urodzenia lubiła wkładać paluszki do buzi, zwłaszcza w momencie bardzo dużego zmęczenia, zdenerwowania. Kiedy daliśmy jej smoczek akceptowała go bez problemu. Jakiś czas temu - wczesną jesienią sama z siebie odstawiła smoczek w ciągu dnia - muszę nadmienić, ze w żadnym wypadku nie miała go w buzi non stop. Ucieszyliśmy się, bo zaczynaliśmy się już zastanawiać jak małej bezboleśnie smoka odstawić.
Kiedy Natka zasypiała possała chwilę smoczek, kiedy zasnęła wyjmowaliśmy jej go z buzi. Jeśli zdarzyło się, że podczas snu wsadziła paluszki do buzi wyjmowaliśmy je, nawet smoka nie dawaliśmy bo mała spała dalej.
Problem pojawił się kilka tygodni temu - córeczka wróciła do wkładania paluszków do buzi. Robi to w ciągu dnia, przed zaśnięciem - w tej chwili nawet smoczek nie jest już zamiennikiem bo córka wybiera palce. Kiedy odbieram ją ze żłobka (chodzi tam odkąd skończyła pół roku) też ma palce w buzi, pytam wychowawczyń jak z tymi palcami jest w ciągu dnia, ale mówią, że nie zauważyły aby mała zachowywała się inaczej niż zwykle - je, jest pogodna, ładnie się bawi - nie widziały też aby miała palce w buzi.
Ponieważ termin porodu się zbliża, jestem w domu na zwolnieniu, czasem córeczka zostaje ze smną przez 2-3 dni w tygodniu, a potem idzie do żłobka.
Zastanawiam się jak można zlikwidowac problem ssania palców, z czego to może wynikac... Czy powodem może być coś w rodzaju zaburzonego poczucia bezpieczeństwa coerzcki?
Z góry dziękuję za pomoc.
 
reklama
U nas było podobnie. Moja starsza córka jak byłam w ciązy z młodą to w ciagu dnia też wkładała paluszki do buzi (miała wtedy niecałe 2 latka - róznica miedzy córkami wynosi 23m). Wszyscy mówili mi, ze to taki wiek, że przejdzie i przeszło. Domyslam się, że mała wyczuwała że pojawi się drugie dziecko i może się denerwowała, bała. Ja co jakiś czas (nie notorycznie) przepominałam jej aby nie wkładała paluszków do buzi, szukałam jej zajęc aby się nie nudziła, aby miała zajęte rączki.
 
Smoczek, czy kciuk to pewnie ze zdenerowania, napiecia, podekscytowania. w wieku 2 lat juz lepiej odzwyczajac, bo potem moze byc wiekszy problem. a w przyszlosci moga byc problemy ze zgryzem, a tutaj juz bez ortodonty sie nie obejdzie.
 
Do góry