Cześć Dziewczyny
Trochę głupio wyszło,że się przedstawiłam i zniknęłam ;-) ale zarówno mnie jak i synka dopadło jakieś choróbsk

n już zdrowy poszedł do klubiku malucha..Bo normalnie to z nim jestem sama od rana do wieczora,więc nawet nie wiem czasami w co ręce wsadzić ech.A ja się kuruję,niby nic mi nie jest,gorączki nie mam,ale ból gardła i nos zapchany echh.Po cichu sobie marzę,że to może fasolka

bo w ciąży z synkiem po kilku dniach od owulacji dopadło mnie straszne przeziębienie,i już myślałam,że nic z tego cyklu,a tu niespodzianka :-)
Ty Zouza też widzę chorowitek,więc mam nadzieję,że to dla nas będzie dobry znak :-)
Aniu: gratuluję ciąży :-) dbaj o siebie,odganiaj negatywne myśli i życzę dużej radości z dzisiejszej wizyty u gina :-)
p.s widzę,że piszecie tu o swojej pracy/zawodach. Ja jestem inż zootechnikiem,czyli zwierzolubem w skrócie ;-) Teraz nie pracuję,ale chodzi za mną otworzenie własnego sklepu zoo plus domowa hodowla kotów,wystawy itp.Ale na to potrzeba dużo czasu,pieniędzy i miejsca.Ale kto wie co przyniesie przyszłość ;-)