reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Starania 2019!

Bardzo dobre podejście, dobrze jest mieć zająć czymś głowę. 3mam kciuki zatem! 🙂
Przynajmniej nie będzie mi przykro tak jak przez ostatni rok :) Wiadomo, że książkowo się „staramy” co drugi dzień i bardziej jak obserwuję śluz okołowulacyjny i 2 dni po, ale już nie pilnuję kalendarzyka, nie mierzę temp., nie robię testów owu. Jakoś tak łatwiej jest i jestem szczęśliwsza. Już widok dzieci znajomych nie boli, chcę się z nimi bawić, odwiedzać ich. Myślę, że też relacje z mężem się poprawiły, bo żadne z nas nie czuje presji.

Dziewczyny, jak już starania trwają za długo i psychicznie robi się źle, to lepiej popracować nad podejściem - serio się da, a szkoda życia i zdrowia na zamartwianie się :)

Ostatnio nawet endokrynolog chciała żebym zrobiła za jakieś 400 zł badania na rezerwy jajnikowe, a ja na to - NIE, bo nie chcę wiedzieć ile czasu mi zostało, nie chcę się zamartwiać :) Jestem z siebie dumna, że w końcu mi się udało zmienić podejście :)
 
reklama
Cześć dziewczyny. Ale mi się smutno dzień zaczął :( 5 dzień po owulacji, a ja już dostałam plamień. Lekkich bo lekkich ale już coś się dzieje. Znowu nie doczekalam testowania. I przedemna kolejne smutne święta :( najchętniej wyjechałabym gdzieś daleko i w ogóle ich nie obchodziła :(
Myślałam że jak biorę dupka i luteinę to coś z tego będzie. Moze tym razem to przeziębienie mi stanęło na drodze .... :(
 
Cześć dziewczyny. Ale mi się smutno dzień zaczął :( 5 dzień po owulacji, a ja już dostałam plamień. Lekkich bo lekkich ale już coś się dzieje. Znowu nie doczekalam testowania. I przedemna kolejne smutne święta :( najchętniej wyjechałabym gdzieś daleko i w ogóle ich nie obchodziła :(
Myślałam że jak biorę dupka i luteinę to coś z tego będzie. Moze tym razem to przeziębienie mi stanęło na drodze .... :(
Jestes pewna ze to koniec? Moze to byc plamienie implementacyjne? Mierzysz temperature?
 
Moj cykl zakonczyl sie wczesniej niz zwykle. Po 26 dniach. Dokladnie w owulacje byl stosunek, szkoda, ze mi sie nie pofarcilo. Mialabym z glowy namawianie meza 🤷🏻‍♀️
 
Dziewczyny głowa do góry, w końcu musi się udać!!! Ja sądzę, że mogła u mnie być biochem bo były na testach cienie, niektóre z Was już po cichu gratulowaly... @ spóźnila się 4 dni... I jest baaardzo obfita... :(
Mam nadzieje, że Nowy Rok przyniesie nam 2 kreski... Parzysty będzie i z 2 więc musi tak być :)
Ja biorę się za dietke i ćwiczenia, zresetuje trochę głowę ;)
 
Jestes pewna ze to koniec? Moze to byc plamienie implementacyjne? Mierzysz temperature?
Nie mierze. Mierzyłam w dwóch poprzednich cyklach i pomimo owulacji była w granicach 36,60. Bardzo mnie to stresowało. Codziennie rano wstawałam zła, smutna, prawie w histerii z łóżka bo wiadomo, powinno być 37 a ja 36,6. Więc w tym cyklu nie mierze. I dobrze bo pewnie mam z 36,40. Teraz tylko na okres czekać. Na implantację za wcześnie.....
 
A ja dziś kilka dni przed terminem @ (powinna być w niedzielę) i czuję się masakrycznie, jakbym miała zaraz zasłabnąć. Dobrze się dziś czujecie?
 
reklama
Do góry