Emenems, nie panikuj, bo tym bardziej zaszkodzisz dziecku niż ten wyprysk. Skoro nic Cię nie boli, nie swędzi to raczej nie jest opryszka. Ja ją miewałam w życiu wielokrotnie i mrowienie w wardze czuję zawsze jeszcze zanim wykwitnie jakiś wyprysk. Czułabyś więc już wcześniej, że na coś się zanosi. To wygląda mi na jakiś inny wyprysk. Może jakaś reakcja uczuleniowa? Albo po prostu pryszcz czy wyprysk. Ja w ciąży już miałam w nosie (po wewnętrznej stronie dziurki) w uchu, na płatku ucha, za uchem we włosach... czyli w miejscach, które przed ciążą pryszczy w życiu nie widziały.
Innabajka, ja te chusteczki mam i zamierzam używać tylko w przypadku korzystanie z jakichś publicznych toalet itp. Nie tak normalnie. Też uważam, że każda z nas ma swoją florę bakteryją i sterylizowanie się przesadne nie jest właściwe. Ale teraz zdarza mi sie korzystać z toalety w różnych, dziwnych i nie zawsze przyjemnych i czystych miejscach i właśnie na te okazje mam te chusteczki. :-)