Dagulina
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Maj 2019
- Postów
- 1 523
Znam ten ból, ja również leżąca i niestety kotów brakDziękiNie jest łatwo, jeszcze chwila i w nią wrosnę
przynajmniej mam koty do dotrzymywania towarzystwa
![]()
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Znam ten ból, ja również leżąca i niestety kotów brakDziękiNie jest łatwo, jeszcze chwila i w nią wrosnę
przynajmniej mam koty do dotrzymywania towarzystwa
![]()
Ja wszędzie słyszę, że covid u ciężarnych ma bardzo ciężki przebieg, więc porównując do tego jak przechodziłam w marcu (niby nie jakoś ciężko, ale nie wspominam super tego okresu) - samo to mnie przekonuje.Mam mieszane uczucia w ciąży właśnie, takie jakieś obawy.. Pogadam z lekarzem może wtedy jakos bardziej się przekonam Jej jakie cudowne zdjęcie [emoji3590]
Tylko właśnie kurczę wtedy bym musiała znowu prawie 100 km jechać .. nie mam za bardzo nic do załatwienia w moim rodzinnym mieście , jeszcze jakby męża w domu nie było to bym się skusiła .. ale on ma mnie na oku i zrobił mi dziś wykład że przesadzamMoże jeżeli aż tak się martwisz to dla świetego spokoju się umów dodatkowo na wizytę? Stres na pewno teraz nie jest dobry, a tak to będziesz spokojniejsza![]()
Zdrowe dzieciaczki na pewno nam to wynagrodzą! Trzymam kciuki żeby wszystko u Ciebie było dobrzeZnam ten ból, ja również leżąca i niestety kotów brak
Może jakiś inny lekarz w okolicy? Albo spróbuj wyjaśnić mężowi na spokojnie, ze się stresujesz i że to Ci pomoże. Ja sama mam wizyty co 2 tygodnie, bo mam trochę problemów, ale ciężko mi sobie wyobrazić chodzić rzadziej. Wiem na pewno, ze bardzo bym się stresowałaTylko właśnie kurczę wtedy bym musiała znowu prawie 100 km jechać .. nie mam za bardzo nic do załatwienia w moim rodzinnym mieście , jeszcze jakby męża w domu nie było to bym się skusiła .. ale on ma mnie na oku i zrobił mi dziś wykład że przesadzam![]()
No niestety u mnie w miejscowości na NFZ będę czekać zapewne miesiąc .. na początku też mnie tak urządzili że chcieli mnie umówić dopiero na 7 lipca ..Może jakiś inny lekarz w okolicy? Albo spróbuj wyjaśnić mężowi na spokojnie, ze się stresujesz i że to Ci pomoże. Ja sama mam wizyty co 2 tygodnie, bo mam trochę problemów, ale ciężko mi sobie wyobrazić chodzić rzadziej. Wiem na pewno, ze bardzo bym się stresowałaZ fasolką na pewno wszystko w porządku, ale jak masz możliwość sprawdzić co i jak, to ja bym tak zrobiła
![]()
ale śliczne zdjęcie!Cześć
Byłam dzisiaj na dodatkowej wizycie, bo wyszły mi jakieś bakterie w kanale szyjki macicy
No i wyjaśniło się w końcu skąd prawdopodobnie wzięły się moje plamienia - mam mięśniaka w dnie macicyMoja lekarka powiedziała, żeby się bardzo nie martwić, bo fasolka już jest duża i mało prawdopodobne, ze może jej zaszkodzić. Ale mimo wszystko mam dużo odpoczywać, także leżenia na kanapie ciąg dalszy
już nie mogę się doczekać drugiego trymestru!
Za dwa tygodnie 25.06 umówiłam się na prenatalne, mam nadzieje, ze wszystko będzie ok
Wrzucam fotkę z usg, fasolka do Was macha
Pięknego dnia![]()
No u mnie niestety termin wg usg wskazał 29.12Też mam termin na 7.01.2022 r.![]()
Ja mam wizytę u gin dzisiaj na 18:45.Wizytuje ktoś dzisiaj ze mną? Czas mi się dluzy... Byłam na spacerze, robię teraz obiad ale myślami już jestem na wizycie [emoji6] według Om dziś mam 9+3
W ogóle dziewczyny będziecie się szczepily na covid? Ja mam strasznie mieszane uczucia i sama nie wiem...