reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniowe mamy 2022r.

@Yenny @Koala28 widzę, że nie jestem sama. Z jednej strony pocieszające, a drugiej przykre, że tak nas męczy.
Jak łapią mnie te wszystkie bóle, to wtedy nie myślę już o tym, czy to grudzień, czy styczeń. Po prostu chcę mieć poród już za sobą.
Mam nadzieję, że jutro dowiem się jaka jest waga małej i jak lekarz widzi poród. Strasznie małomówny pan doktor, przez co wychodzę od niego ostatnio trochę z nerwem.
 
reklama
Kirde a ja miałam wizytę 1,5 tygodnia temu i muszę jeszcze czekac 1,5 tygodnia. Wizyta na 7.01, termin na 20.01 :/ i tak się cały czas zastanawiam czy nie dzwonić do kliniki… mam te bóle krocza/pachwin w momencie obracania się w nocy są najbardziej uciążliwe, jak wstaje bądź zaczynam iść to to boli mnie chwile później już nie.. nie wiem czy to normalne czy co zrobić czy spróbować się dostać wcześniej do lekarza czy podejść na pogotowie.. tak jakoś nie potrafię podjąć decyzji. Poza tym czuje się dobrze nie mam krwawień ani nic mały co chwile szaleje w brzuchu :|
Ja też mam takie bóle, to normalne w tym stadium 😉 dzidzia naciska na dolne partie, stąd ból krocza. Ja od 30 tygodnia mam co 3 tygodnie wizyty + raz w tygodniu ktg.
 
@Yenny @Koala28 widzę, że nie jestem sama. Z jednej strony pocieszające, a drugiej przykre, że tak nas męczy.
Jak łapią mnie te wszystkie bóle, to wtedy nie myślę już o tym, czy to grudzień, czy styczeń. Po prostu chcę mieć poród już za sobą.
Mam nadzieję, że jutro dowiem się jaka jest waga małej i jak lekarz widzi poród. Strasznie małomówny pan doktor, przez co wychodzę od niego ostatnio trochę z nerwem.
No dokładnie, ja znowu za każdym razem powtarzam mężowi z rozpacza że nie jestem dobra w byciu w ciąży 😓 maruda ze mnie straszna i wogole mam wrażenie że nic innego nie robię tylko słucham co tym razem cierpi moje ciało w tym jakże ,,pieknym" stanie. Pewnie temu że to moje pierwsze takie przedsięwzięcie w tym życiu 🤨 Wogole to nie lubię jakoś bardzo się poświęcać i tylko myślę jak bardzo 'uszkodzi mnie' poród i czy nie stracę nic z tego dotychczasowego życia przez ta decyzje. 🤦‍♀️
 
@Yenny wszystkie te wątpliwości i obawy, na tym etapie są normalne. Ja za to ciągle marudzę co mnie boli, co dolega. W domu już pewnie nie mogą mnie słuchać. Nie przypominam sobie, żeby końcówka pierwszej ciąży tak wyglądała. Mam nadzieję, że urodzę w najbliższym czasie, bo moje domysły, obawy i stękanie męczy już całe otoczenie i mnie samą
 
Kirde chyba każdy tak ma, ja to budzę męża o 2 w nocy bo mnie boli.. I nie wiem czego wymagam, chyba żeby też nie spał skoro ja nie mogę.. Tak teraz myślę to normalnie przeraża mnie to moje zachowanie :/
 
Ja mam te bóle przy wierceniu się małej
7.01 idę do gina na wizytę poczekam do wizyty.. No ja mam ból pachwin przy obrocie z boku na boku i jak chwilę siedzę i chce zacząć iść.. Zanim zrobię parę kroków to jest ból.. :( innych objawów brak. Mam pakiet w luxmedzie i dziś rano załatwiłam teleporade Pani ortopedy, powiedziała żeby leżeć na boku dając poduszkę między nogi i można robić zimne okłady, zapisała na 10.01 na wizytę gdzie wykona takie badanie, powiedziała że gdyby te rozejście było spore to jest to wskazanie do cesarki... Ale mam się nie martwic na zapas tak to określiła, Więc odpoczywam i czekam na wizyty..
 
@Domma 🤣może i ja swojego zacznę budzić 🤔 Już i tak mocno daję mu się we znaki 😉
Mąż z córką odgrażają się, że odbiją sobie wszystko, jak urodzę. Grzecznie im przypominam, że jeszcze połóg przed nami 😊
 
Ja tak samo w 1 ciąży nie czułam takich dziwnych bóli i ucisków... Ale to normalne trzeba jakoś to przeżyć [emoji106][emoji106] damy radę
@Yenny wszystkie te wątpliwości i obawy, na tym etapie są normalne. Ja za to ciągle marudzę co mnie boli, co dolega. W domu już pewnie nie mogą mnie słuchać. Nie przypominam sobie, żeby końcówka pierwszej ciąży tak wyglądała. Mam nadzieję, że urodzę w najbliższym czasie, bo moje domysły, obawy i stękanie męczy już całe otoczenie i mnie samą
 
reklama
Ja raczej mężowi nie narzekam sam widzi że nie jest łatwo. Ale moja szwagierka która ma na początek lutego śmieje się i podziwia bo ja normalnie siedzę, noga na nogę, chodzę też normalnie heh a u niej już tak się nie da. Ja tylko w miarę się oszczędzam żeby trochę mała jeszcze nabrała i wolałabym już w styczniu bliżej terminu
 
Do góry