reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Szczepienie w ciąży i wyrzuty sumienia

KatJak

Fanka BB :)
Dołączył(a)
14 Maj 2020
Postów
1 892
Hej Dziewczyny :)
Może niektóre z Was mnie pamiętają. Na wstępnie Wam powiem , że marzenia się spełniają i warto w nie wierzyć. Po 6 ciążach biochemicznych i pozamacicznej mam dziś obok siebie 3.5 latka oraz 8 miesięcznika :)
Ale do tematu ...
W pierwszej wymarzone, wyczekiwanej ciąży, która przypadała na okres pandemii , wielu lekarzy zalecalo mi się zaszczepić. Ginekolog, internista, kardiolog, że to dla mojego i dziecka dobra. Akurat w tamten czas dużo się mówiło o powikłaniach w czasie ciąży po covid a nawet o obumarciu dziecka .
Z obawy i ze strachu zaszczepiłam się dwiema dawkami. I teraz nie mogę siebie tego wybaczyć . Męczą mnie wyrzuty sumienia, nie mogę sobie darować że pozwoliłam na to, czuje po prostu że źle zrobiłam. Wiem nie cofnę już czasu... Mój starszy synek jest w spektrum autyzmu. Nie jest to autyzm głęboki, ogólnie funkcjonuje normalnie. Oczywiście z tyłu głowy mam że może ta szczepionka mogla na to wpłynąć. Chociaż rozum podpowiada mi że prawdopodobnie jest to jakiś czynnik genetyczny.
Czy któraś z Was jest ma podobne odczucia ? Jak sobie z tym poradzić ?
 
reklama
Myślę, że szczepionka nie wpłynęła na autyzm. Było już mnóstwo badań na ten temat i nie ma potwierdzania związku szczepień z autyzmem.
Sama szczepiłam się w ciąży na COVID, mam zdrowe dzieci.

Podjęłaś taką decyzję, jaka w danym momencie wydawała Ci się najlepsza. Być może jakbyś wiedziała to, co teraz, podjęłabyś inną. Ale nie powinnaś mieć pretensji do siebie o to, że chciałaś jak najlepiej dla siebie i dziecka. Nie wiesz, co by się stało, jakbyś się nie zaszczepiła, więc tym bardziej nie powinnaś się obwiniać.
 
Nie ma związku szczepień z autyzmem. I jedyną opcją jest po prostu wciśniecie sobie tego do głowy. Bo co innego?

Nie zrobilaś źle. Odwrotnie, zrobiłaś dobrze. Ochroniłas i siebie i dziecko. Możesz to przegadać z jakinś wakcynologiem. Na fb jest grupa szczepienia - rozwiewamy wątpliwości. Możesz pogadać z genetykiem, możesz poczytać o autyzmie. On sie nie bierze ze szczepienia.
 
Nie powinnaś siebie winić, za to, że synek choruje, absolutnie.
Przyczyny autyzmu nie są poznane do dziś i prawdopodobnie składa się na to wiele czynników.
Nie można stwierdzić, że te szczepienie jest winne, bo wtedy u większości dzieci wystąpił, by autyzm (a kobiet szczepiło się mnóstwo).

Często szukamy powiązań w swojej głowie, żeby logicznie sobie coś wytłumaczyć, bo wtedy nasz mózg jest spokojniejszy. Tu nie znajdziesz wyjaśnienia, co się zadziało :(

Prawdopodobnie te szczepienie powiązałaś z tym, bo głowa tak bardzo potrzebuje odpowiedzi. Mózg nie lubi niepweniści.

Jeśli będziesz się próbować rozwikłać zagadkę której nie można rozwikłać, to całe życie będziesz się zadręczać.
Naprawdę jeśli nie puścisz tego, to wejdzie Ci to nawyk, im dłużej się zadręczasz tym, bardziej przyzwyczajasz się do tego - a tu naprawdę nie znajdziesz odpowiedzi to błędne koło.
Jeśli czytasz jakieś artykuły, wpisy na forum to też nie pomoże, bo tylko dajesz paliwo tym czarnym myślom - wyrzuty sumienia i ruminacje to uwielbiają.

Wiem, że łatwiej napisać niż zrobić, bo myśli i wyrzuty sumienia nachodzą nas same, ciężko to zatrzymać. Zachęcam Cię do skorzystania z pomocy terapeuty, już jedna rozmowa pomaga :) Zrób to dla siebie.
 
Do góry