reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szkoła rodzenia

A ja się nieco boję kąpać i chcę już mojemu wmówić, że to będzie jego zadanie. Ze mnie niezdar jest. Mogę mu pomagać, ale wolę, żeby to była jego robota :p Chociaż pewnie podzielimy się jakoś, bo przecież ja będę 2x w tygodniu poza domem więc nawet karmić będzie sam ;)
 
reklama
ponko jak sie wejdzie we wprawe to nawet kąpanie jest pestką ;) Moja sasiadka od noworodka kapała dziecko calkiem sama.

Ja doskonale pamietam ten strach jaki czulam gdy przyszlo mi pierwszy raz przewinac dziecko ( polecialam od razu do pielegniarki zeby pomogla), albo gdy w domu musielismy samodzielnie kąpać, choć pokazywano mi w szpitalu jak to robili. Pierwsze kąpanie zrobila za nas szwagierka i przyznam ze niemal umarłam ze strachu, obawiajac sie ze dzidzia sie utopi itp.
z perspektywny czasu wydaje mi sie to byc zabawne, ale wtedy zupełnie nie bylo.
 
Przezwyczajajcie facetow do tej wiadomosci ze MUSZA przewijac, karmic, kapac dziecko od samego poczatku

To święte słowa i każda z nas powinna je zapamiętać!!!
Mężulek od samego początku kąpał Maksymiliana i po pierwsze ja miałam czas dla siebie - aby spokojnie poczytać czy zająć się sobą, a po drugie chłopaki zbliżyli się do siebie.
 
powiem Wam, że też idę od września do szkoły rodzenia, ale robię to raczej ze względu na mojego M., chcę żeby się trochę oswoił z pewnymi czynnościami, które będzie musiał wykonywać i żeby nie słyszał tego ode mnie tylko od "fachowej" osoby :-) niestety nie idę do szpitala w którym będę rodziła, tylko tu gdzie mam blisko ze względu na swój stan zdrowia...
 
My jestesmy bardzo zadowoleni ze szkoły rodzenia, ja do tej pory to doweidzielismy sie sporo rzeczy na temat ciązy porodu i połodu;same ważne informacje. Poza tym dostalismy mnostwo próbek kosmetyków i mase książeczek na temat pielegnacji malenstwa laktacji itd. Od tego tygodnia pojde juz na cwiczenia bo narzie nie chodziłam ze względu na to ze za wczesnie było tak mi położna mowiła.
 
Ja chodzę do szkoły rodzenia od tygodnia (byliśmy już na 4 spotkaniach) i jestem strasznie zadowolona. Jak się da to chodźcie do położnych z Waszego szpitala. Znajoma twarz przy porodzie to bardzo dużo (chociaż wiem, że tylko 2 pracują w SR a na porodówce jest ich więcej) no i można się wiele o zwyczajach szpitala dowiedzieć. Np już wiem, że u nas nie rodzi się na leżąco tylko na krześle do porodu, jest wanna, piłka, worki ssako itd. No i co zrobić, żeby dostać ZZO (trzeba przejść szkolenie). W ogóle atmosfera jest wyjątkowo odprężająca, cieszę się, że się zdecydowaliśmy :)
 
Ja niestety juz skonczyłam zajecia w szkole miałam 10 spotkan po 3 godziny wiec 30 godzin mineło jestem bardzo zadowolana bardzo czuje ze jestem przygotowana wiele rzeczy sie nauczyłam...teraz reszta zakupów i mały moze przychodzic:-D
 
reklama
cocca najwaznejsze abys tam dowiedziala sie wszystkiego co cie najbardziej interesuje :) Krakowskie SR wcale nie sa lepsze, bo bardzo zatłoczone. Ja nie bylam zadowolona z mojej SR, bo za duży tlok właśnie i o nic nie dalo sie zapytac, a i widac nie bylo wiele. no i 250zl poszlo sobie a skorzystalam tyle co na ćwiczesniach dla ciężarnej.....
Tym razem ide tylko na indywidualne spotkania z polozna.
 
Do góry