KaMaLi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Sierpień 2021
- Postów
- 1 870
Dobra dziewczyny, muszę bo się uduszę, a raczej zamartwię na
.
Jestem już staraczką od 2021r., mam na koncie 4 poronienia. W sumie nic nie powinno mnie zaskoczyć, a jednak
.
Owulak wyszedł mi 25-go listopada. Nie miałam monitoringu.
Wczoraj zrobiłam test (pierwszy od lewej). Od owulki jakieś 8-9 dpo. Jest bladzioch Tadzioch.
Dziś z rana (kolejny test) kreseczka mocniejsza, pędzę na betę. Jakieś 9-10 dpo.
Beta: 6,45 miu/ml (wtf?)
Progesteron: 55,3 nmol/ml
Wkur*iłam się strasznie tą niską betą.
Poszłam do apteki, zrobiłam kolejny test. Jest ciemniejsza, wyraźna krecha.
Czy to ze mną jest coś nie tak? Czy lab coś odpierdzielił? Czy tak może być?
Nie wiem co mam myśleć
Może ktoś z Was tak miał? Dajcie znaka
PS: Pozdrawiam wszystkie starające się



Jestem już staraczką od 2021r., mam na koncie 4 poronienia. W sumie nic nie powinno mnie zaskoczyć, a jednak

Owulak wyszedł mi 25-go listopada. Nie miałam monitoringu.
Wczoraj zrobiłam test (pierwszy od lewej). Od owulki jakieś 8-9 dpo. Jest bladzioch Tadzioch.
Dziś z rana (kolejny test) kreseczka mocniejsza, pędzę na betę. Jakieś 9-10 dpo.
Beta: 6,45 miu/ml (wtf?)
Progesteron: 55,3 nmol/ml
Wkur*iłam się strasznie tą niską betą.
Poszłam do apteki, zrobiłam kolejny test. Jest ciemniejsza, wyraźna krecha.
Czy to ze mną jest coś nie tak? Czy lab coś odpierdzielił? Czy tak może być?
Nie wiem co mam myśleć

Może ktoś z Was tak miał? Dajcie znaka

PS: Pozdrawiam wszystkie starające się


