O tak najgorsze są te doświadczenia. Opowiem trochę o swoich dla poprawy humoru
Więc tak sama go kopnęła w cztery litery i zaczęła zgrywać samotnego biednego rodzica tak więc dostała wszystkie możliwe zapomogi łącznie z mieszkaniem ... baaa domem Ten biedny długi czas tam jeszcze dofinansowywał oprócz płacenia dobrowolnie alimentów więc cyckała i ciągnęła ile wlezie i skąd tylko wlezie. Jak się poznaliśmy było to pół roku później i się o tym dowiedziała .... zaczęło się : telefony o każdej porze dnia i nocy z takimi sprawami jak : ból głowy i potrzeba żeby zająć się dzieckiem ( mimo że przed chwilą go tam odwiózł) za krótkie spodnie i to że nie ma co na siebie włożyć na spotkanie, a to pralka i żeby ją podłączyć bo nowa, a to kosiarke do trawy żeby kupić albo pożyczyć , aż w końcu przeszła do brania na litość , że musi iść jednak do pracy i żeby się do niej wprowadził na miesiąc ona sobie zarobi wtedy ( wtedy już się miarka przebrała ) krótko sprawę postawiłam telefony , sms tylko w sprawach pilnych i tylko dotyczących dziecka, przedszkole za rogiem i nara. Skończyło się na tym że dzieciak nie był w przedszkolu ani dnia, sikał w pieluchę do prawie 3 roku życia a do szkoły poszedł też dość późno jak na Anglie i to ile trzeba było mówić... Trzeci etap to była chęć wzbudzenia zazdrości więc co tatus przyjeżdżał to nowy gach na sofie albo czy tatuś może zająć się synem bo mama idzie na randkę .... Czwarty etap to było już wprost że jednak chce już rodzine tworzyć że to czas najwyższy i że ma do niej wrócić ale pieniądze kazdy sobie trzyma hahahahaha ... no jasne kto by rezygnował z takiego budżetu miesięcznego z pieniędzy podatników na rzecz rodziny . wiadome było odrazu, że chodzi tylko o to aby namieszać między nami. To wszystko są fakty zdaje sobie sprawę że to dobry materiał na komedio-dramat. pozdrawiam was cieplutko.
Tylko tego biednego dzieciaka szkoda bo jakie ma wzorce ?? a myślę , że tu w UK sytuacji jest dużo dużo więcej. Tu wręcz jest moda na samotnych rodziców.
Więc tak sama go kopnęła w cztery litery i zaczęła zgrywać samotnego biednego rodzica tak więc dostała wszystkie możliwe zapomogi łącznie z mieszkaniem ... baaa domem Ten biedny długi czas tam jeszcze dofinansowywał oprócz płacenia dobrowolnie alimentów więc cyckała i ciągnęła ile wlezie i skąd tylko wlezie. Jak się poznaliśmy było to pół roku później i się o tym dowiedziała .... zaczęło się : telefony o każdej porze dnia i nocy z takimi sprawami jak : ból głowy i potrzeba żeby zająć się dzieckiem ( mimo że przed chwilą go tam odwiózł) za krótkie spodnie i to że nie ma co na siebie włożyć na spotkanie, a to pralka i żeby ją podłączyć bo nowa, a to kosiarke do trawy żeby kupić albo pożyczyć , aż w końcu przeszła do brania na litość , że musi iść jednak do pracy i żeby się do niej wprowadził na miesiąc ona sobie zarobi wtedy ( wtedy już się miarka przebrała ) krótko sprawę postawiłam telefony , sms tylko w sprawach pilnych i tylko dotyczących dziecka, przedszkole za rogiem i nara. Skończyło się na tym że dzieciak nie był w przedszkolu ani dnia, sikał w pieluchę do prawie 3 roku życia a do szkoły poszedł też dość późno jak na Anglie i to ile trzeba było mówić... Trzeci etap to była chęć wzbudzenia zazdrości więc co tatus przyjeżdżał to nowy gach na sofie albo czy tatuś może zająć się synem bo mama idzie na randkę .... Czwarty etap to było już wprost że jednak chce już rodzine tworzyć że to czas najwyższy i że ma do niej wrócić ale pieniądze kazdy sobie trzyma hahahahaha ... no jasne kto by rezygnował z takiego budżetu miesięcznego z pieniędzy podatników na rzecz rodziny . wiadome było odrazu, że chodzi tylko o to aby namieszać między nami. To wszystko są fakty zdaje sobie sprawę że to dobry materiał na komedio-dramat. pozdrawiam was cieplutko.
Tylko tego biednego dzieciaka szkoda bo jakie ma wzorce ?? a myślę , że tu w UK sytuacji jest dużo dużo więcej. Tu wręcz jest moda na samotnych rodziców.