reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wprowadzamy nowe pokarmy

O Buba to muszę spróbować ja myślałam,że wędlinki to muszą się wędzić.O gotowanych nie pomyślałam a niby po gastronomiku jestem:-Di po co technikum kończyć jak i tak się nie pomyśli nieraz:confused:
 
reklama
Buba wiesz co ci powiem: ty to zbierz tą swoją wiedzę i napisz podręcznik. A raczej "nie-podręcznik", bo twoje rady nie są właśnie podręcznikowe a takie fajne i trafne. Nie tylko te dotyczące karmienia.
 
Ja na razie daje wedliny ze sklepu ale w bardzo malych ilosciach, bo tez oczywiscie nie wpadlam na to, ze mozna ugotowac. Ale na Wielkanoc dostaniemy walowke swojskich wedzonych wedlin :tak: ale bedzie rozpusta :-D
 
ja malej tez nie podaje jeszcze wedlinek (chociaz ze 2 razy podgryzla mi parowke :) ) ; przepis na gotowany schabik zostal zapisany i mam nadzije ze wykorzystanm go w najblizszej przyszlosci :) pozostale przepisy tez zapisalam: kisiel, budyn, omlet ... tylko ja nie uzywam mleka modyfikowanego i zastanawiam sie czym go zastapic ?

u nas posilkow jest 6 (juz bez zadnego podjadania) ale w planach sa zmiany;
teraz mamy:
7 cyc (malutko) wiec kolo 9 dodatkowo 100 g jogurtu naturalnego i skorka od chleba - te dwa [posilki chce zamienic na jeden :)
11:30 obiadek
15 deserek + herbatnik lub flipsy
19 kaszka (wczesniej mala nie chce)
20:30 cyc (malutko)
te dwa ostatnie tez bede zamieniala na jeden kolo 20 przed kapaniem (kaszka)ale pewnie dojdzie posilek kolo 17-18 tak jak my jemy obiad bo mala nas nie odstepuje i cos zawsze chce dostac wiec bedziemy jedli razem :)
i tym sposobem bede miala i tak 5 posilkow :)
 
Buba jak się będą zastanawiać komu Nobla to my Ciebie zgłosimy:-) Spróbuję ten schab dzisiaj kupić:-) a jak zamierzasz przetrzymać Franka od 15 do 19? Ja Polce chcę zaproponować taki rozkład: 7- mleko, 10-II śniadanie: owoce/wkrótce-jak zacznie biegać: omlet/jajecznica na parze/kluseczki z danonków i jajka/budyń z żóltek etc. oczywiście to jajko co 2-3 dzień, może jakaś kanapeczka z serkiem? mięska/wędlinki tak do 1,5 roku raczej na drugie śniadanie nie chciałabym podawać, 14-obiad, 18-kaszka-tylko mnie martwi ta ostatnia przerwa? Pola tutaj ani nie śpi ani nic:-) aha, a jakie kaszki dajecie? ja na zmianę ryżową/pszenną/8 zbóż.
 
Dzieki dziewczyny!:-) Co moge to chetnie sie podziele i podpowiem bo sama nie raz sie wpakowalam w rozne pulapki nieswiadomie a ze jestem zodiakalny baran to nie spoczne nim glod moich pytan i watpliwosci nie zostanie zaspokojony ;-) ale jak kazdemu wtopy mi taz sie zdarzaja :-D :-D :-D :-D Cozem bym ja bez waszych rad zrobila!!!!!!!!!!!!!!
Papajka Do Nobla mi to daleczko ;-) ja to bym wystawila kandydatury wszystkich czynnie dzialajacych kwietniowych mam,bo ziarnko do ziarnka i kazda ze swoim patencikiem.uuuuuuuu....to dopiero bysmy mega ksiege rad wydaly normalnie :-D :-D :-D :-D
co do tej przerwy o ktora pytasz 15-19 to mysle ze nie bedzie problemu.Parokrotnie tak juz bylo ze jakos w ferworze zabawy i wycieczek zapominalismy o tym mleczku o 18-stej i nie bylo problemu.tak wiec stwierdzilam ze maly tego juz nie potrzebuje a brzuszysko i tak mu rosnie ;-)
 
Cholera a moj maly ostatnio nic nie chce jesc. Ten omlecik to mi zycie uratowal bo Kubek zjadl go chyba tylko dlatego bo to bylo cos nowego:baffled: Normalnie juz mnie szlag trafia przy karmieniu bo wszystko jest bleeee a jak juz zobaczy ze sloiczek mam w reku to po ptakach. Kuba zjada tylko to co ma moj maz w reku i wyrywa sie do jorurtow danonkow itp. czyli to czego jeszcze nie chce mu dawac. Zaczelam juz nawet w puste opakowania po deserkach przekladac jego jedzenie...maly jeszcze sie na to nabiera:-p Juz mi pomyslow brakuje, losos blee, marchewka z groszkiem blee kurczak blee ziemniaki bleee i tak moglabym dlugo. Kanapka z dzemem jest cacy ale ja to traktuje jako deserek a nie posilek pelnowartosciowy. Ten omlet i nalesniki jeszcze spoko bo mozna modyfikowac dodatki......Juz mi sie normalnie odechcialo kombinowania bo ile mozna stac nad kuchnia wymyslac gotowac zeby pozniej maly plul dalej niz widzial albo wyciagal sobie jedzenie z buzi i rzucal na podloge ( juz wiem co moja matka ze mna miala ..tylko ze jak taka wybredna do tej pory jestem ;-) oczywiscie nie wygrzebuje sobie jedzenia z buzi) Czytalam gdzies ze podobno dzieci okolo roczku zaczynaja byc niejadkami, Kubusiowi jeszcze zeby ida a on zawsze wtedy nie chce jesc. W sumie przybiera na wadze wiec nie powinnam sie martwic ale nie powiem co czlowieka strzela gdy sie stara zeby cos smacznego zrobic a pozniej dziecko nie chce jesc. A ja codziennie robie cos innego, kombinuje jak kon pod gore zeby bylo smaczne a pozniej Wolf zjada bo maly albo rzuci na podloge albo gdy ja sie odwroce to daje psu (szybko sie obydwaj nauczyli - maly ze hau hau mozna karmic a Wolf ze Kuba daje jesc )...hmmm chyba sie wyzalilam ale wlasnie zbliza sie pora obiadowa i juz mi sie wlosy jeza na sama mysl co sie pewnie bedzie dzialo.:baffled:
 
pozniej Wolf zjada bo maly albo rzuci na podloge albo gdy ja sie odwroce to daje psu (szybko sie obydwaj nauczyli - maly ze hau hau mozna karmic a Wolf ze Kuba daje jesc):baffled:

Przynajmniej piesek jest zadowolony z nowego członka rodziny:-D

A tak na poważnie to rozumiem Cię dobrze - moja niuńka tylko Nutramigenik zjada z chęcią - a poza tym zaciska zęby i nic jej nie można wcisnąć, ewentualnie wypluwa. Ostatnio, nawet jej posoliłam i popieprzyłam zupkę - poskutkowało - zjadła pół słoiczka.
 
Kubusiowi apetyt dopisuje, zjada wszystko co mu przygotuje, niestety nadal jego menu jest bardzo ubogie ze względu na alergie na większość produktów, jednak ta monotonia wcale mu nie przeszkadza:tak:
 
reklama
No i chyba tu jest pies pogrzebany:baffled:. Jak nasze dzieci już spróbują smakołyków z naszego stołu, to nie chcą jeść swojego niedoprawionego jedzonka:-p.
 
Do góry