reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wrzesień 2010...

Witajcie z rana (po kawce bo zanim nadrobilam ,kawke wypilam)

Gizelko-witaj,buziaczki dla maluszka-a z karmieniem dasz rade pierwsze dni to "taki kryzys" -zobaczysz bedzie dobrze:)

Gosiu-gratulacje:)I zobaczysz wszystko sie ulozy,a co sie stalo ze urodzil sie w 34tc?

karolinkare-jak tam rodzisz czy jeszcze poczekasz?

Ritka-to jak bedziesz czekala na regularne skurcze?
kasialle-nie martw sie -choc ci sie nie dziwie,ja tez nie dosc ze mialam straszny porod to jeszcze do dzis mam po nim problemy z popuszczaniem moczu i szczerze jak mala sie nie obroci to sie nie pogniewam,bo boje sie ze bedzie jeszcze gorzej...brrr tez juz mam cykora

a ja wczorajszy dzin mialam ze tak powiem "trudny" co chwile pobolewalo mnie (tak jakby klulo) na przemian po lewej i prawej w podbrzuszu,i tak samo na przemian na dole w plecach,napinal mi sie ten brzuchol...i juz cos czuje w prawym boku .Moje kochanie zostalo wczoraj w domu bo go przewialo i caly bok plecow go bolal,szyja i najgorzej bo jedna strona twarzy tez :(martwie sie zeby sobie dzis nie dowalil,ale juz musial isc...
 
reklama
Gosia211 dużo zdrówka dla Tomusia i niech szybko przybiera na wadze żeby jak najszybciej wrócił z Tobą do domku.
Agnieszka75 również trzymam kciuki za pozytywny wynik przepływów i echa serduszka. Na pewno będzie dobrze. Musi być :)
Angelus z nazwiskiem zrobiłabym identycznie jak Ty mimo, że czułabym iż w ten sposób w jakiś sposób mogę zranić swojego M., ale on też powinien to zrozumieć. W końcu nie zrobiłaś tego dla siebie tylko dla dobra waszego Maleństwa.

Ja dzisiaj noc miałam nie najlepszą. Po zajęciach w szkole rodzenia strasznie zaczął mi się spinać brzuch i tak przez całą noc. Dosłownie co 5 minut, aż strach mnie trochę obleciał. Dobrze, że to twardnienie było bezbolesne, bo bym już zaczęła panikować :) Teraz tylko czekam do piątkowej wizyty i zobaczymy co doktorek powie.
Chciałam Was jeszcze zapytać czy zdarzają się Wam takie jakby skurcze w pachwinach? Od dwóch dni coś takiego u siebie zauważyłam i nie wiem czy to tak ma być, czy co to za diabelstwo.
Miłego dnia Wam życzę :)
 
Ostatnia edycja:
Hej dziewuszki z rana..

Ale sie ciesze, ze Gizelka juz wrocila - witaj i ucaluj maluszka. Czekamy na zdjecia - rzeczywiscie trzebaby zalozyc watek z fotkami :-)

Gosia - gratuluje synka, zycze Wam zdrowka i malusiemu szybkiego wyjscia do domu.

Moja noc przespana, chlodna i nieprzerywana wyjsciami do kibelka :-) Brzuchol wieczorem twardnial - ale chyba zaczynam sie do tego przyzwyczajac. Dzis skladamy wozek, mamy juz mocowania do gondoli.. :-)

Ide po kawke i przesylam pozdrowionka.
 
witam się z rana :-) dawno mnie tu nie było i nie dam rady nadrobić wszystkich postów :-( chociaż próbowałam...

Widzę że akcje porodowe rozwijają się u nas na dobre... mam nadzieję, że wszystko na wrześniówkach skończy się pomyślnie...
... przez ostatnie dni szalałam u teściów i w sumie skończyłam kompletować wyprawkę dla maluszka, kupiliśmy wkońcu wózek, kocyki i inne "pierdółki" których nam brakowało

Życzę wszystkim miłego dnia :-)
 
Witam się :)
Pospałam do 9 :)
Zaraz zbieram się do miasta ale lenia mam strasznego i zimno u nas z jednej strony dobrze bo śpi sie cudnie ale jak mam wyjśc to już mi tak wesoło nie jest ;)
A wiecie co mi teraz im bliżej rozwiązania tym wszelkie objawy mijają, skurcze są sporadyczne, miałam spuchnięte wargii sromowe bo mały naciskał gdzieś nisko a teraz gładziutkie jak u cnotki ;) (normalnie jakby sie cofnął a nie gotował do porodu), brzuch wysoko az bluzki odstają śmiesznie. Nic a nic objawów
 
Witam was kochane...ja już w domku z moim Michałkiem....Spróbuję troszku nadrobić....mój mały smyk jest grzecznym dzieckiem....tylko buntuje sie przy ubieraniu....Dziękuję każdej za pamięć...i teraz ja trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązania....Jutro więcej napisze....pozdrawiam i buziaczki

Witaj gizelko. Dużo zdrówka i wytrwałości :-)

Cześć
Wpadam tylko na chwilkę żeby podzielić się z Wami faktem....
1 sierpnia o 22:03 urodził się Tomasz z wagą 2300g i 47cm. Niestety było to w 34 tyg. Tomuś nadal jest w szpitalu,ma zapalenie płuc.Poczatkowo był podłączony do respiratora,teraz oddycha z pomocą maski z tlenem.Przez pierwsze 2 doby nie był karmiony mlekiem (wyłacznie kroplówki) poźniej był karmiony sondą(po 2ml co 3h)stopniowo miał zwiększaną ilość,na chwilę obecną wypija 20ml z butelki i 20ml sonda. Dziś mial zmieniony antybiotyk więc przed niedziela napewno nie wyjdzie. Ja wyszłam wczoraj.
Mykam spac kochane bo już nie wyrabiam. dopiero wróciłam od małego i przed 8 musze tam być z powrotem na inhalację.
Trzymajcie kciuki za Tomusia
Dobranoc

Gratulacje! I oczywiście trzymam mocno kciuki!!! :-)
 
witam Dziewczyny :-)
ale u nas dziś senny dzień.. rano poudawałam, ze śpię i nie wpuściłam dzieci :-) a co? chciałam jeszcze troszkę poleżeć.. i tak niedługo zrobią drugie podejście.. wyszłam wczoraj z wanny a mój dostał nagłego ataku śmiechu.. dopiero po chwili doszedł do siebie.. bo ja nawet nie wiedząc co On ma pogrzebałam w Jego koszulkach, takich co w nich nie chodzi i ubrałam na siebie koszulkę z napisem "ukształtowała mnie wódka gorzka żołądkowa" :ładnie się komponowała z moim brzusiem :-D na porodówkę w sam raz :-D
dobrego dnia :-)
 
witam Dziewczyny :-)
ale u nas dziś senny dzień.. rano poudawałam, ze śpię i nie wpuściłam dzieci :-) a co? chciałam jeszcze troszkę poleżeć.. i tak niedługo zrobią drugie podejście.. wyszłam wczoraj z wanny a mój dostał nagłego ataku śmiechu.. dopiero po chwili doszedł do siebie.. bo ja nawet nie wiedząc co On ma pogrzebałam w Jego koszulkach, takich co w nich nie chodzi i ubrałam na siebie koszulkę z napisem "ukształtowała mnie wódka gorzka żołądkowa" :ładnie się komponowała z moim brzusiem :-D na porodówkę w sam raz :-D
dobrego dnia :-)

Wez ja na porodowke.. Ja chyba sobie tez znajde u mojego jakas z ciekawym napisem albo rysunkiem - coby polożne rozluźnic :-D
 
reklama
wITAM,
Tosiu, dziekuję za tę opowiastke o koszulce, usmiechnelam się serdecznie bo od wczoraj, jakos nie ma nastroju do smiechu. ZNowu problemy z byłym mężem, zaraz jade na spotkanie z komendantem policji, trzęsę się, czuję się bezradna. Nie mogę pojąć ile nienawiści pięlegnują w sobie ludzie- tutaj mój eks mąż. Mam zakaz od lekarza stawiania sie na policji itp podparty pismem, jednak tego nie mogę tak zostawić.Mój P pojedzie ze mną, trzymajcie kciuki proszę...
 
Do góry