reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wrzesień 2012 ;)

Madeline wiesz co tak sie zastanawim nad ta nakladka na toalete bo moj to nocnikiem uwielbia sie bawic a nie robic do niego siusiu... chyba wyprobuje:) jak myslisz?? moge juz zaczac??

Jak najbardziej możesz. Pamiętaj tylko o biciu brawo, jak już coś poleci no i tradycyjne robienie kupie "papa":-). Wiem, że to brzmi śmiesznie, ale to pomaga. Najlepiej wysadzać Brzdąca tuż po posiłku.

Co do tego co napisałaś o nocniku - to bardzo częste, że dziecko się bawi. W końcu dzieciaki w tym wieku uwielbiają naśladować, a ani mama ani tata nie robią nic na nocniku, prawda? :-) No i odpada kolejny problem pt. oduczanie od nocnika, uczenie na kibelku, którego dzieci robiące na nocniku często się później boją.
 
reklama
Magda luteina jest na receptę, ale ja bym poszła na Twoim miejscu wczesniej do lekarza... ja takie plamienia w pierwszej ciaży miałam do 20 tc byłam na podtrzymaniu bo miałam zbyt niski progesteron stąd były plamienia.

Madeline on wlasnie bardzo lubi siedzieć z nami w wc... zagląda tam do środka itd muszę kupić katą nakładkę a to jest jakaś konkretna?



dziewzyny jak u Was z jedzeniem?? mnie lekko mdli, ale jak tylko pomyślę o jedzeniu mam gula... dzisiaj zjadłam banana i jogurt...

i mnie testy wyglądają tak
1. był robiony w południe 6 stycznia
2. wczoraj wieczorem
3 dzisiaj rano



Uploaded with ImageShack.us
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Matik dlatego ja bety nie robie... nie chce sie denerwować...co ma być to będzie biorę leki na podtrzymanie i nic wiecej zrobić nie mogę reszta w rękach natury...
 
Matik dlatego ja bety nie robie... nie chce sie denerwować...co ma być to będzie biorę leki na podtrzymanie i nic wiecej zrobić nie mogę reszta w rękach natury...

Niestety taka prawda...

Diablica, no ja to mam miód hahaha, a wychowywanie dziecka to dla mnie pikuś. Miałam po porodzie takie obrzęki hormonalne, że Tycia nie mogła chwycić brodawki, a laktator ściągnąć pokarmu (bo odskakiwał od skóry). Wyłam z bólu, gdy w końcu nakładki kupiłam i Tycia zaczęła ciągnąć cyca. Mąż wyjechał na 2 tygodnie w delegację (wyjścia nie miał), a ja byłam sama, gdy Tycia dostała kolek (w 3cim tyg. życia), nie pomagało nic oprócz chustowania, noszenia, kołysania. Płakałam ze zmęczenia, bo nikt mi nie pomógł. No, było super... Nie zachwyciło mnie to, ale cóż, takie uroki macierzyństwa. Przetrawiłam to. Wiem, że i tym razem na pomoc liczyć nie mam co. Mąż pracuje 24/48 + działalność. No, niestety, takie życie... Oczywiście można mieć życie takie jak moja siostra, której dzieci teściowa wychowała, a mąż w nocy do niemowląt wstawał... No, ale to trzeba być w czepku urodzonym. Choć jakby jej ktoś posłuchał, to i tak przez los pokrzywdzona jest, była i będzie (inna bajka)... Ale jak już pisałam, uważam (JA, w MOIM odczuciu), że pozbawianie Tyci rodzeństwa byłoby egoistyczne... A konstruktor to taki zawód:-D:-D
 
Ostatnia edycja:
Witaj MagdaP3011, trzymam kciuki za Twoją fasolkę:-)

Jeśli chodzi o mdłości to u mnie jest dramat...od rana do wieczora:wściekła/y: nic prawie nie jem, a jak już coś to na siłę:-( ogólnie źle się czuję cały czas boli mnie głowa i chętnie przespałabym cały dzień...ciąża na całego...a tu za bąblem trzeba biegać...eeeh taki mam ostatnio czas narzekań...

Pajkaa a ja właśnie od rana marzę o bananie a nie mam jak wyskoczyć do sklepu...

Diablico postarałam się o drugie dzieciątko "szybko" ( chociaż u mnie szybko znaczy ciąża rok po roku) ponieważ dwójka dzieci w małym odstępie czasu od zawsze była moim marzeniem, wiem ze nie będzie łatwo,ale przy dobrej organizacji wszystko jest możliwe.

A jeśli chodzi o nocnik właśnie dzisiaj mąż pójdzie kupić, mam mądre dziecko ;-) i myślę że szybko załapie o co chodzi,małymi kroczkami do przodu...:-)
 
Cyniczna widzisz a podobno kolki najczęściej u chłopców a moj nie miał za to kuzyn M ma dwie córy i obie takie kolki, ze hej!

Karolina to ja Ci podrzucę :)
 
no własnie ale ty masz chociaż tabletki na podtrzymanie a ja nie , dlatego jak tylko będę miała wynik dzwonię do innej pani dr. bo powiedzcie mi co to może być za plama na usg jak nie pęcherzyk ? a ta u której byłam najpierw powiedziała ze to to a później ze nie wie czy to to i nic więcej nie chciała powiedzieć , mimo że miałam poronienie nie przepisała mi leków na podtrzymanie a powiedziała że jak będę to mi da , nie lubię mataczenia i nie dotrzymywania słowa
 
reklama
Matik, dziwne to... Choć moja gin przy ciąży z Tycią (sytuacja do twojej podobna, bo ciąża po poronieniu), też powiedziała, że "wygląda na ciążę, ale za wcześnie, by powiedzieć coś więcej" (oburzyło mnie to strasznie, bo uważałam, że powinna powiedzieć mi jasno, albo jest ciąża, albo nie), to luteinę dostałam od razu... Dziwne, dziwne.

Pajkaa, po cichutku liczę, że jednak z drugim dzieckiem obejdzie się bez kolek. Widzisz, mówią też, że dzieci cycem karmione rzadko kolki mają...

Ale mnie wzdyma... Maskara jakaś. Nie wiem już od czego (OD WSZYSTKIEGO!!!), bo tylko rosół zjadłam...

Dzwoniła mama - mój dziadek umiera. Lekarze mówią, że to kwestia kilku godzin...
 
Ostatnia edycja:
Do góry