reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zero objawów porodu

lovefrusciante

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
8 Luty 2019
Postów
35
38+6tc, rozwarcia zero, szyjka w ogóle nie skrócona, zero skurczy przepowiadających, nic :( Nawet lekarz zdziwiony, że wszystko aż tak pozamykane, badanie bolesne, chodzę teraz jak kaczka.... Czy któraś z Was spotkała się z przypadkiem, że coś się ruszyło w najbliższym czasie czy nastawiać się na wywoływanie w 41tc? Wiem, że dziecku jest dobrze w brzuchu ale nie powiem, trochę mnie to podłamało bo nawet na spacer nie mogę iść bo kończy się to ogromnym bólem pleców i wzgórka łonowego.
 
reklama
Rozwiązanie
No i ja już po terminie i dalej cisza :( szyjka 2cm, nic się z nią nie dzieje, zero rozwarcia, jedyne czym sie pocieszam to, że na ktg wyszły skurcze, w piątek były jeszcze bezbolesne, dzisiaj już mocniejsze, kłucie w brzuchu i w kroku, ciągle się zastanawiam jak bardzo ma mnie zacząć boleć żeby to były "te" skurcze ;) na razie wzięłam no spę (chociaż mam wyrzuty sumienia, że zahamuje skracanie się szyjki), jestem ciekawa czy bolesność skurczy ustąpi.
38+6tc, rozwarcia zero, szyjka w ogóle nie skrócona, zero skurczy przepowiadających, nic :( Nawet lekarz zdziwiony, że wszystko aż tak pozamykane, badanie bolesne, chodzę teraz jak kaczka.... Czy któraś z Was spotkała się z przypadkiem, że coś się ruszyło w najbliższym czasie czy nastawiać się na wywoływanie w 41tc? Wiem, że dziecku jest dobrze w brzuchu ale nie powiem, trochę mnie to podłamało bo nawet na spacer nie mogę iść bo kończy się to ogromnym bólem pleców i wzgórka łonowego.
Mozesz sprobowac seksu i chodzenia po schodach. Nie chce Cie martwic, ale czasami dzieciom jest tak dobrze w brzuchu, ze nie specjalnie chca wychodzic. Mozliwe, ze akcja pojawi sie np. 2 dni przed planowanym porodem lub 2 dni po.
Tez juz chcialabym urodzic, wiec rozumiem Cię, ze martwi Cie brak objawow. Ale ja stosunkowo mam ich wiecej, a cisza. Z tym, ze ja 37+3.
 
Ja nie miałam żadnych objawów. W dniu porodu na ktg zero, szyjka 4cm, twarda, zamknięta. Próbowałam wszystkiego. Mycia podłóg, seks, kąpiele, spacery, wchodzenie po schodach... Poród wywołany 11 dni po terminie niestety.
 
ja mam 6 dni do terminu porodu , i tak samo jak Ty, szyjka trzyma żadnych skurczy nic kompletnie ,więc czekam pewnie , jutro zamierzam myć okna i też kupiłam sobie ananasa , u mnie sex nie działa ;)
 
U mnie też nic się kompletnie nie działo i już mialam wizję wywolywania porodu... Kazdy tylko mnie stresował pytaniami, czy juz urodzilam... Aż nagle, 5 dni po terminie, dopadły mnie skurcze i już nie odpuściły do końca ;) Nie ma reguły, może Cię po prostu wziąć jednego dnia bez żadnych wcześniejszych oznak... A możesz i mieć wywoływany.
 
Mozesz sprobowac seksu i chodzenia po schodach. Nie chce Cie martwic, ale czasami dzieciom jest tak dobrze w brzuchu, ze nie specjalnie chca wychodzic. Mozliwe, ze akcja pojawi sie np. 2 dni przed planowanym porodem lub 2 dni po.
Tez juz chcialabym urodzic, wiec rozumiem Cię, ze martwi Cie brak objawow. Ale ja stosunkowo mam ich wiecej, a cisza. Z tym, ze ja 37+3.
Ja mam 37+6 i ani widu ani słychu :) :) ani pół skurczu... :x
 
reklama
reklama
Dziękuję dziewczyny na słowa wsparcia :) Przynajmniej wiem, że nie tylko moje dziecko jest takie oporne ;) Termin z miesiączki miałam na dzisiaj, termin z usg na 29, ale po cichu myślałam, że dzisiaj na wizycie usłyszę, że mam już rozwarcie a tu nic. Do tego od tygodnia mam nieposkromiony apetyt, zjadłabym wszystkie zapasy z lodówki, co dziwne już nie przybieram na wadze. Okolice krocza mam bardzo ciepłe i ciągle wrażenie, że coś tam leci, oczywiście nic nie ma... Mam nadzieje, że jednak do końca września coś się zacznie dziać ;)
 
Do góry