Witajcie Dziewczyny.
Mam pytanie, czy któreś z Was też wczoraj walczyły z systemem, żeby zapisać dziecko do żłobka? Ja siedziałam od 9:00 do prawie 11:00 i skończyliśmy z numerem wniosku 1250
Zobaczymy, co z tego wyjdzie.
Macie jakieś alternatywy, jeśli dziecko się nie dostanie do żłobka? Prywatny żłobek? Klubik? Niania? Ja się zastanawiam, czy, w razie czego, będzie mi się opłacało w ogóle wracać do pracy...
Myślałam o powrocie na pół etatu, to by było ok. 6 dyżurów w miesiącu [pracuję na zmiany po 12h]. Najlepiej byłoby wykupić pakiet godzin albo zatrudnić nianię na mniej niż pół etatu... Podzielcie swoimi doświadczeniami, bo ja już mam mętlik w głowie...
Mam pytanie, czy któreś z Was też wczoraj walczyły z systemem, żeby zapisać dziecko do żłobka? Ja siedziałam od 9:00 do prawie 11:00 i skończyliśmy z numerem wniosku 1250
Zobaczymy, co z tego wyjdzie.
Macie jakieś alternatywy, jeśli dziecko się nie dostanie do żłobka? Prywatny żłobek? Klubik? Niania? Ja się zastanawiam, czy, w razie czego, będzie mi się opłacało w ogóle wracać do pracy...
Myślałam o powrocie na pół etatu, to by było ok. 6 dyżurów w miesiącu [pracuję na zmiany po 12h]. Najlepiej byłoby wykupić pakiet godzin albo zatrudnić nianię na mniej niż pół etatu... Podzielcie swoimi doświadczeniami, bo ja już mam mętlik w głowie...