reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Czesc Laseczki.
Nie podczytuje Was, ale myslam jestem z Wami. Musze sobie troche ogarnac zycie po tych wszystkich przezyciach.
W sobote w koncu planuje wybrac sie na obciazenie....i wiecie co? Mam przeczucie, ze cos moze w trawie piszczec ;) Jednak zupelnie jakos sie tym nie martwie ;) No i zobaczymy co bedzie :)
A z ciekawostek to mamy awarie na osiedlu. Brak cieplej wody i ogrzewania...a starsze z angina :) najs :)

Sciskam Was! Dam znac jakos po weekendzie :)
 
reklama
Margo o shit współczuję braku ciepła i zimnej wody. Mam nadzieję że nie marzniecie. Zdrówka i duzoooo siły a obciążeniem się nie przejmuj - ja mam przeczucie ze będzie dobrze! Ściskam i tulę Cie mocno.
 
Moja ginekolog pow ze ona zawsze kieruje N obserwacje na 3 dni mniej więcej. Nawet jak jest wszystko ok. Cukry mam w porzadku. Ja mierze 4 razy dziennie. Diabetolog nie kazała mi mierzyć w nocy. Jestem pod stałą jej opieka. Cukry pow ze ss jak najbardziej w porzadku. A w szpitalu jestem już 3 dzień. Miałam wiadomo ktg N którym jest ok. Wczoraj usg przeplywow. I tez ok. A reszta jak byłam na ostatnim usg dwa tyg temu to lekarz pow ze wogule nie widać że mam cukezyce. Bo cukry mam w normie. Więc nie widzę sensu żebym siedziala w sZpitalu. Jestem dostosla odpowiedzialna. Wiadomo gdyby coś było nie tak nie wyrywalabym di do wyjścia do domu. Ale w takiej sytuacji to dla mnie bez sens. Zaraz na obchodzi powiem ze chce wyjść do domu.
 
Mezatkaa skoro na 3 dni to i tak cie zaraz wypuszcza. A chociaz wszystko masz sprawdzone. Ja bym z jednej strony sie cieszyla z takiej dobrej opieki. Mi do konca ciazy nawet ktg nie robil nikt dopiero mialam podlaczone jak rodzilam :) a o cukrach to gin moj tez stwierdził ze jak sa w normie (a byly ale dlatego ze mialam ta diete i ograniczalam posilki)to ze nie mam cukrzycy :D
Nawet badania podstawowe miałam zrobione ostatni raz przed porodem chyba z 4miesiace wstecz. Wiec ciesz sie ze masz taka dobra opieke bo chociaz wiesz ze z toba i dzidzia wszystko dobrze ;) i prwnie zaraz i tak cie wypisza :) trzymam kciuki i życzę szczęśliwego rozwiazania :)

Margo o wspolczuje... trzymajcie sie tam jakos.
A mnie ostatnio lekka choroba dopadla na szczęście już troche lepiej jest
 
Haha podobno 2/3 posiłku to warzywa. Nie w szpitalu. Na snaidanie tylko chleb i wedlina. To na wieczór za to biały chleb. A gdzie warzywo. No ja właśnie nie wiem czy wypuszcza. Wyjdę najwyżej sama.
 
Haha podobno 2/3 posiłku to warzywa. Nie w szpitalu. Na snaidanie tylko chleb i wedlina. To na wieczór za to biały chleb. A gdzie warzywo. No ja właśnie nie wiem czy wypuszcza. Wyjdę najwyżej sama.

Mezatkaa odnośnie diety w szpitalu to trzeba czasem mówić że jest się na insuline i ma się dietę cukrzycową no chyba że u Ciebie w szpitalu taka jest. U mnie czasem musiałam mówić bo gdzieś zlecenie do kateringu nie poszło no i ja i tak dodatkowo miałam swoje jedzenie zwłaszcza że jadlam nocny posiłek i czasem musiałam też w nocy zjesc. A mierzą Ci w nocy cukier?
 
Na czczo 87
Po 1h 118
Po 2h 101
:)
Jesli ja mam taki wynik po tym co przeszlam z tymi insulinami i iloscia jednostek :p to chyba kazdej dziewczynie na tym forum to cukrzycowe dziadostwo po ciazy minie :)
Przynajmniej jakis pozytyw w tym calym smutnym okresie...
 
reklama
Na czczo 87
Po 1h 118
Po 2h 101
:)
Jesli ja mam taki wynik po tym co przeszlam z tymi insulinami i iloscia jednostek :p to chyba kazdej dziewczynie na tym forum to cukrzycowe dziadostwo po ciazy minie :)
Przynajmniej jakis pozytyw w tym calym smutnym okresie...

Margo i co i nie mówiłam :-p cieszę się bardzo chociaż byłam pewna ze dziada nie masz :-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry