reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dolegliwości ciążowe, wizyty u lekarza

Monika77 dzięki za opisanie Twojego cc ;) jakoś podziałało na mnie uspokajająco. sylvi81 przeżywam to samo co Ty. Jestem nerwowa , każdy stwierdza widząc mnie " oooo jeszcze się pani kula" !!!! koszmar nad koszmary !!!!!
 
reklama
Ja tez ostatnio jestem bardziej nerwowa, ale raczej przez to, że jestem juz zmęczona troszeczkę tym wyczekiwaniem...i boję się, że Ala będzie ważyć ze 4 kg...Muszę trenować cierpliwość:)
 
Widze że nie tylko ja się zmagam z hormonami. Doprowadzaja mnie do szału stwierdzenia ile to jeszcze pani będzie się kulać?? i takie tam. Strasznie boje się porodu ale jestem juz zmęczona wszytskim.
 
dobrze was rozumiem bo już też mam powoli dość. W nocy czuję się jak żuczek którego ktoś przewrócił na grzbiet i nie może wstać, a przy najmniejszym wysiłku stękam;) Z ustęsknieniem czekam na skurcze, bo już chciałabym mieć wszystko za sobą żeby już się nie martwić czy wszystko będzie w porządku. Martwię o cały przebieg porodu i zdrowie dzidzi...
 
I ja sie dołaczam do zmartwien i nerwów.... Pod koniec ciazy czuje sie duza i nie atrakcyjna kazda kobietka szczuplutka przyprawia mnie o smutek..... A poza tym pytania tesciów i nablizszych co u mnie sie dzieje tez mnie meczy...Czemu sie nie odzywamy , albo czemu telefonu nie odbieramy - ehhh to robi sie meczace
Tata mój przyjechał na poród,ale jakos wolałabym by go nie było a jak mam juz rodzic to wole jak maz bedzie w domu a nie w pracy.... bo tata bedzie panikowal a ja wolałabym czegos takiego uniknac a przy mezu czulabym sie nie tyle co spokojna co i wyluzowana
 
jeszcze z końcowych dolegliwości ciążowych, przynajmniej w moim przypadku to : okropny ból piersi. i nigdzie nie mogę doczytać , że ktoś też tak ma.
 
reklama
A mnie najbardziej boli wieczorem tyłek :-) Nie mogę usiedzieć całym ciężarem. I te wszystkie kości na dole, jakby mnie ktoś rozrywał. Ale wystarczy chwilę się podnieść i poruszać i przechodzi. Normalnie jak emerytka :-)
 
Do góry