reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Drzemki dzienne i rozkład dnia

no to odszczekuje to co napisalam od tygodnia Krysia nie spi w dzien :szok::wściekła/y::zawstydzona/y::-:)confused::baffled: w nocy spi 12h, ale co ja chce od dziecka ktore tydzien po porodzie potrafilo 4h nie spac po poludniu :tak: takze zegnamy sie z drzemka na amen,
musielismy sobie z mezem caly plan dnia poprzesuwac ze wzgledu na to iz dotychczas pracowalam w ciagu drzemki, takze nie jest wesolo,
moja mama jak to uslyszala to sie tylko smiala bo ja podobno nie spalam w dzien od 1.5 roczku wiec widac jest to w genach zapisane

Kasiunka mi tyle godzin to Krysia spala jako noworodek, zazdroszcze jak nie wiem, u nas chyba za duzo adrenaliny w domu
 
reklama
Ja też nie narzekam. Pola widocznie tyle potrzebuje i już. Ma to po mnie. Ja też śpię bardzo dużo, bez snu jestem naprawdę niedożycia. :tak::-D
 
Ja też nie narzekam na rytm dnia Kacpra :

spać idzie około 20.30 - 21.00
wstaje średnio koło 8.00 godz. ( czasem w weekendy pośpimy nawet do 8.30-9.00:tak:)
około 13ej po zupce idzie spać i średnio śpi 1,5- 2 godz.

modlę się żeby tak zostało jak najdłużej, zresztą na moje oko to on jeszcze bez południwej drzemki nie dałby rady normalnie funkcjonować cały dzień.
 
Moj Alek to ma taki okres przejsciowy ze nie spi w dzien przez pare dni a potem przez 2 dni znowu spi bo wczesniej wtanie albo jak jest chory to mu sie poprzestawia i spi wtedy w dzien. Teraz np. spi razem z tatą a poszedł wczoraj spać o 23.15 a wstał o 8.30 dlatego ja z jednej strony nie cierpie jak on spi w dzien bo jak nie spi to wczesnie idzie na noc spać a wstaje pozniej. Tylko jeden powod jest dobry dla ktorego lubie go kłasc na drzemke, a mianowicie taki, ze moge sobie w ciagu dnia cos spokojnie zrobic czy chociaz odpoczac bo powiem wam ze mały sie ostatnio zachowuje strasznie!! Normalnie padam jak on przez cały dzien chodzi, jeczy i marudzi albo piszczy tak ze uszy puchną:wściekła/y:
 
dzis udalo mi sie Krysie uspic, z tym ze zasnelam razem z nia :zawstydzona/y: ciekawe o ktorej usnie :baffled:

rozumiem cie Angie ja przez te perturbacje nic nie moge popracowac, jestem na skraju rezygnacji i szukania normalniej pracy zwlaszcza ze po swietach jestesmy na minusie :-( co mnie doluje dodatkowo
 
No, to moj maly podobnie jak Ali Angie. Ma jakis okres przejsciowy, ale staram sie nad nim zapanowac i jednak nie odzwyczaic go od drzemek. Klade go o 13 i delikatnie budze o 15. Kiedy spi dluzej (a potrafi nawet do 4 godzin), budzi sie w nocy wiecej niz raz, placze, sam nie wie czego chce. Z drzemka budzi sie raz, musze go wziac do naszego lozka, jak gluszek Marysie, czasem dac mleko, bo histeria. No i wstaje na dobre o 6-7 rano.

Adas generalnie jest pogodnym i niepłaczącym dzieckiem, ale ostatnimi czasy budzi sie z placzem, krzyczy przez sen, chyba odreagowuje w ten sposob, co? tak sobie mysle, ze to chyba jakis somatyczny sposob rownowazenia emocji...?:confused:
 
Weronika podobnie jak Kacper
chodzi spać ok. 21
wstaje ok. 7.30 (chociaż zdarza się i o 6.20 :-()
drzemka ok. 1,5-2 godziny ok. 13
 
moj ostatnio chodzi baardzo pozno spac, po 22 i juz nie wiem co robic, ale wczesniej w ogole nie jest zmeczony. musi sie Mackiem po pracy nacieszyc i szaleje do pozna a my chwili dla siebie nie mamy :/
 
Olka tez nie ma sil zapedzic wczesniej do lozka niz o 22:00... moze dlatego ze mamy jeden pokoj i tak dlugo jak my jestesmy na nogach to on tez...
a dzis w nocy zrobil taki numer ze hej... smiac mi sie chcialo... obudzil sie po trzeciej i sie kreci... przewaznie pokreci sie i usnie... ale dzis ze nie bylo zadnego odzewu z naszej strony to na caly glos sie wydarł "mama"... no i trzeba bylo wstac dac mu herbatke... (szkoda ze nie wola "tata)
 
reklama
agusiaa u nas Ania też woła "mama" jak się obudzi w nocy, a to dlatego, że ona na smoczka też tak mówi :-):tak: i woła, żeby jej podać jak jej spadnie poza łóżeczko...
 
Do góry