reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marzec 2013

truskafffka - no powiem szczerze , że to krzesełko fajny pomysł , Justyna też by była z tego zadowolona, bo lubi przewracać kartki w książeczkach i lubi lampki i zegary . Moja lubi muzykę , jak jej puszczam takie piosenki dziecięce na mp3, to u mnie od rana do wieczora cały czas gra. To troche sobie śpiewa po swojemu jak ma dzień i dupką porusza na nóżkach góra dół góra dół . Ale z zabawkami co mają dźwięki jest gorzej, szybko się nudzą ,

Z tymi klockami to jest tak, że teraz na pewno będzie nimi rzucać jak wszystkim innym. Ostatnio wyczaiła, że szafki sie otwierają , bo szuflady już opanowała. No i poszły w ruch garnki i pokrywki z szafki. Dobrze, że otworzyła te a nie te z mąką i cukrem , bo tez mam na dole

Tak mi sie przypomniało, bo miałam zapytać Justynę zapisała na wizyte do okulisty , idziemy w środę. Jakiś czas temu zauważyłam , że jak się na mnie patrzy z bliska to leci jej jedno oczko do środka , nie wiele ale jednak. Na necie wyczytałam , że do 6 miesiąca nie trzeba się martwić a później to do okulisty na konsultacje i w razie co zaklejanie plastrem oka i okulary. Ma któraś z was jakieś info na temat zezującego oka u takiego malucha ? Może u dziecka koleżanki czy w rodzinie ? Ciekawa jestem jakie są sposoby leczenia, czy jest się czym martwić i jakie opinie lekarzy
 
Ostatnia edycja:
reklama
Brrrry
U Nas zimnica na całego, wczoraj tak przemoczyłam nogi, że dziś już przeziębienie mnie dopadło a buty nie nadają się już do niczego :-( Zostałam na zimę w kozakach, muszę pomyśleć o jakimś obuwiu lekkim na spacery. Biegunka opanowana :-) Oliwia wczoraj miała spotkanie z Mikołajem w przedszkolu, przyniosła cały wór słodyczy to się siostra zaczęła do nich dobierać ;-) Gabula oczywiście babci wczoraj histerie odstawiła, 15 minut ryku na pół osiedla...Dziadka nic nie boi, na ręce do niego pójdzie a babcia wystarczy, że wystawi rączki to Gabi wpada w panikę i płacz :-( :-( :-(

Zuzkon jakieś prądy tens i inne jeszcze, właśnie po nich boli mnie ręka.
Ewciulek to przynajmniej trzydniówkę macie już za sobą :-) U Nas w nocy niestety nadal średnio, pobudki co chwile no i domaga się jedzenia.
NomiMalone moja klockami się bawi, wyrzuca z pudełka a jak buduję jej wieżę to strąca, i ma ubaw po pachy. Co do oczek to warto skonsultować, moja sis miała problemy z oczkami, i zeza miała, 3 operacje w dzieciństwie.
Szczebiotka witaj, tak się zastanawiałam kiedy w końcu się pojawisz a tu niespodzianka, mam nadzieję że szybko nie znikniesz nam :-) Gratuluję Nince ząbków i coraz to sprawniejszego poruszania się. Nim się obejrzymy to nasze Pociechy będą chodzić :-) Też miałam rezonans ale nie wyszło tak dobrze, bo okazało się, że mam zmiany i muszę leczyć.
Truskaffka no właśnie w biust nic nie chce za bardzo iść ;-) U mnie rzeczy niedozwolone są w ręku Gabi, kiedy się przebieramy albo ubieramy, bo tego bardzo nie lubi.
Wasze Dzieci też nie lubią się ubierać?
 
hej:( wczoraj babci dostala udar w domu:( pierwszy raz cos takiego widzialam.w nocy nie spalam bo caly czas mialam przed oczami jak jej glowe wykreca:( zaczela mowic nie wyraznie,zadzwonilam po pogotowie i przed ich przyjazdem dostala udar. wszystko trwalo z 15 min...jest w szpitalu.
kaniu Artur sie tez nie lubi ubierac a butow i czapki to juz nie znosi na maksa...
przepraszam ze tak tylko o swoich sprawach napisalam :( goraco pozdrawiamy z Arturem :)
 
Szczebiotka
tak ja nie jestem tu od początku:) ale miło Cię pozać i mam nadzieje,że będziesz tu najmożliwuej często bywać:)
truskafffka właśnie przy innym dziecku , patrząc na nie , widzi się i docenia umiejętności swojego:) super,że Melki wszędzie pełno , ja też się cieszę ,że moja przemieszcza się po całym domu, że ciągle próbuje doskonalić swoje umiejętności , mimo,że trzeba mieć oczy na około głowy :)
Naomi weż Justysie do okulisty ,który Ci udzieli najlepszej informacji
kania to się kuruj kochana ,żeby się to w choróbsko nie zamieniło...co do babci , to tak się zastanawiam czy jej kiedyś czymś nie wystraszyła? skoro dziadka się nie boi , a babci? może Gabi coś się nie spodobało w jej zachowaniu?
Jeśli chodzi o ubieranie to nie to,że nie lubi ,a nie da , bo wstaje i latam za nią ,a pozatym zależy od jej humoru :) ogólnie dzieci małe nie lubią ubierania.....
żabka serdecznie Ci wspólczuje z powodu babci :( trzymam kciuki,żeby szybko z tego wyszła
 
Nomi nie chcę Cię martwić ale nie interesowanie zabawkami trwa tak do 3-4 roku życia (zaobserwowane) :) no chyba że dorosły bawi się zabawkami to dziecko chętnie dołączy ale żeby SAMO się bawiło??? Nie, nie... Trzeba kilka lat poczekać... Ja już straciłam nadzieję że znajdę coś co zajmnie mi dziecko na dłużej niż 10 minut (nie licząc szuflad z zawartością, komputera i telefonu) Ja kupuje nocnik grający :) przynajmniej pożyteczny będzie :)
Co do oczka to Antkowi uciekało ale lekarka nie kazała z tymi nic robić do 1 roku życia i mu przeszło i teraz jest ok.

Truskaffka ja też teraz w weekend miałam porównanie. Dziewczynka 1 m-c młodsza od Ignaśka. Ale też leży grzecznie i teraz nauczyła się siadać więc sobie siedzi. A ten tak jak mówisz, to siedzi, to raczkuje, to chodzi, to staje, to schody... i oczy do okoła głowy...

Kania z ubieraniem mega problem u nas. Na leżąco? Zapomnij bo trzeba na brzuch się przekręcić. Na siedząco? Zapomnij bo musze raczkować. Na stojąco? No dobra, bo chodzić jeszcze nie umiem. A rękawiczki to go tak denerwują że szok...
 
Kaniu to powiedz terapeucie ze masz takie dolegliwosci powinien zmniejszyc dawke. (natezenie pradu). lub dac inne parametry.koniecznie powiedz tylko ze Cie boli po zabiegach:)
Deizzi ja nie wiem ale chyba mam dziwne dziecko bo mojemu zabawki się podobaja i go interesuja:) pilki klocki czy inne jakies

Co do kojca ma swoj wielki teren. Nie raz kocha w nim siedziec a nie raz ma go dosc. Ale i tak się sprawdza:D.przynajmniej mogę pozmywać.Nie raz siedze z nim w i się razem bawimy:))
 
Hej dziewczyny:)
Co tu tak pustką wieje ostatnio? No tak porządki się zaczynają i przygotowania do świąt:) Ja wczoraj sobie poprałam już firanki, zasłonki , dzisiaj zamierzam okna pomyć , ale zobaczymy jak z pogodą będzie:) Nikusia wariuje na całego, czyli po chorobie nie ma śladu :) nawet na ostatnie nocki nie mogę narzekać:) tak więc korzystam z jej hojności i robię porządki , bo mam siły mnóstwo i energii:)
Co u Was?
 
Dzięki dziewczynki. Dziś mam wizytę u okulisty. zobaczymy co mi powie.

Co do porównywania dzieci. Moja dość wcześnie zaczęła raczkować , wstawać i chodzić przy meblach (raczkowanie 2 dni przed ukończeniem 6 miesięcy, wstawanie 4 dni później a chodzenie przy meblach jakieś 2 tyg później). Teraz byłam na warsztatach i obok mnie siedziała mama z 9 miesięczną córą , która jeszcze nie raczkuje , spokojnie bawiła się jednym gryzakiem.

Natomiast Justyś niewiele mówi. Nie chodzi o wydawanie dźwięków w ogóle. Chodzi o sylaby. Dopiero jakieś 3 tygodnie temu zaczęła mówić bababababa po tygodniu tatatatatatata teraz zdarza się jej powiedzieć mama, mam, mamamama ale żadnych gagagaga , dadadada, gugugugu wawawa . Generalnie teoria jest taka, że jak dziecko szybko rozwija się fizycznie, mobilnie to później zaczyna mówić i odwrotnie
 
Ostatnia edycja:
Naomi coś w tym jest , moja odkąd pamiętam byłą rozgadana i tak jest do dziś , jak na 9 miesięczne dziecko sporo mówi ( mama, tata, baba, nie , daj , papa, tak,kocham , idzie(podczas przemieszczania się), koko, taku ( te dwa wyrazy obserwuje ,ale nie wiem co oznaczają w jej języku), mów też po swojemu , sama do siebie:), ale np raczkowac zaczęła nie dawno jak miałą prawie 8 miesięcy , kiedy dziewczyn dzieciaki już dawno raczkowały , ona wcześniej na swój sposób się przemeiszczała, ale to nie były raczki, a teraz wstaje , siada, raczkuje itd.,wszędzie jej pełno....także każde dzieckow s woim tempie:)
 
reklama
hejka

mnie ostatnio dopadło przeziębienie, ale walczę i dziś już lepiej :)


Luśka moja mała agentka dziś dobrała mi się do lapa, ale jaaak :p
puściłam jej piosenki na you tubie, jak wychodziłam z pokoju stała przed lapem, przy łóżku, specjalnie lapa odsunęłam najdalej jak się da, żeby mi po nim nie klikała. Wracam, a Mela chodzi po ścianie i klika po lapie:-D przeszła sobie pod ściane, powspinała się i z boku dorwała lapa:rofl2:


co do rozwoju, tak ogólnie to -tak jak piszecie - przeważnie właśnie nie następuje równomiernie, to znaczy jak dzieciaczek ruchowo zdobywa kolejne etapy, to mowa stopuje i odwrotnie :)
Ja przy MElce też zauważyłam że jak osiągała jakiś etap ruchowy to mowa stała, jak etap ruchowy był opanowany, to gadanie się zaczynało ..i tak w kółko :)

co do ubierania, u nas też nie jest to najprzyjemniejsza czynność- zwłaszcza jak na spacer się szykujemy..

pozdrawiam :)
 
Do góry