reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

praca w ciązy

Hej Aldono!!!
Mamy coś wspólnego, bo też mam na imię Aldona, ale tak szczerze to nie znoszę tego imienia oraz termin wg ostatniej @ mam na 25.11, ale wg USG na 24.11.
Jeśli moge Ci poradzić to idź na L4, może chociaz na jakiś tydzien lub dwa żebyś choc trochę odpoczęła. Ja pierwsze dziecko straciłam właśnie przez pracę, też chciałam pracować jak najdłużej, bo bałam się że mnie zwolnią. Teraz jestem od początku na zwolnieniu i wiem że jak wróce do pracy to tylko po wypowiedzenie, ale wcale się tym nie przejmuję. Jestem dobrej mysli i choc mieszkam w małym miasteczku z dużym bezrobociem to mam nadzieję że coś znajdę.
 
reklama
niestety ja siedzę na l-4 a bardzo chciałabym pracować.Muszę siedzieć przede wszystkim w domu choć przyznam że czasem wymykam się z chaty choć na jakiś czas.Wszystkim które mogą pracować w czasie ciąży gorąco to polecam-utrzymuje sie znajomości i mozna czasem oderwać się od różnych myśli które na pewno nawiedzają nas wszystkie w ciąży.Buziaki
 
Karolinno to tez zależy jaką się ma ta pracę. Ja też z chęcia bym popracowała, bo w domu to juz na głowe dostaję, ale w mojej pracy byłoby jeszcze gorzej. Zawsze byłam osoba aktywną i jak miałam dużo obowiazków na głowie, to wtedy czułam że żyję a ta bezczynność to mnie dobija, ale cóż dla dzidzi muszę się bardzo oszczędzać....
 
też racja Pycha,nie poleciłabym pracy jak ktoś się katuje w markecie albo coś w tym stylu.Miałam szczęście że pracowałam w miejscu gdzie byli bardzo fajni ludzie a teraz za towarzystwo mam męża,który często pracuje no i teściów i moi rodzice.A przed ciążą nie było dnia żebym gdzieś nie wyszła z domu:) ale już się prawie do tego przyzwyczaiłam i im bliżej listopada tym większą odczuwam więź z maleństwem i się nie złoszczę żę siedzę w domu dla tego szkraba.
 
ja nimal od poczatku jestem na zwolnieniu, taka mam prace i u nas wszystkie dziewczyny odchodza od razu. niestety moja umowa o prace wygasla 30 czerwca i teraz mam ja jakby automatycznie przedluzona az do porodu, pozniej nalezy mi sie macierzynski i tzw, wypoczynkowy ok miesieaca i tyle dalej na bezrobocie albo szukac pracy. zobaczymy co bedzie dalej jakos narazie sie tym e przejmuje, choc nie mam najlepszej sytuacji finansowej ale jakos wierze ze wszystko bedzie dobrze.
 
na pewno wszystko bedzie ok a z jakiego jesteś miasta Ptaszyna.Mnie akurat przedłużyli w lutym umowę na dwa lata a za miesiąc już byłam w ciąży!pewnie szefowstwo myśli że zrobiłam to celowo:) wiem też że jak skończy mi się umowa to jej nie przedłużą,ale cóż...
 
Zazdroszcze wam troche tego watku bo ja niestety jestem bezrobotna a mij gin na samym poczatku ciazy (to byl 4tydz)powiedzial ze cala ciaza na L4 gdybym oczywiscie pracowala.To jest swinstwo ze pracodawcy tak nas traktuja przeciez zarowno do pracy jak i do maciezynstwa mamy prawo!
 
A mnie zwolniono z powodu ciąży.Pracowałam na umowę zlecenie, więc mieli takie prawo.Ciągle jestem na L 4,więc na razie pensja jest ale potem idę na zasiłek dla bezrobotnych.Niestety prawa do macierzyńskiego już niemam. Najzabawniejsze jest to,że mój szef kazał mi wrócić do pracy jak tylko maleństwo skończy 3 miesiące.
 
reklama
Do góry