reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szpital nr 2 w Siemianowicach Śląskich

Nadal proszę o aktualne dane, informacje na temat tego szpitala.
Lekarz który dobry, a który zły?? Położna?? Czy trzeba sobie "kupić" którąś położną czy być przy tej która jest aktualnie na zmianie??
Termin mam na styczeń i się waham który szpital wybrać (Siemianowice śl, Będzin, czy Katowice na ul Markiefki - tam już rodziłam i sam poród wspominam dobrze, ale pobyt i opieka noworodkiem to już klapa)
 
reklama
wiesz, powiem tak.... Siemianowice odradzam...chyba, że trafisz akurat na jakąś fajną położną, która daruje sobie zbędne komentarze podczas porodu...... a co do opieki później to też nie licz na zbyt dużo... niezbędne minimum, a i z tym bywa problem...... ,a Będzin kobieto omijaj szerokim łukiem.....
 
Cześć
Ja rodziłam w Szpitalu nr 2 Siemianowicach we wrześniu 2009
Poród był wywoływany bo wody odeszły trwał 15godz skończył się przez cięcie cesarskie. Cały poród i dalsza opieka wspominam bardzo dobrze.
Niestety opieka nad maleństwem była okropna jak się okazało gdy wyszliśmy ze szpitala po 5 dniach. Gdyż wypuścili nas z bardzo wysokim poziomem bilirubiny(żółtaczka), mały wylądował nam na intensywnej tarapi w chorzowie z poziomem bilirubiny 26 - grudziło mu przetaczenie krwi. Bardz ciężkie przeżycie dla młodych rodziców.Aha w szpitalu w siemianowicach nawet nam nie zbadali zółtaczki mimo, że mały był przez 2 dni żółty.
Po tych przeżyciach mówie znajomym przyszłym mam, że szpital ok, dobra opieka położnych ale nie wychodzcie z dzieckiem ze szpital bez zbadania poziomu żółtaczki.
 
ja jestem z siemianowic, ale nie rodzilam u nas.
mam zanjomych i rodzine ktora rodzila i odczucia sa srednie, ogolnie sam porod i polozne ok, ale wiekszosc osob bardzo anzeka na opieke nad noworodkami, czesto nie robia badan, tutaj sie zgodze z poprzedniczka.

trzeba uwazac.
 
Witam,

słyszałam wiele opinii o porodówce w Siemianowicach ale mimo wszystko chcę tam rodzić. Moją ciążę prowadzi lekarz pracujący na oddziale i mam do niego pełne zaufanie. Zastanawiam się jedynie nad opłaceniem położnej bo z tego co wiem jest to obecnie często stosowane. Nie wiem niestety czy w siemianowicach dozwolone.
Z tego co słyszę od koleżanek to każda ma jakieś zastrzeżenia do swojej porodówki więc myślę, że wszędzie dobrze gdzie nas nie ma :tak:
 
Witam

Jeśli chodzi o opłacenie położnej to niestety jest to już niemożliwe w tym szpitalu. Rok temu było to możliwe.
Ale ogólnie położne są fajne. Ja spotkałam tylko jedną niemiłą, a mogę powiedzieć, że przy porodzie dużo zależy od położnej.
 
21.01.2010r. urodziłam córkę i teraz mogę już wyrazić opinie na temat szpitala w Siemianowicach Śl.
Porodówka - obsługa fachowa i lekarska i położnicza, Pani Michalina konkretna i zdecydowana, pomagała szybko urodzić. Dziękuję jej za to.
Oddział Noworodkowy - hm............. kiepsko, zero komunikacji.
Oddział Położniczy - konieczne minimum, ale miło i grzecznie.
 
Ja tez jestem z siemianowic, ale nie rodziłam tutaj - średnie opinie, a poza tym obejrzałam sobie szpital podczas szkoły rodzenia..hmm. Zero opieki nad noworodkiem, pomocy przy nim. Ja wybralam się osobiscie dwa razy na moje porody do Świętochłowic i nie żałuję w żadnym razie tego wyboru, naprawde polecam.
 
Rodziłam w Siemianowicach w październiku ubiegłego roku-opiekę wspominam bardzo dobrze-poród miałam wywoływany-była przy mnie cudowna położna pani Agata Krężołek-bardzo mnie wspierała pomagała-naprawdę ją polecam!!Reszta personelu bez zarzutu, no może z małymi wyjątkami ale przecież to zdaża się wszędzie;)Szpital czysty,zadbany sale porodowe "przyjemne", dla mnie ogromnym + była toaleta na sali:)Ogromny nacisk kładzie się tam na karmienie naturalne przez co niechętnie dokarmiają dzieci mieszanką-no chyba ze malec wisi na cycu 24 na dobe(tak było w moim przypadku) i dalej jest głodny to wtedy jest szansa że dokarmią ale zależy kto jest na zmianie:)dla zainteresowanych stronka Oddział Ginekologiczno-Położniczy Szpitala Miejskiego w Siemianowicach Śląskiech
 
reklama
ZGADZAM SIĘ.Ja urodziłam 2007 roku 21 grudnia męczyłam się prawie 20 godzin nikt mi nie pomógł zostawili mnie samą na porodówce połozna mi powiedziała że udaje urodziłam po 20 godzinach synka synek byl bardzo chory pielegniarka nie mogła se dac rady z respiratorem nie było lekarza prosiłam o pomoc nikt mi tam nie pomógł mój synek zmarł po 3 miesiącach przez to ze nałykał sie wód płodowych i innych a wszystko przez to ze mnie za dugo trzymali.OSTRZEGAM NAPRAWDE PRZED PORODÓWKĄ W SIEMIANOWICACH ŚLASKICH to jest ulica 1 maja 9 szpital
 
Do góry