Pole ty znowu chcesz mnie bić? Tzn z kopa mi pociągniesz jak kiedyś? Hahahahahaha ale ty nie możesz , pamiętaj, stan błogosławiony

a. Jak tWoj mężuś sie czuje? Byliście juz na tym badaniu? Chyba rezonans albo cos takiego, nie pamietam.
A tam kopa, wtedy tez nogi za wysoko nie podnosilam-

Ciebie wystarczy mocno zmotywowac(czytaj- postraszyc) i działasz

))))
Taaa tomograf, ale na NFZ...to jest trauma.
pierwsze podejście- sprzęt sie popsuł proszę przyjść za 2 tygodnie....
drugie podejście-mówili mi ludzie, zeby nie brać poprzedniego wyniku, bo oni po chamsku spisują z niego...więc nie zabralam świadomie...co napisali w wyniku"pacjent nie dostarczył poprzedniego wyniku, więc nie mozna porównać".
No k...mać! To trzeba opisać jakby sie widziało pierwszy raz! ja i lekarz umiemy czytać, więc potrafimy jedna kartkę obok drugiej polozyc i porównać! Żadnych porządnych opisów nie było, nawet lekarz powiedział, ze on nic z tego nie wyczyta i mamy zrobic następne badanie we wrześniu.
Jedyne co wywnioskowal, ze nie ma nowych przerzutow i główny guz sie nieco zmniejszył. Niestety to takie bardziej wrozenie z fusów było...
Przepraszam, ze tyle w temacie, ale bardzo to było dla mnie ciężkie przeżycie zmierzyć sie z NFZ w tym zakresie
