reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
dziewczynki własnie moja koleżanka zadzwoniła i powiedziała, że ma wynik bety 3618 i Pani jej powiedziała, że to bardzo wysoka beta jak na 5 tydzień. Jak myslicie? Też długo sie starała i sie udało:-)
 
reklama
Blue miała transfer 3 dniowych 11.11.
Jutro będzie powtarzać bete...bardzo jest cieżko...

A ja mam sie tez kiepsko. Byłam dzisiaj u poloznika i niestety czeka mnie cesarka, a tak nie chciałam:(
 
Pole nie martw się cesarką, niektóre kobiety płacą tylko po to, żeby ją mieć. Położnik wie co robi, wszystko dla dobra dziecka, przynajmniej nie będziesz cierpieć a blizna nie jest problemem w dzisiejszych czasach. Może koleżanka bardzo chciała rodzić naturalnie ale z uwagi na jej miednicę musieli jej zrobić cesarkę i bardzo z tego powodu ubolewała a teraz z perspetywy czasu mówi, że to chyba nawet lepiej i już nawet o tym nie pamięta. Co do Blue to może za wcześnie beta? Co prawda przy 3-dniowych zarodkach w 8 dpt zaczyna być produkowane HCG ale każda z nas jest inna. Boże, może jest jeszcze nadzieja? Martwię się o nią bardzo i od razu przekładam to na moje problemy, boję się, że podzielę jej los ...
 
Bylam na podgladzie pecholi i okazalo sie ze najwiekszy ma 7,7mm czyli nie zareagowalam na leki tak samo jak w tamtym m-cu dla porownania dodam ze wtedy pechole byly dwa jeden 14,5 a drugi 16,2 chyba takze leki zwiekszone Puregon z 50j na 75j i podglad jutro znowu,ale szczeze mowiac tak czulam ze cos jest nie tak.Nie wiem czemu tak sie dzieje nic sie nie zmienilo a jak zapytalam lekarki to powiedziala ze tak czasami jest i tyle jakos zawiedziona jestem,bo wszystko sie przesunie i jak trzeba bedzie robic 3 iui to w tym roku juz sie chyba nie zamkne i bedzie przerwa a tego nie chcialam.

Kara86:22.11.2013 podgląd pęcholi
AgaJa82: 22.11.2013. - wizyta u gin i decyzja kiedy 2 IUI
Madziulka Rz: 22.11.2013 wysoka beta
Anabel87 - 26.11.2013 prawdopodobnie wynik AMH, początek grudnia HSG
Majka K: 26.11.2013.- wynik AMH, HSG prawdopodobnie 02.12.2013

Ladybea: 27.11.2013 prawdopodobnie wynik AMH
agha: 28.11.2013. wysoka beta
Merlin: w listopadzie starania naturalne, na grudzień planowana 2 IUI
Asita: 2 pęchole w tym jeden dominujący - starania: "żywioł" - 7.12.2013 przewidywany termin @
78Lena: stymulacja i jakoś koło 12 grudnia II iui
Brydziajones: grudzień planowana 1 IUI
Kasica: w grudniu wizyta w Klinice i rozmowa o IUI
Nati35 : grudzień histeroskopia
Ladybea: naturalne starania do końca roku a potem ...
Kasik36: styczeń 2014 planowane II ivf (ICSI)
Smerfeta: ~ styczeń 2014 --> ivf runda druga
MagdaM33: styczeń 2014 IVF
Kwiatuszek: totalny spontan:)
Enni: ogarnianie procedur związanych z in Vitro
Pole: nasza szczęśliwa przyszła Mamusia:)
Joanna82: nasza szczęśliwa przyszła Mamusia:)

 
bziunia przykro mi. tulę

Blue miała transfer 3 dniowych 11.11.
Jutro będzie powtarzać bete...bardzo jest cieżko...

A ja mam sie tez kiepsko. Byłam dzisiaj u poloznika i niestety czeka mnie cesarka, a tak nie chciałam:(

qrde no tak czekałam na dobre wieści o Blue... aż nie wiem co napisać... strasznie mi jest smutno:-(


Pole kochana no pewnie że szkoda że cesarka, ale skoro są wskazania to nie ma co. będzie dobrze ;-)



ja jestem atka przetrącona, nie mogę zebrać myśli, ciągle mam chęć się wyrzygać. nie mogę się pogodzić z tym co nas spotyka i coraz mniej mam chęć udawać że jestem silna.
 
Kasik37 kochana Ty jesteś dopiero na początku drogi. Dopiero pierwsza próba za Tobą, wiec jeszcze nie ma co włosów z głowy rwać. Poza tym na szczęście nie dane Ci jeszcze było sięgać po komórki dawczyni i nie BĘDZIE!
Ja myśle, ze miałaś skopana trochę stymulacje, mnie sie w kazdym razie nie podobała i mam nadzieje lekarz pójdzie inna droga.
Poza tym Blue nie ma szans na adopcje i Jej sytuacja finansowa po tylu próbach nazywa sie długi:(
Kasik ja wierze, ze u Ciebie takich górek nie będzie i koniec!

MagdaM wiem o czym piszesz, bo ja chyba każdego dnia udaje, ze jestem silna, ze wszystko kontroluje, ze nawet jak mam na głowie pół swiata to i tak dam radę.
Ale czasem ogrania mnie taka niemoc, ze strach. Co gorsze nie mogę tego z siebie wyrzucić, bo na mojej "pozornej" sile wspierają sie inni, wiec wtedy sie dopiero podle czuje.

Trawie ta cesarkę, ale nastawialam sie na co innego...lekarz mi powiedział, ze dziecko tak ułożone, ze sie nie podejmą naturalnego, bo z ich praktyki wynika, ze zawsze kończyło sie to złe.
To sie nazywa ironia losu...dziewczyny kombinują jak to załatwić, a ja jak od tego uciec...
 
Blue...:( moze jeszcze nic straconego... Trzeba wierzyć do końca !

Pole, ważne żebyś Ty i dzidzia wróciły zdrowe do domku:) Bedzie wszystko dobrze, a moze mała sie przekreci w ostatniej chwili? Trzeba myślec pozytywnie xxx przesyłam przytulanca
 
reklama
Do góry