Melduję się Dziewczyny...
Pyreczko
Kciuki dziś za Ciebie zaciskam&&&&&& niech kropek sie rozgaszcza
Kredko
Czy już wszystko w normie
Madziu,
Wczoraj podczytywałam Was w szpitalu i chcialam bardzo napisać o tej Twojej bedzie. Niestety jak chiałam się zalogować pojawiał mi się komunikat,że mam jakieś zdublowane adresy i ni cholery się nie dało.
Ale własnie jak śledzilam bete w moim przypadku, to wiele było histori własnie takich jak dziewczyny piszą.
Choc to troszkę smutne, to pewnie jeden kropek nie został z Wami, ale wierzę,że drugi rosnie jak na drożdzach

W takim przypadku beta potrafi nawet spaść, albo własnie wolniej przyrastać

&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& nieustające
Zuzik
Kochana moja:*
Ja już po...w ciąży nie jestem

Niestety cud się nie wydarzył. Ale tak jak Wam kiedyś pisałam, pomimo trgedii, jestem spokojniejsza, bo wszystko odbyło się w odpowiednim czasie. Miałam chwilę na "oswojenie się z tym" potem jeszcze jedna weryfikacja no i zabieg. Spędziłam wczoraj w szpitalu cały dzień. Zabieg miałam dopiero ok 18. Nie będę tu pisać szczegółów bo to nie ma sensu...Wypisałam sie na własne żądanie po 21. Psychicznie , jak na razie, nie jest źle...boję się tylko ,że czas nie będzie grał na moją korzyść....
Kosmówkę lekarz mi zabezpieczył i mąż zawiózł do badań genetycznych - jeżeli "materiał" bedzie ok, moge poznać przyczynę. Poznam też płeć..... Nie wiem czy chcę do końca, ale po tym co Smerfetka napisała, że może być tak, że np tylko jakaś płeć jestem w stanie "donosić" to będzie cenna informacja.
Pzdrawiam Was wszystkie serdecznie:*