Wiem co czujesz [emoji3] pracuje jako makijażystka ale ostatnio jak tylko studniówki się skończyły tak dziękowałam Bogu ze to juz koniec bo kręgosłup mi padał jak nie wiem dwie trzy godziny i nie wiedziałam jak stać.Ja też w domu, czasem zakupy w osiedlowym sklepiku więc też się nie maluję na 15min wycieczkę... jak ostatnio wychodziliśmy i w końcu się ładna zrobiłam, to sama sobie się podobałam[emoji14]aleeeee jutro idę do fryzjeraobcinam moje długasy, a co! Odkąd zaczęłam zapuszczać do wesela to.ciągle długie...
teraz juz nikogo nie zapisuje chyba ze jakieś nagle przypadki. Nawet sama siebie nie maluje bo mi się nie chce. Byłam ostatnio u znajomej to sobie myślę zrobię włosy makijaż. Lepiej się po czułam.
W walentynki rano postanowiłam sobie ze zrobię się na bóstwo skończyło się na dresie splatanych włosach i leżeniu na łóżku tak się czułam kobieco ze nie wiem [emoji3] [emoji3] [emoji3] [emoji3]
Chyba od tego odpoczywania mnie totalne nygustwo opanowało.
Kurcze już na ostatniej wizycie zapomniałam mu powiedzieć, że czuję paskudne swędzenie krocza i pech chciał, że akurat przed wizytą nic mi nie dolegało. Dzisiaj znowu zaczęło mnie swędzieć i szczypać, więc poczytałam sobie troszkę na necie i się przeraziłam. Niewiele zastanawiając się poszłam do teściowej zapytać czy zostanie z Emi na 2h bo muszę jechać do lekarza i wyparowałam z domu bo Tomek zabrał mi auto i musiałam gnać do jego firmy. Była 17 a lekarz tylko do 18 przyjmuje. W 15 minut byłam pod jego firmą, ale zdyszałam się jak pies.